Wraz z coraz większą liczbą ciepłych dni Polacy przypominają sobie o tym, że gdzieś w piwnicach i garażach zalegają ich rowery. Decyzję o wyjeździe na pierwszą rowerową wycieczkę podejmujemy zazwyczaj spontanicznie i ograniczamy się jedynie do pośpiesznego dopompowania kół. A to błąd. Tłumaczymy, co należy zrobić i jak przygotować się na nadchodzący sezon rowerowy.
Pierwszą rzeczą jest sprawdzenie ciśnienia powietrza w oponach. Po kilku miesiącach przerwy zazwyczaj będzie zbyt niskie. Oczywistą rzeczą jest zatem konieczność dopompowania powietrza. Nie warto jednak robić tego "na oko", bo można w łatwy sposób uszkodzić koło.
Najlepiej będzie skorzystać z pompki z manometrem i stopniowo dopompowywać powietrze aż do uzyskania optymalnego stanu. Zalecaną lub maksymalną wartość producenci umieszczają zawsze na rancie opony i jest ona inna w zależności od typu roweru. Warto o tym pamiętać, bo zbyt niskie ciśnienie przyczynia się do szybszego zużywania się opony oraz zwiększa ryzyko jej uszkodzenia (i oczywiście zwiększa opory toczenia), z kolei zbyt duże może przyczynić się m.in. do uszkodzenia obręczy koła.
Dobrą praktyką będzie też wizualne sprawdzenie opony pod kątem potencjalnych uszkodzeń oraz stopnia wytarcia bieżnika. Koła w rowerze najlepiej napompować na kilka godzin przed wyjazdem, aby wykryć ewentualne ulatywanie powietrza.
Kolejną rzeczą, jaką (koniecznie) trzeba sprawdzić przed wyjazdem są jeszcze hamulce. Całość zajmie kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund, a ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa każdego cyklisty. Gdyby nie wszystko działało zgodnie z oczekiwaniami, zarówno hamulce zaciskowe, jak i tarczowe możemy samodzielnie wyregulować.
Bardzo ważne też, aby sprawdzić dokręcenie wszystkich śrub oraz zacisków w rowerze i w razie potrzeby zadbać o ich dokręcenie. Dobrze jest również przetestować działanie przerzutek i w razie potrzeby nasmarować łańcuch. Warto również przyjrzeć się czy na metalowych elementach roweru nie pojawiły się ślady rdzy.
Przed wyjazdem należy też upewnić się, że pojazd spełnia wszystkie wymogi, które są konieczne, aby poruszać się nim po drogach publicznych. Każdy rower musi mieć:
Początek sezonu to również doskonała okazja na powtórzenie (lub nauczenie się) przepisów ruchu drogowego, które obowiązują przecież również rowerzystów. Niestety co roku na chodnikach i ulicach nietrudno zauważyć rowerzystów, którzy o przepisach najwyraźniej nie słyszeli. Ich znajomość jest naszym obowiązkiem, nawet jeśli możemy poruszać się rowerem bez konieczności posiadania karty rowerowej (nie jest wymagana od osób powyżej 18. roku życia).
Rowerzysta musi poruszać się drogą dla rowerów, wydzielonym pasem dla rowerów , a gdy nie ma takiej możliwości - jezdnią. Są tylko nieliczne wyjątki pozwalające na wjechanie rowerem na chodnik (których spora część cyklistów prawdopodobnie nie zna). Jazda po chodniku dozwolona jest warunkowo (musimy bezwzględnie ustępować pierwszeństwa pieszym) tylko, gdy:
W każdym innym przypadku jazda po chodniku może zakończyć się mandatem. Nieprzepisowe jest oczywiście również korzystanie z jezdni, gdy obok znajduje się droga dla rowerów lub wydzielony pas rowerowy (warto pamiętać, że często jest on jednokierunkowy).
Warto pamiętać też o bezwzględnym zakazie spożywania alkoholu przed jazdą rowerem, konieczności sygnalizowania manewru skrętu ręką (również na ścieżce rowerowej) oraz przestrzegania wszystkich zasad ruchu drogowego. Wszystko na temat przepisów obowiązujących rowerzystów (a także o mandatach za ich nieprzestrzeganie) przeczytacie w artykule poniżej: