Choć zawracanie na skrzyżowaniu wydaje się proste, wielu kierowców ma problem z interpretacją znajdujących się na nim znaków drogowych, a także sygnalizatorów świetlnych. Błędy mogą prowadzić do mandatu, a nawet groźnej kolizji.
Mimo że zasady zawracania na skrzyżowaniu wydają się być nieskomplikowane, nietrudno jednak zagapić się i wykonać ten manewr tam, gdzie nie powinniśmy. Jeśli na pasie, z którego chcemy zawrócić umieszczony jest znak P-8c, możemy to zrobić bez chwili zawahania się.
Według obowiązujących przepisów ruchu drogowego pozioma strzałka P-8b znajdująca się na skrajnym lewym pasie umożliwia zawracanie. Sytuacja zmienia się jednak o 180 stopni, gdy stoi znak B-23 "zakaz zawracania" lub ruchem kieruje sygnalizator. Manewr zawracania dozwolony jest również w przypadku, gdy na skrzyżowaniu nie ma "świateł", a na lewym pasie widnieje znak F-11 lub F-10 zezwalający na skręt w lewo.
Gdy sygnalizator S-2 (ogólny S-1 z dodatkową zieloną strzałką w lewo) daje nam zielone światło, manewr zawracania jest dozwolony. Kluczowe jest jednak, aby wcześniej zatrzymać się i upewnić, że nie utrudniamy ruchu innym uczestnikom drogi, a ponadto zawracanie nie jest zabronione przez znak B-23. Jeśli złamiemy zakaz lub spowodujemy zagrożenie w ruchu, kierowca musi liczyć się z konsekwencjami. Mandat wynosi od 200 do 400 zł, a na jego konto zostanie doliczonych również 5 punktów karnych.
Czy zawracasz na skrzyżowaniach z pasa do skrętu w lewo? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.