Nowa Tesla Roadster. To będzie najszybszy samochód w historii motoryzacji [MOTO 2030]

Łukasz Kifer
Są dwie możliwości: albo Elon Musk dotrzyma słowa albo Tesla Roadster nigdy nie ujrzy światła dziennego. Jeśli jednak powstanie, będzie najszybszym oraz jednym z najciekawszych samochodów, jakie widział świat.

MOTO 2030 to copiątkowy cykl Gazeta.pl, w którym poruszamy najważniejsze tematy dotyczące przyszłości motoryzacji, transportu, technologii. Samochody, drogi i miasta bardzo dynamicznie zmieniają się na naszych oczach. Co piątek dziennikarze Moto.pl będą o tych zmianach pisać. Tutaj znajdują się wszystkie artykuły z cyklu MOTO 2030.

Miliarder, który stoi za marką Tesla, słynie z rozmachu. Wprowadza w życie plany, o których inni nawet nie marzą. Jego inna firma - SpaceX - właśnie dostarczyła pierwszych ludzi na stację kosmiczną ISS. Musk chce skolonizować Marsa i zaczynam wierzyć, że to zrobi. Dzięki satelitarnym "pociągom" Starlink dostarczy internet w każde miejsce na Ziemi. Buduje magnetyczną próżniową kolej która przekroczy prędkość dźwięku. Ma wiele innych pomysłów.

Niektóre już udało się wprowadzić w życie. Młody Elon zmienił rynek transakcji bankowych tworząc Paypal. Zbudował najbardziej zaawansowane rakiety kosmiczne na świecie i przy ich pomocy wysłał ludzi w kosmos. Nawet Tesla mimo, że wciąż pędzi po wyboistej drodze, jest katalizatorem rewolucji w przemyśle motoryzacyjnym. Teraz planuje stworzyć samochód sportowy, który będzie na prawdziwie kosmicznym poziomie.

Miarą sukcesu jest liczba wrogów

Elon Musk stanowi najlepszy przykład, że ta maksyma jest prawdziwa. Ma wielu wyznawców, ale jeszcze liczniejsza rzesza ludzi go wręcz nienawidzi. Uważają, że wiecznie obiecuje gruszki na wierzbie, a jego firma to przewartościowana bańka spekulacyjna. Czekają na kolejne potknięcia.

Tych miał już wiele, ale nigdy nie spadł z liny, na której balansuje od dekad. Oby Teslę Roadster udało się dopisać do listy sukcesów, a nie porażek, bo takiego samochodu jeszcze nie było. I nie będzie, jeśli nie stworzy go zespół inspirowany przez Muska.

Roadster jest autem o znaczeniu sentymentalnym dla całej firmy. Od pierwszej generacji tego modelu zaczęła się jej przygodą z motoryzacją, więc druga również musi być imponującym dziełem. Musk i jego świta mają cały szereg niesamowitych pomysłów. Muszą tylko sprawić, aby się ziściły.

To nie żart. Tesla Roadster będzie miała napęd rakietowy

Tak powiedział Elon, który wie jak reklamować swoje produkty. Brzmi jak pomysł natury literackiej, ale wygląda na to, że rzeczywiście druga generacja Tesli Roadster zostanie wyposażona w rozwiązanie tego typu. Nie będzie proste do implementacji, ale inna firma Muska ma spore doświadczenie w jego wdrażaniu.

Opcjonalny rakietowy pakiet ma się nazywać SpaceX Package i wykorzystywać najprostsze silniki tego typu, pracujące w tak zwanym zimnym cyklu. Są napędzane sprężonym gazem, w tym przypadku po prostu powietrzem, bo w przeciwieństwie do kosmicznych rakiet Roadster będzie funkcjonował w ziemskiej atmosferze.

Tesla Roadster może być wyposażona za dopłatą w dziesięć rakietowych silników zlokalizowanych w różnych miejscach nadwozia. Będą wspomagać przyspieszanie i pozwolą powalczyć z ograniczeniami narzucanymi przez przyczepność opon. Część dysz zostanie umieszczona pod tablicą rejestracyjną, która przed użyciem systemu podniesie się do góry.

Tesla Roadster 2Tesla Roadster 2 fot. Tesla

To przyczepność opon ogranicza przyspieszenie współczesnych aut

Niezależnie od mocy silnika większość samochodów ma problem z przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w czasie krótszym niż około 2,5 sekundy ze względu na ograniczoną przyczepność opon do nawierzchni. Według słów Muska już standardowy Roadster przełamie tę barierę, rozwijając prędkość 96 km/h (60 mil/h) w 1,9 sekundy.

Wydatnie pomogą w tym różne elementy konstrukcji samochodu: napęd na obie osie, silniki elektryczne, które od zerowych obrotów dysponują maksymalnym momentem, brak konieczności zmiany biegów (przynajmniej przy niższych prędkościach) oraz duża masa własna samochodu, która sprawia, że koła są lepiej dociśnięte do nawierzchni.

Ale to nie koniec. Inżynierowie Tesli uznali, że tę granicę można przesunąć jeszcze bardziej, wspomagając trakcję rakietowym ciągiem. Napęd na sprężony gaz brzmi mało imponująco, ale jest z powodzeniem stosowany w roli silników manewrowych najbardziej zaawansowanej technicznie rakiety kosmicznej na świecie.

To one ustawiają potężnego SpaceX Falcona w pozycji przeznaczonej do lądowania. Z pewnością sprawdzą się również w samochodzie. Trudno tylko wyobrazić sobie gdzie projektanci znajdą przestrzeń na umieszczenie urządzeń w nadwoziu bez zepsucia jego prostego wyglądu. Za to mają skrócić przyspieszenie od 0 do 96 km/h do około 1,1 sekundy.

Taki system to ewidentny bajer, który raczej nie ma praktycznego zastosowania. Będzie można go uruchomić tylko poza drogami publicznymi i raczej po to, żeby zrobić wrażenie na znajomych, niż rzeczywiście stosować w czasie jazdy.

Fani Tesli jednak uwielbiają takie gadżety. Napęd rakietowy jest znakomitym chwytem reklamowym i może być języczkiem u wagi, który przyciągnie wahających się klientów do wpłacenia zaliczki. Wystarczy spojrzeć na wizualizację przyspieszenia stworzoną przez zdolnego grafika wideo, żeby zdać sobie sprawę jak duży potencjał tkwi w pakiecie SpaceX. Głównie marketingowy.

Tesla Roadster 2Tesla Roadster 2 fot. Tesla

Tesla Roadster to prawdziwy samochód XXI wieku

Przyspieszenie w sekundę to nie jedyna imponująca liczba wśród danych technicznych sportowego samochodu. Jeśli wszystkie znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, Tesla Roadster będzie pierwszym autem XXI wieku, który w pełni zasługuje na to miano.

Roadster ma mieć trzy silniki i napęd na obie osie. Dwa z nich zostaną umieszczone przy tylnych kołach. Energię dostarczy im akumulator o pojemności 200 kWh, który z pewnością zostanie opracowany z nowym kooperantem, firmą CATL.

Chiński biznesmen Zeng Yuqun w ciągu dekady stworzył energetyczne imperium, które według giełdy jest warte 47 miliardów dolarów. Koncern Contemporary Amperex Technology Co. Ltd. jest największym producentem akumulatorów na świecie.

Dostarcza je między innymi koncernom Volkswagen i BMW, a niebawem Tesli. Niedawno pochwalił się opracowaniem nowego typu akumulatorów, który jest gotowy do wdrożenia do produkcji. Ma wytrzymać 16 lat eksploatacji oraz dwa miliony kilometrów przebiegu. Dlatego Tesla się chwali, że baterie w samochodach tej marki wkrótce będą objęte gwarancją przez milion mil. Roadster z pewnością zostanie wyposażony w ich najlepszą wersję.

Dobre źródło energii będzie niezbędne, jeśli samochód ma spełnić pozostałe obietnice Muska. Ekscentryczny miliarder obiecał, że oprócz znakomitego przyspieszenia zaoferuje prędkość maksymalną powyżej 400 km/h i zasięg przekraczający 1000 km. Twórca sukcesu firmy lubi równe liczby, bo brzmią najlepiej w reklamach. Warto dodać, że żaden produkowany elektryczny samochód na świecie nie zbliża się nawet do zaoferowania takich parametrów, włączając w to zaawansowane technologicznie Porsche Taycan.

 

Tesla Roadster ma też przyspieszać do 160 km/h w 4,2 sekundy, w 8,8 s pokonywać dystans ćwierć mili, ale ciekawostek dotyczących tego samochodu jest znacznie więcej i wykraczają poza osiągi oraz dane techniczne.

Interesujący jest nawet projekt nadwozia. Chociaż nosi nazwę Roadster, nowa Tesla tak naprawdę ma sylwetkę targi - dwudrzwiowego samochodu sportowego z wyjmowaną centralną częścią dachu. Za nią kryją się dodatkowe dwa fotele. Nie wyglądają na specjalnie wygodne, ale pozwolą zabrać kolejne osoby na tor albo zawieźć dzieci do szkoły. Tesla Roadster jest całkiem praktycznym autem o wnętrzu określanym jako 2+2 i sporym bagażniku.

Jak zwykle w przypadku samochodów amerykańskiej marki jej sylwetka jest bardzo prosta. Minimalizmu nie zakłócają nawet lusterka, ani klamki. Widocznie Musk zgadza się ze zdaniem słynnego projektanta Alfy Romeo 156, Waltera de Silvy, że to "obrzydliwe wypustki na ciele samochodu". W Tesli Roadster lusterka zostaną zastąpione przez kamery i ekrany, a klamki przez panele czułe na dotyk. Wystarczy przesunąć ręką po drzwiach, żeby się otworzyły jak sezam.

Co jeszcze trzeba wiedzieć o przyszłym modelu? Będzie miał najbardziej zaawansowaną wersję Autopilota ze wszystkich Tesli. Być może stanie się pierwszym w pełni autonomicznym samochodem, jaki pojawi się na drogach. Oczywiście tylko jeśli pozwoli na to prawo. Hitem byłoby wyposażenie Autopilota w funkcję sportowej jazdy po torze wyścigowym, dzięki czemu każdy użytkownik stawałby się mistrzem kierownicy, ale to już radosna fantazja autora tego tekstu. Znając Elona Muska, nie można jednak wykluczyć i tego.

Tesla trafi do sprzedaży później, niż obiecywał Musk

Pisząc o Tesli Roadster 2 nie można też pominąć innej informacji. Jej rynkowa premiera na pewno będzie spóźniona. Już jest. Pierwotnie nowy model miał zadebiutować w 2020 roku, ale raczej nie ujrzymy produkcyjnej odmiany przed 2021 r., a bardziej realny wydaje się 2022 r.

Jak mówi przysłowie: lepiej późno niż wcale. Poza tym to nic nowego. Premiery rynkowe samochodów amerykańskiej marki niemal zawsze są opóźnione. Przed rozpoczęciem produkcji flagowego Roadstera, Tesla musi najpierw rozkręcić sprzedaż tych, które naprawdę zarobią na jej utrzymanie: Cybertrucka oraz odnowionego Modelu S.

Tesla Roadster nawet nie jest bardzo droga, jeśli porównać jej cenę z konkurentami o mniej imponujących parametrach. Kosztuje 200 tys. dolarów, a żeby zapisać się na listę oczekujących, trzeba wpłacić zaliczkę w wysokości 5 tys. dolarów.

Nie tak dużo, ale jeśli ktoś chce zostać jednym z tysiąca pierwszych użytkowników, musi wybrać model "Founders Edition", który nazywa się tak nie bez powodu. Kosztuje 250 tys. dolarów, a zaliczka wynosi 100 procent wartości samochodu.

Elon Musk przewiduje, że roczna produkcja samochodu, niezależnie od popytu, nie przekroczy 10 tys. sztuk. Nie za bardzo wiadomo, gdzie zostanie zlokalizowana jej produkcja, ale na pewno znajdzie się miejsce na wytwarzanie tego modelu. Jeśli nie, Musk wybuduje nową fabrykę.

Roadster jest bardzo ważny dla marki Tesli, niezależnie od dochodu, jaki przyniesie. To "halo car" tej marki, który musi udźwignąć i dowieźć ciężar jej wizerunku jak najdalej się da. Elon Musk tego nie ukrywa. Otwarcie mówi, że Roadster jest modelem, który pokaże producentom sportowych samochodów ze spalinowymi silnikami, że ich czas się skończył.

Tesla Roadster 2Tesla Roadster 2 fot. Tesla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.