Do zasady 3P powinien stosować się każdy kierowca. Niestety nie wszyscy wiedzą o jej istnieniu i jaka jest przydatna, zwłaszcza gdy mamy do pokonania sporo kilometrów i chcemy mieć pewność, że bez szkody dojedziemy na miejsce. Ta metoda dotyczy opon, a dokładniej kontroli ich stanu. Wpływa na bezpieczeństwo, komfort jazdy, a nawet rachunki na stacjach benzynowych.
3P to skrót od trzech ważnych rzeczy: porządne opony, prawidłowe ciśnienie i profesjonalny serwis. Brzmi banalnie, prawda? Niestety wiele osób o tym zapomina. Tę zasadę promuje Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego, bo kierowcy zbyt rzadko sprawdzają stan ogumienia. Później ma to przykre konsekwencje.
Jeśli ciśnienie jest na nieprawidłowym poziomie, może wywołać spory hałas, wydłużyć drogę hamowania oraz doprowadzić do większego zużycia paliwa, elementów zawieszenia i samych opon. Spadek ciśnienia nawet o 1 bar może negatywnie wpłynąć na komfort jazdy i spowodować problemy. Dlatego tak ważna jest systematyczna kontrola.
Jak informuje portal auto-swiat.pl, 58 proc. kierowców zbyt rzadko sprawdza ciśnienie w oponach. - To kompletnie niezrozumiałe, przecież od tego może zależeć życie - powiedział Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO. Z kolei badania Dekry pokazały, że 36 proc. wypadków spowodowanych jest złym stanem technicznym pojazdu. Ciśnienie w oponach powinniśmy sprawdzać przynajmniej raz w miesiącu. Pomiaru należy dokonywać, gdy opony są zimne. Lepiej nie róbmy tego po długiej trasie. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.