Więcej recenzji samochodów znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl
W tym Audi trudno przemknąć niezauważonym. Do osiągnięcia tego efektu wystarczyło zaledwie kilka detali. To potężnych rozmiarów osłona chłodnicy, 19-calowe obręcze ze stopów lekkich, cztery końcówki układu wydechowego i przede wszystkim, żółty lakier Python.
To największy wyróżnik specyfikacji edition one. Ciekawie też prezentują się przyciemniane, aktywne, matrycowe reflektory LED-owe o zasięgu kilkuset metrów. Trzeba przyznać, że sprawnie zawiadują bieżącym snopem świetlnym. Poza tym, pięciodrzwiowy hatchback jest tożsamy z tańszymi i słabszymi odmianami. Ma 435 cm długości, 181,5 szerokości i 144 wysokości. Rozstaw osi mierzy 263 cm.
Jeszcze nie tak dawno, przyspieszenie do setki na poziomie niecałych 5 sekund było zarezerwowane dla typowo sportowych samochodów, za które należało zostawić w salonie kilkaset tysięcy złotych. Rynek się zmienia i imponujące osiągi dostępne są dla coraz większej grupy klientów. Niemcy postawili w S3 na 2-litrowe TSI. Znajdziemy je również w Golfie GTI, Leonie Cuprze i Octavii RS.
Dzięki doładowaniu, benzynowy silnik rozwija 310 koni mechanicznych i 400 Nm dostępnych od 2000 do 5450 obr./min. Motor sprzężono z automatyczną, dwusprzęgłową, 7-stopniową skrzynią. Kierowca może zdać się na pracę automatu lub manualnie wymuszać zmianę przełożenia.
Taki zestaw pozwala na osiągnięcie setki w 4,8 sekundy i mknięcie z prędkością 250 km/h. Sprint do drugiej setki trwa niespełna 17 sekund. W aucie kompaktowym to robi wrażenie. Podobnie jak hamulce. Mimo braku efektownych kształtów i wzorników, okazują się skuteczne. Wyhamują auto ze 100 do 0 km/h na około 34 metrach.
Audi S3 w standardzie ma adaptacyjne amortyzatory z regulowanym stopniem tłumienia, a także precyzyjny układ kierowniczy. Waży niewiele ponad 1.5 tony i dysponuje korzystnym rozkładem masy. To wszystko przekłada się na łatwość prowadzenia. Silnik w trybie Dynamic ochoczo współpracuje z prawą nogą kierowcy i błyskawicznie wspina się po kolejnych szczeblach skali prędkościomierza.
O optymalną trakcję dba seryjny napęd na obie osie. Utraty przyczepności są rzadkością i występują zazwyczaj na mokrej nawierzchni. W zakrętach auto jest neutralne i przyjazne dla użytkownika, choć jeśli przesadzimy, przednia oś zacznie wyjeżdżać poza pożądany tor. Co ciekawe, Audi potrafi być też lekko nadsterowne, jednak nie w takim stopniu jak Golf R.
Niemniej, powrót na pierwotny tor jazdy to bułka z masłem. Przy prędkościach autostradowych w kabinie Audi jest cicho. Niemiecki pojazd zachowuje się stabilnie i posłusznie wykonuje polecenia kierowcy. Nie brak mu tchu aż do 200 km/h, nawet z kilkoma osobami na pokładzie. Szkoda, że przy ostrej jeździe wydech nie zdradza potencjału auta. Mruczy lekkim basem, ale to za mało. Do tego jest wzmacniany przez pokładowe głośniki. Oczekujemy więcej od kompaktowych sportowców. Dobry przykład stanowi Hyundai ze swoim i30 N Performance.
Ile pali S3? Dynamiczna jazda w mieście oznacza konsumpcję na poziomie 15-20 litrów. Wystarczy jednak trochę spuścić z tonu, by komputer w średnim rozrachunku wskazał wartości na poziomie 9,5-10 litrów. W spokojnej trasie da się zejść jeszcze niżej. Jazda opłotkami z prędkościami rzędu 80-100 km/h zaowocuje wynikami nieznacznie przekraczającymi 7 l.
Warto też pamiętać, że kompaktowi sportowcy koncernu VAG mają dwa oblicza. Po wybraniu modułu komfortowego, Audi się wycisza i daje się poznać z bardzo komfortowej strony. Niestraszne mu lekkie ubytki w asfalcie, choć za tymi poprzecznymi nie przepada. Wyraźną zwłokę notuje też skrzynia biegów, zwłaszcza podczas startu. Warto korzystać wtedy z trybu Sport lub dopasować ustawienia w pozycji Individual.
Projektanci Audi podążają za modą, zatem nie mogło zabraknąć na pokładzie sporych ekranów. Ten przed oczami kierowcy ma 10,25 cala, zmienną grafikę i dość wysoką czytelność wskazań. Nie jest rewolucyjny, ale w ciekawy sposób rozszerza graficznie znane dotąd w koncernie rozwiązania. Centralny ma 10,1 cala. Łączy się z internetem, dzięki czemu nawigacja może w czasie rzeczywistym analizować natężenie ruchu. Co ciekawe, możemy weń przywołać wiadomości ze świata.
Co istotne, nie zabrakło kilku fizycznych przełączników zawiadujących między innymi trybami jazdy, kontrolą trakcji czy systemem Start&Stop. Tradycyjny lewarek automatycznej skrzyni zastąpił dżojstik eliminujący mechaniczne połączenie z przekładnią. To rozwiązanie występuje w modelach koncernu od kilku lat i nieźle się sprawdza.
W kwestii materiałów wykończeniowych, uwagi możemy mieć jedynie do dolnych partii kokpitu, a także twardej wyściółki dość pojemnych schowków w boczkach drzwiowych. Miejsca z przodu nie brakuje, a fotele pokryte skórzaną tapicerką zapewniają mocne trzymanie boczne. Z tyłu przestrzeni zabraknie wysokim osobom. Dodatkowo, może lekko przeszkadzać wysoki tunel centralny. Skromny jest też bagażnik. W standardowej konfiguracji mieści 325 litrów.
Kompaktowy hatchback z napędem na obie osie ma sportowe aspiracje, które z powodzeniem możemy zweryfikować na torze ale brakuje mu nieco pieprzu. 99 procent czasu spędzimy jednak w zatłoczonych miastach lub ruchliwych autostradach. To właśnie tam docenimy kompromisowe nastawy zawieszenia, elastyczność jednostki napędowej i czystą radość z jazdy.
Audi jest precyzyjne na drodze i z powodzeniem może poruszać się po nierównych nawierzchniach. Pozostaje przy tym praktyczne, a rozsądnie traktowane, także oszczędne przy dystrybutorze. Zwraca na siebie uwagę, ale o to przecież chodzi w tym segmencie.
To auto nie tylko dla nastolatka z zasobnym portfelem, lecz również dojrzałego amatora mocniejszych wrażeń. Na przeszkodzie może stać cena, ale nie odstaje przesadnie od Leona Cupry czy Golfa R. Nieźle wyposażony, bazowy wariant wyceniono na 197 300 zł. Dorzucenie kilku opcji wywinduje kwotę na fakturze do 230-250 tysięcy zł.