Przeszukanie auta to coś więcej niż zwykła kontrola. Oznacza, że funkcjonariusz podejrzewa obecność czegoś zakazanego. Może to być broń, narkotyki lub dowód w sprawie. Już samo "przeczucie" wystarczy, by ochoczo zajrzał do bagażnika. Takie zachowanie nie zawsze jest uzasadnione. Bywa, że funkcjonariusz doszukuje się naruszeń "na siłę", a kierowca zostaje postawiony w nieprzyjemnej sytuacji. Jakie mamy prawa podczas kontroli? Warto wyrazić jedną prośbę.
Nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że do przeszukania auta uprawnieni są nie tylko policjanci. Służba Celno-Skarbowa może skontrolować pojazd w poszukiwaniu kontrabandy, Straż Graniczna sprawdza go pod kątem przemytu, a Żandarmeria Wojskowa zajmuje się autami należącymi do wojska. Jeśli pojazd może mieć związek ze sprawą korupcyjną lub kwestiami bezpieczeństwa państwa, swoje działania podejmują CBA i ABW. A co z inspektorami transportu drogowego czy strażnikami miejskimi? Oni mogą sprawdzić dokumenty, ale zajrzeć do bagażnika - już nie.
Gdy policjant chce zajrzeć do bagażnika, zachowaj spokój i zapytaj o podstawę prawną przeszukania. Funkcjonariusz może to zrobić tylko w uzasadnionych przypadkach, np. gdy podejrzewa, że przewozisz przedmioty zakazane lub stanowiące dowód w sprawie. Nie musisz otwierać auta na żądanie bez wyraźnej podstawy, jednak twój sprzeciw może spowodować zastosowanie środków przymusu bezpośredniego. Co możesz zrobić w tej sytuacji? Spokojnie poproś o sporządzenie protokołu.
To oficjalny dokument, który musi zawierać szczegółowy opis czynności, ich podstawę prawną oraz wykaz znalezionych przedmiotów. Sporządzenie go oznacza, że funkcjonariusz bierze pełną odpowiedzialność za każdą przeprowadzoną czynność. Dlaczego policjanci tego nie lubią? Bo to formalność, która wymaga precyzyjnego wypełnienia i dodatkowego czasu. Kierowca może zgłosić uwagi do protokołu, co oznacza, że mundurowy musi wyjaśnić wszelkie nieścisłości przed zakończeniem kontroli. W efekcie, jeśli przeszukanie nie ma mocnych podstaw, często funkcjonariusze szybko rezygnują z jego przeprowadzenia.