Mycie szyb samochodowych można porównać do czyszczenia okien. Chcemy, żeby lśniły, były pozbawione zacieków i rys. Czyste szkło to jednak nie tylko kwestia estetyki, lecz także bezpieczeństwa. Brud może znacznie ograniczać widoczność, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych. Jeden trik sprawi, że na szybie powstanie powłoka hydrofobowa. Podczas deszczu woda będzie łatwiej spływać.
Domowe środki czystości są tańsze od specjalnych preparatów. Na dodatek większość z nas ma potrzebne produkty w domu, więc nie musi specjalnie jechać do sklepu. Zwłaszcza teraz warto zadbać o dobrą widoczność na drodze, bo pogoda za oknem jest coraz gorsza i wielkimi krokami zbliża się zima.
Lada dzień ze śniegiem, deszczem i błotem będziemy mieli do czynienia na co dzień, a to wszystko będzie osadzać się na samochodach. Do mycia szyb najlepiej sprawdzi się nabłyszczacz do zmywarek. Wystarczy wlać wodę do wiadra (ja używam takiego o pojemności 10 l) i dodać nakrętkę preparatu. Wymieszaj, przelej do buteleczki, spryskaj szyby i przetrzyj ściereczką z mikrofibry.
To niejedyny sposób na wypolerowanie szyb na własnym podwórku. Zamiast nabłyszczacza możesz użyć płynu do mycia naczyń. Bardzo dobrze sprawdzi się również mieszanka wody z octem (proporcja 1:1). Jest to jeden z najprostszych i najbardziej ekologicznych sposobów. Ocet rozpuszcza tłuste plamy i nie pozostawia smug. Pamiętaj jednak, że nie wszystkie środki kuchenne i łazienkowe nadają się do mycia okien w samochodzie. Mleczka, odkamieniacze i wybielacze mogą zniszczyć lakier oraz tapicerkę. Nie używaj też drucianych zmywaków. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.