Jeszcze kilka lat temu jazda rowerem po alkoholu oznaczała poważne konsekwencje. Bo jeżeli kierowca miał więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi, tracił... prawo jazdy wszystkich kategorii i otrzymywał wyrok pozbawienia wolności. Dziś przepisy zostały nieco zliberalizowane. Skutek? Konsekwencje jazdy na rowerze po alkoholu nadal są poważne. Całe szczęście prowadzący nie musi się obawiać utraty prawka, zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych czy otrzymania dużej ilości punktów karnych. Mandat mimo wszystko nie będzie raczej niski!
Ile wynosi mandat za jazdę rowerem po alkoholu? To zależy od tego, jak bardzo nietrzeźwy jest prowadzący. W sytuacji, w której znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 - 0,5 promila), funkcjonariusze mogą nałożyć na niego grzywnę opiewającą na kwotę od 300 do 500 zł. Jeżeli kierowca jest w stanie nietrzeźwości (od 0,5 promila), mandat sięgnie kwoty 500 zł. Może się też okazać, że policjanci podejmą decyzję iż pijany rowerzysta nie będzie mógł kontynuować jazdy, a w skrajnym przypadku trafi nawet do izby wytrzeźwień.
Warto pamiętać o tym, że mandat za jazdę rowerem po alkoholu wcale nie musi oznaczać prowadzenia jednośladu. Bo kara obowiązuje też w sytuacji, w której osoba pijana jest jedynie przewożona na rowerze. W takim przypadku prowadzący otrzyma grzywnę o wartości 150 zł.
Oczywiście może się okazać, że pijany rowerzysta odmówi przyjęcia mandatu. W takim przypadku sprawa zostanie skierowana do sądu. Rozstrzygnięcie przed sędzią będzie konieczne też wtedy, gdy z uwagi na rażące wykroczenie wniosek do sądu skierują sami policjanci. Co w takim przypadku grozi za jazdę na rowerze po alkoholu? Konsekwencje są zdecydowanie bardziej poważne - prowadzący musi się liczyć z grzywną, aresztem, a nawet zakazem jazdy na rowerze.