Samochód bez kierowcy uwięził go i krążył po parkingu lotniska. "Czuję się, jakbym grał w filmie"

Czym jest autonomiczna taksówka? To pojazd, który może przewieźć cię bez obecności kierowcy. Choć futurystyczne rozwiązanie zdobywa popularność, nie zawsze działa idealnie. Przekonał się o tym pasażer, który utknął w jednym z takich pojazdów. Ten, zamiast zmierzać do celu, jeździł w kółko.

Postęp technologiczny wciąż przekracza kolejne granice, zmieniając nasze życie na wygodniejsze i bardziej zautomatyzowane. Innowacje wkraczają tam, gdzie jeszcze niedawno mogliśmy liczyć tylko na człowieka. Mimo to, nawet najbardziej zaawansowane rozwiązania czasem zawodzą, przypominając, że technologia bywa kapryśna - również w przypadku autonomicznych pojazdów.

Zobacz wideo Jak zły jest stan infrastruktury ładowania w Polsce? Rozmawiam z Prezesem Volvo Car Poland - Emilem Dembińskim [MATERIAŁ WYDAWCY MOTO.PL]

Czym jest autonomiczna taksówka? Spełnia się futurystyczna wizja przewozów pasażerów

Autonomiczna taksówka to pojazd sterowany przez sztuczną inteligencję, który nie wymaga obecności kierowcy. Zamiast tego wykorzystuje zaawansowane systemy czujników, kamer, radarów i lidarów, które umożliwiają jej poruszanie się po drogach, identyfikowanie przeszkód i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Liderem w tej branży jest Waymo, firma należąca do Alphabet (czyli Google), która testuje swoje robo-taksówki w miastach takich jak Phoenix czy San Francisco w USA.

Futurystyczne auta mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, eliminując błędy ludzkie, będące najczęstszą przyczyną wypadków. Technologia nadal napotyka wyzwania – od trudności w interpretacji niestandardowych sytuacji na drodze, po reakcje użytkowników, którzy nie zawsze czują się komfortowo w całkowicie zautomatyzowanym środowisku.

Jak się jeździ samochodem bez kierowcy? Nie zawsze zgodnie z planem

Mike Johns, przedsiębiorca z Los Angeles, przekonał się, że rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana niż technologia, na której opierają się pojazdy "bez kierowcy". Wracając ze Scottsdale w Arizonie Mike postanowił skorzystać z autonomicznej taksówki, by dotrzeć na lotnisko. Co mogło pójść nie tak? Auto nagle zaczęło krążyć po parkingu lotniska i nie chciało się zatrzymać. Johns opublikował na portalu LinkedIn nagranie z tej absurdalnej sytuacji. - Mam lot do złapania. Dlaczego to coś krąży w kółko? Kręci mi się w głowie. Nie mogę wysiąść. Czuję się, jakbym grał w filmie – można usłyszeć głos mężczyzny na wideo.

 

Obsługa klienta Waymo próbowała zdalnie zatrzymać pojazd, jednak napotkała trudności z opanowaniem sytuacji. Auto zatoczyło osiem kręgów, zanim w końcu zawiozło pasażera pod terminal. Na szczęście Johns zdążył na lot do Los Angeles. Jako osoba pracująca w branży technologicznej, miał spore oczekiwania wobec usługi, jednak po tym zdarzeniu wyraził rozczarowanie. Waymo wyjaśniło sytuację, twierdząc, że problem został rozwiązany dzięki najnowszej aktualizacji oprogramowania, a pasażer został opóźniony jedynie o pięć minut. Johns jednak pozostał sceptyczny wobec autonomicznych taksówek i zapowiedział, że na razie wróci do tradycyjnych.

Zobacz też: Ośmiornica zjadająca auto. To nie malunek, a. znak drogowy. Znajdziesz go w tym miejscu

To nie pierwszy raz, gdy Waymo pojawia się w nagłówkach. Jak doniosło "CBS News", jakiś czas temu w Los Angeles inny mężczyzna próbował przejąć kontrolę nad autonomicznym Jaguarem Waymo, wchodząc na miejsce kierowcy. System natychmiast poinformował zespół wsparcia, a ci, z powodu braku współpracy, wezwali policję. Choć technologia autonomicznych pojazdów z roku na rok staje się coraz bardziej zaawansowana, takie sytuacje pokazują, że droga do doskonałości jeszcze trochę potrwa. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej. 

Więcej o: