Fiat długo nie miał tak udanego auta. Czy Grande Panda zdoła odczarować markę?

Pogoń za nostalgią i sięganie po styl retro to nie wszystko. Aby samochód mógł odnieść sukces potrzebny jest też praktyczny charakter, odpowiedni napęd i dobrze skalkulowana cena. Elementy te dostał nowy Fiat Grande Panda, którego stworzono z myślą o potrzebach kierowców. Włosi dawno nie mieli tak udanego auta, ale czy to wystarczy, aby odczarować markę?

Fiat wchodzący w skład struktur międzynarodowego koncernu Stellantis, zrzeszającego kilkanaście marek motoryzacyjnych, w ostatnich latach wyraźnie się pogubił. Jeden z najstarszych producentów samochodów na świecie (w 2024 roku Fiat obchodził swoje 125-lecie), słynący przede wszystkim z budowania niedużych, zwrotnych, nieskomplikowanych i atrakcyjne wystylizowanych pojazdów, zaczął zatracać swoją tożsamość. Popularna niegdyś 500-tka straciła status bestsellera przez koncepcję auta wyłącznie z napędem elektrycznym, dostępna gama modelowa została totalnie odchudzona, a ceny pozostawionych samochodów do niskich nie należą.

Zobacz wideo

Nadzieja w nowościach

O słabnącej popularności Fiata świadczy poważny spadek sprzedaży (w 2024 r. sprzedaż całej gamy spadła o rekordowe 20 proc.) oraz narastające kłopoty z docieraniem do klientów na własnym włoskim podwórku. Pogarszającą się sytuację rynkową ma odczarować rozbudowanie oferty o Fiata 500 z silnikiem spalinowym oraz wprowadzenie do salonów sprzedaży nowego Fiata Grande Panda. Włosi pokładają ogromne nadzieje w tym wesoło wyglądającym aucie o pudełkowatych kształtach.

Panda to jedno z włoskich dóbr narodowych. Trzecia generacja jest produkowana we włoskich zakładach Pomigliano d'Arco od 2011 roku i mimo kilkunastu lat na karku, całkiem nieźle radzi sobie na rynku motoryzacyjnym. Pojazd ten we Włoszech tylko w 2024 roku zaliczył wynik 99 871 sprzedanych egzemplarzy, utrzymując tym samym swoją dominację na rodzimym rynku. Na włoskich drogach i ulicach, niezależnie od regionu i rozmiarów aglomeracji, dosłownie roi się od Pand wszystkich trzech generacji (pierwsza trafiła do produkcji w 1980 r.). Żeby było ciekawiej, Włosi ani myślą o pogrzebaniu aktualizowanej co pewien czas Pandy, która teraz będzie się nazywać Pandina.

Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie.
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie. Fot. Rafał Mądry
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie.
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie. Fot. Rafał Mądry

Dlaczego Grande Panda, a nie Uno lub Punto?

W przeciwieństwie do Włochów wykazujących patriotyzm motoryzacyjny, kierowcy pozostałych krajów świata wybierają zdecydowanie inne, nowocześniejsze samochody. Czy w gusta zmotoryzowanych wpisze się nowy Fiat Grande Panda? Producent uważa, że tak właśnie będzie. Jakimi argumentami ma przekonać do siebie klientów włoska nowość, która do salonów będzie trafiać z fabryki pojazdów położonej w Serbii, gdzie powstawały m.in. modele Punto i 500L?

Fiat Grande Panda czerpiący garściami ze stylu retro nie jest aż takim maluchem, na jakiego wygląda. I dobrze, ponieważ kompaktowe rozmiary i rozsądnie zorganizowane wnętrze pozwalają na większe możliwości transportowe. Dlaczego więc auto nie zostało nowym Uno lub Punto, skoro wyraźnie urosło przestając być typowym mieszczuchem, a nazwy Uno czy Punto są dobrze kojarzone? Przedstawiciele Fiata tłumaczą wprost, że Panda to model, który przez dekady budował własną tożsamość i stał się marką samą w sobie, co w konsekwencji ułatwi Pandzie stanie się modelem globalnym. Większy rozmiar natomiast sprawił, że nazwa modelu ewoluowała do Grande Panda (Wielka Panda).

Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie.
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie. Fot. Rafał Mądry
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie.
Nowy Fiat Grande Panda zaprezentowany w Lingotto na dachu nieczynnej fabryki Fiata w Turynie. Fot. Rafał Mądry

Akcja reaktywacja

Fiat Grande Panda to model inspirowany dziedzictwem. I nie jest to żadne wzniosłe stwierdzenie, tylko fakt. Wystarczy spojrzeć na proste linie i pudełkowatą karoserię nawiązującą do pierwszej Pandy nakreślonej przez stylistę Giorgetto Giugiaro, produkowanej przez 23 lata. Do tego cała masa rozsianych po nadwoziu detali sprawiających, że na ten samochód przywodzący wspomnienia o latach 80. i 90. XX wieku, zerka się z uśmiechem. Fiat kiedyś był mistrzem mobilności miejskiej i znów ma apetyt mocno zaistnieć w tym obszarze - nie tylko na europejskim rynku motoryzacyjnym.

Za projekt Fiata Grande Panda odpowiada Centrum Stylu Fiata w Turynie. Nie dziwi więc, że Włosi pierwsze jazdy testowe dla mediów zorganizowali w sercu Piemontu. Testy poprzedziła konferencja produktowa w centrum "La Pista 500" zlokalizowanym na dachu nieczynnej już turyńskiej fabryki Fiata, przekształconej w galerię handlową, hotel oraz biura.

Pierwsze dziennikarskie jazdy testowe Fiatem Grande Panda w Turynie
Pierwsze dziennikarskie jazdy testowe Fiatem Grande Panda w Turynie Fot. Rafał Mądry
Pierwsze dziennikarskie jazdy testowe Fiatem Grande Panda
Pierwsze dziennikarskie jazdy testowe Fiatem Grande Panda Fot. Rafał Mądry

Siła stylu i moc detali

Karoserię ubrano w specjalną kombinację strukturalnych linii i powierzchni z nietypowymi wytłoczeniami. Można wręcz żartować, że blacharze znienawidzą to auto za odciśnięte na drzwiach wielkie napisy "PANDA" oraz "FIAT" na klapie kufra. Charakter uniwersalnego pojazdu podkreślają solidne nadkola oraz osłony na błotnikach, progach i zderzakach. Wszystko to stało się jeszcze bardziej charakterystyczne dzięki obecności kontrastowych srebrnych osłon na dolnych sekcjach zderzaków.

Strzałem w dziesiątkę jest pas przedni z asymetrycznie ułożonym logo na grillu oraz "pikselowymi" światłami LED. Charakterystyczna sygnatura świetlna właściwie komponuje się z tylnymi lampami uzbrojonymi w efekt 3D. Duży napis "PANDA" został asymetrycznie osadzony na klapie bagażnika, a mniejsze napisy pojawiają się na relingach. W paru miejscach można jeszcze wyłapać cztery kopnięte pasy układające w pamiętne logo włoskiej marki. Obręcze kół z przyciągającym wzrok wzorem X mają rozmiar 17". Charakteru potrafią dodać nawet mniejsze obręcze stalowe, które w wersji wyposażenia (RED) są lakierowane na kolor biały.

2025 Fiat Grande Panda
2025 Fiat Grande Panda Fot. Rafał Mądry
Fiat Grande Panda (RED)
Fiat Grande Panda (RED) Fot. Rafał Mądry

Grande Panda to crossover

Fiat Grande Panda nie jest hatchbackiem. To właściwie nieduży crossover segmentu B potrafiący zmieścić w kabinie do 5 osób, mający stanowić środek transportu dobry na każdą okazję. Auto pozycjonowane w segmencie B mierzy 3992 mm długości, 1572 mm wysokości i 1758 mm szerokości, przy rozstawie osi liczącym 2540 mm. Prześwit w najniższym punkcie ma 137 mm. Głęboki i ustawny bagażnik połknie 412 litrów ładunku (361 w elektryku), a całkowita pojemność schowków znajdujących się w przednim przedziale wynosi 13 litrów.

Klasyczna Panda jako detal na desce

Równie interesująco, jak nadwozie, prezentuje się kabina. Elementy deski rozdzielczej, w którą wpasowano cyfrowe zegary o przekątnej 10" oraz ekran multimediów o przekątnej 10,25", mają niepowtarzalny styl. Wykonana z poliwęglanu rama obejmująca ekrany przypomina kształt toru Lingotto. Tego typu detal oddający hołd historycznemu obiektowi, na którym niegdyś testowano samochody, zastosowano jeszcze w konsoli centralnej. Uroczym detalem jest mała klasyczna Panda przejeżdżająca po krawędzi konsoli.

Fiat Grande Panda Electric - wnętrze wersji wyposażenia La Prima
Fiat Grande Panda Electric - wnętrze wersji wyposażenia La Prima Fot. Rafał Mądry
Fiat Grande Panda Electric - wnętrze wersji wyposażenia La Prima
Fiat Grande Panda Electric - wnętrze wersji wyposażenia La Prima Fot. Rafał Mądry

W wykończeniu włókna bambusa i przetworzone kartony

Kolejną ciekawostką zlokalizowaną na desce jest zamykana skrytka usytuowana po stronie pasażera, wykonana z włókien bambusa. Na twardych plastikowych boczkach drzwiowych wytłoczono napis Fiat, a w kieszeni drzwiowej można osadzić wyjmowany kosz na śmieci. Do wykończenia wykorzystano głównie twarde plastiki, a konsolę środkową nakryto panelem lakierowanym fortepianowa czernią (łatwo zbierającą rysy i odciski palców). Tworzywa mające nietypowy niebieski kolor rozweselający wnętrze, częściowo wykonano z przetworzonych kartonów po napojach (na jedno auto przypada 140 opakowań poddanych recyklingowi).

Siedzenia z kraciastymi przetłoczeniami tapicerki nawiązują do okładzin boczków drzwiowych klasycznej Pandy. Siedziska sprawiają wrażenie równie miękkich i komfortowych, jak fotele Citroen Advanced Comfort montowane w konstrukcyjnym bliźniaku, jakim jest nowy Citroen C3. O ile przestrzeni wygospodarowanej z przodu jest sporo, tak już z tyłu dorosłym osobom będzie ciasno. Szczególny problem dotyczy ograniczonego obszaru na nogi.

Między fotelami można liczyć na podłokietnik oraz przestrzeń wygospodarowaną na podręczne przedmioty. Konsola zawiera przydatną półkę oraz może mieć panel bezprzewodowej ładowarki smarfonów. Co ciekawe, panel sterowania wentylacją kabiny z fizycznymi przełącznikami (w biedniejszej wersji z fizycznymi pokrętłami) jest taki sam, jak w Citroenie C3. Pod tym panelem ulokowano przydatny przycisk do szybkiego wyłączenia irytującego inteligentnego asystenta prędkości. Innym rozpoznawalnym elementem jest przełącznik biegów stosowany w wielu samochodach Grupy Stellantis, wyposażonych w automatyczną skrzynię biegów.

Wnętrze samochodu Fiat Grande Panda
Wnętrze samochodu Fiat Grande Panda Fot. Rafał Mądry
Wnętrze samochodu Fiat Grande Panda
Wnętrze samochodu Fiat Grande Panda Fot. Rafał Mądry

Hybrydowy napęd w podstawie

A skoro już o skrzyni biegów wspomniałem. Fiat Grande Panda to aktualnie samochód występujący wyłącznie z "automatem". Ktoś zapyta, jak to możliwe, skoro to techniczny krewniak Citroena C3, który w podstawie ma 6-biegową przekładnię ręczną? Fiat debiutuje na rynku w trochę innej konfiguracji. Oferta nie zawiera silnika benzynowego 1.2 Turbo o mocy 100 KM, który jest podstawową jednostką benzynową w Citroenie. Producent jednak nie wyklucza wprowadzenia z czasem tej jednostki, której zastosowanie wpłynęłoby na obniżenie ceny wyjściowej. 

Fiat Grande Panda na wejściu jest hybrydą. Pod maskę trafia 3-cylindrowy silnik turbo o pojemności 1.2 l, rozwijający moc 100 KM i 205 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Motor łączony jest z 6-biegową dwusprzęgłową skrzynią automatyczną eDCT, z którą zintegrowano 28-konny silnik elektryczny. 48-woltowy akumulator litowo-jonowy jest automatycznie stale ładowany poprzez system odzyskujący energię podczas zwalniania poprzez hamowanie regeneracyjne. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 10 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 160 km/h. Zbiornik paliwa ma pojemność 44 litrów. Samochodów z takim napędem nie udostępniono jednak dziennikarzom do pierwszych jazd testowych, które miały miejsce w Turynie, choć to właśnie hybryda będzie stanowić trzon sprzedaży. 

Co z wersją 4x4? Włosi mają apetyt na taką odmianę napędu. To w końcu dziedzictwo poprzednich generacji Pandy. Jak takie auto zostanie zrobione i kiedy się to wydarzy, tego na razie przedstawiciele marki nie są w stanie określić. Sprzedaż Grande Pandu musi się najpierw się rozkręcić, aby w sprawie 4x4 mogły zapaść jakieś decyzje.

Fiat Grande Panda La Prima
Fiat Grande Panda La Prima Fot. Rafał Mądry
Ładowanie samochodu elektrycznego, kabel zasilający podłączany do ładowarki
Ładowanie samochodu elektrycznego, kabel zasilający podłączany do ładowarki Fot. Rafał Mądry

Fiat Grande Panda Electric

Premierowe jazdy przedstawicieli mediów odbyły się samochodami elektrycznymi. Taki Fiat Grande jest napędzany silnikiem o mocy 83 kW (113 KM), czerpiącym energię z akumulatora trakcyjnego o pojemności 44 kWh (w przyszłości oferta zostanie rozbudowana o akumulatory o innych pojemnościach). Bateria oferuje zasięg na 320 km w cyklu mieszanym WLTP. Auto ważące 1554 kg przyspiesza od 0 do 50 km/h w 4,2 sekundy (0-100 km/h w 11 s) i osiąga prędkość maksymalną 132 km/h (licznikowo można się rozpędzić do 135 km/h, co sprawdziłem na włoskiej autostradzie).

Dzięki akumulatorowi trakcyjnemu osadzonemu w podłodze, podczas jazdy czuć nisko osadzony środek ciężkości. Auto jest zwarte i nie wzbudza obaw przed szybszym wchodzeniem w zakręt, nawet przy silnie pracującym wspomaganiu układu kierowniczego. Zawieszenie zestrojono odczuwalnie sztywniej w porównaniu z Citroenem C3, wyróżniającym się wysokim komfortem jazdy, jak na segment B. Niestety, kierowca nie może monitorować wartości zużycia energii na komputerze pokładowym. Producent nie przewidział takiej funkcji, co delikatnie rzecz ujmując, jest jakimś nieporozumieniem. Średnia prędkość, przejechany dystans, procent baterii i zasięg to jedyne bieżące wartości, jakie można obserwować.

Wyróżniającym się elementem jest spiralny kabel ładujący, łatwo chowany w specjalnie wygospodarowanej do tego przestrzeni w pasie przednim. Dzięki temu rozwiązaniu ładowanie jest w praktyce prostsze i czystsze. Przewód ten liczy 4,5 m długości i działa przy prądzie przemiennym o mocy do 7 kW (ładowanie od 20 proc. do 80 proc. w 4 godziny i 20 minut). Jako alternatywę dla konfiguracji ze zwijanym kablem, w zależności od preferencji klienta lub specyficznych wymagań rynku, można wybrać port ładowania o mocy 11 kW znajdujący się tylko z tyłu, z czasem ładowania od 20 proc. do 80 proc. w 2 godziny i 50 minut. Maksymalna moc ładowania prądem stałym DC wynosi 100 kW (ładowanie trwa 27 minut).

Ładowanie samochodu elektrycznego
Ładowanie samochodu elektrycznego Fot. Rafał Mądry
Ładowanie samochodu elektrycznego
Ładowanie samochodu elektrycznego Fot. Rafał Mądry

Zwarte, zwrotne i niezbyt szybkie

Fiat Grande Panda to przemyślany samochód, wywołujący pozytywne wrażenie już w pierwszej styczności z nim. Bije od niego lifestylowy charakter, jest zwartym i zwrotnym, choć niezbyt szybkim środkiem transportu. W wersji w pełni elektrycznej poradzi sobie nie tylko w mieście, ale i na krótszych dystansach. Spokojna jazda sprawia, że zasięg wcale nie znika w oczach, czego nie da się już powiedzieć w okolicznościach pędzenia autostradą z prędkością 130 km/h. Kabina jest nieźle wyciszona, komfort jazdy przyjemny, jak na pojazd tych gabarytów, a obsługa urządzeń pokładowych dobrze wypada pod kątem ergonomii. Kolejnym zdecydowanie mocnym argumentem do przyjrzenia się fiatowskiej nowości z bliska jest cena.

Fiat Grande Panda - cena w Polsce

Fiat Grande Panda jest już dostępny do zamówienia w Polsce w wersjach wyposażenia Pop, Icon, (RED) i La Prima. Samochód zarówno w hybrydowej, jak i elektrycznej odmianie pojawi się u dealerów w marcu 2025 r. Cena hybrydowej wersji podstawowej startuje od 79 900 zł, a elektryczna kosztuje minimum 110 000 zł. Przy wsparciu rządowego programu dopłat do elektryków i uzyskaniu maksymalnego dofinansowania w kwocie 40 tys. zł, cena wyjściowa elektrycznej Grande Pandy spadnie do poziomu 70 tys. zł.

  • Grande Panda Hybrid 1.2 100 KM Pop - cena 79 900 zł
  • Grande Panda Hybrid 1.2 100 KM Icon - cena 85 900 zł
  • Grande Panda Hybrid 1.2 100 KM La Prima - cena 96 900 zł
  • Grande Panda Electric 113 KM 44 kWh (RED) - cena 110 000 zł
  • Grande Panda Electric 113 KM 44 kWh La Prima - cena 125 000 zł

Już bazowy wariant Pop sprawia, że samochód wygląda atrakcyjnie, a wyposażenie nie rozczarowuje. Standard zawiera m.in.: stalowe felgi 16", klimatyzację manualną, fotel kierowcy z regulacją wysokości, elektroniczny wyświetlacz zegarów i komputera pokładowego TFT 10", uchwyt na smartfona w miejscu wyświetlacza dotykowego multimediów, moduł telematyczny, usługi łączności, sterowanie radiem z kierownicy, port USB typ C dla pierwszego rzędu siedzeń, gniazdo zasilania 12V, tylne czujniki parowania, przednie szyby elektryczne, czy bogaty pakiet systemów wsparcia kierowcy podczas jazdy.

Lepsze wyposażenie oznacza m.in.: dotykowy ekran 10,25" z cyfrową obsługą różnych funkcji, fotel kierowcy z regulacją wysokości, dzieloną tylną kanapę, jeszcze więcej systemów wsparcia kierowcy, felgi aluminiowe czy bardziej zaawansowane oświetlenie. Materiał powstał podczas wyjazdu do Włoch sfinansowanego przez Stellantis Polska. Firma nie miała wpływu na powyższą treść, ani wglądu w tekst przed publikacją.

Fiat Grande Panda z napędem elektrycznym o mocy 113 KM i akumulatorem 44 kWh
Fiat Grande Panda z napędem elektrycznym o mocy 113 KM i akumulatorem 44 kWh Fot. Rafał Mądry
Więcej o: