Praktycznie każdy odpowiedzialny kierowca zdaje sobie sprawę z tego, że w ciągu kilkunastu godzin przed jazdą samochodem w ogóle nie powinno się spożywać alkoholu. Alternatywą od wielu lat jest piwo bezalkoholowe, jednak co jakiś czas słychać pogłoski o tym, że i ono zawiera śladowe ilości "procentów". Jak to wygląda i czy można jeździć autem po wypiciu piwa 0%?
Wypiłeś "zerówkę" i zastanawiasz się, czy możesz od razu wsiadać za kółko? Wielu kierowców zastanawia się, czy w takim przypadku policyjny alkomat będzie w stanie wykazać, że coś piliśmy.
Według rozumienia prawa piwo bezalkoholowe nie jest postrzegane jako trunek z zawartością alkoholu, dlatego kierowcy nie powinni mieć przeszkód, by wypić je przed jazdą za kółkiem. Nie oznacza to jednak, że produkt alkoholu nie zawiera - owszem, zawiera, ale są to śladowe ilości, które można znaleźć nawet w jogurcie i innych produktach, które spożywamy każdego dnia. Należy jednak uważać na napoje, określane jako niskoalkoholowe (np. radlere), które mają już 2-3 procent alkoholu. Po nich na pewno za kółko nie wsiadaj.
No dobrze, wiemy już, że można wypić piwo bezalkoholowe, ale czy alkomat podczas kontroli będzie w stanie to wykryć? Jeśli czujesz się niepewnie, warto zaufać swojej intuicji i sprawdzić to samodzielnie. Badanie możesz przeprowadzić przy pomocy alkomatu domowego, na około 15 minut po spożyciu ostatniej kropli danego trunku. Jeśli nie masz takiego urządzenia, nic nie stoi na przeszkodzie, by pieszo udać się na najbliższy komisariat policji i poprosić o przeprowadzenie badania, tak dla pewności. Mimo to warto wiedzieć, że w przypadku piwa bezalkoholowego istnieje nikła szansa, że urządzenie coś wykryje. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.