Zepsuta sygnalizacja na rondzie. Jak się zachować? Jedna zasada uratuje cię z opresji

Jak jechać po rondzie z sygnalizacją? Nie każdy zna zasady poruszania się, a szkoda. W przypadku awarii świateł dobrze też wiedzieć, jak się zachować, by nie popełnić błędu. Na co dokładnie zwrócić uwagę?

Niektóre ronda wydają się mocno skomplikowane, dlatego warto, zanim będziesz mieć z nimi styczność, poznać zasady, które dotyczą poruszania się na nich. Te mogą wydawać się trudne, zwłaszcza jeśli znajduje się przy nich sygnalizacja świetlna. A co w przypadku, gdy nie działa? 

Zobacz wideo Skoczek-nielot w BMW próbował przejechać rondo. Teraz grożą mu trzy lata więzienie

Jazda po rondzie. W przypadku jednopasmowych zasady nie są trudne, ale wszystko może skomplikować tramwaj

Ronda na ogół mają służyć bezpieczeństwu i upłynnieniu ruchu. Te z jednym pasem nie są trudne do zrozumienia, jednak sytuacja komplikuje się, gdy pasów jest wiele, przez środek przejeżdża np. tramwaj, a światła nie działają. Wtedy kierowcy zaczynają się zastanawiać, jak na nie wjechać i kto powinien opuścić rondo jako pierwszy. W takiej sytuacji nie wpadaj w panikę i po prostu stosuj się do znaków drogowych. To one określają wtedy pierwszeństwo i mają pierwszorzędne znaczenie.

Na skrzyżowaniach ze znakami "ruch okrężny" i "ustąp pierwszeństwa" nie musisz zbytnio kombinować. W przypadku tramwajów maszynista podczas wjeżdżania na rondo powinien przepuścić inne samochody, ale gdy zjeżdża z ronda, ma pierwszeństwo. Trzeba mieć jednak na uwadze, że jeśli sygnalizacja działa bez zarzutu, może się zdarzyć, że "zielone" będziemy mieć i my, i maszynista. Wtedy to on ma pierwszeństwo.

Bemowo. Rondo na skrzyżowaniu ulic Piastów Śląskich, Osmańczyka i Krasnodębskiego
Bemowo. Rondo na skrzyżowaniu ulic Piastów Śląskich, Osmańczyka i Krasnodębskiego Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Jak nie wymusić pierwszeństwa na rondzie? Jeśli nie ma znaku "ustąp pierwszeństwa", zachowaj się w ten sposób

Czasem możesz jednak trafić na rondo, na którym nie ma znaku nakazującego ustąpienie pierwszeństwa. W tym przypadku do gry wkracza znana wszystkim zasada "prawej ręki". Oznacza pokrótce, że ci, którzy wjeżdżają na rondo, mają pierwszeństwo przed tymi, którzy już na nim są. Nie musisz się jednak martwić na zapas, bo takie oznakowanie można spotkać bardzo rzadko. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: