Niektórzy wręcz nie mogą się doczekać, by produkcja samochodów elektrycznych w Polsce ruszyła pełną parą. Choć wiele osób liczy na drogie marki, nie każdego na nie stać. Z tego względu przedsiębiorcy coraz częściej stawiają na nieco tańsze rozwiązania. Tę cechę ma mieć właśnie samochód Leapmotor T03. Carlos Tavares powiadomił, że będzie inwestował w firmę z Chin. Okazuje się, że pierwsze modele już są "w rękach" dealerów we Francji.
Chińskie samochody elektryczne T03 mają być składane w polskich fabrykach, najprawdopodobniej w Tychach. Ogólnie rzecz biorąc, nie będzie to stricte produkcja, a montaż gotowych elementów. Te zostaną zaimportowane do Polski z Chin. Na ten moment zakłada się, że do 2030 r. dojdzie do sprzedaży około pół miliona pojazdów.
T03 ma mieć akumulator litowy o pojemności 36,5 o maksymalnym zasięgu do 403 km podczas pojedynczego ładowania. Samochód ma mieć również opcję szybkiego ładowania w około 36 minut. Silniki będą miały moc 55 kW. Samochód będzie zawierał dwanaście radarów pokładowych.
Jak podaje moto.rp.pl, według analiz Polska nie jest jeszcze w pełni gotowa na przyjęcie do kraju samochodów elektrycznych. Według raportu Mobility Guide 2023, zyskaliśmy zaledwie 39 punktów na 100, dzięki czemu można nas uznać jako kraj wschodzący. Gdybyśmy uzyskali o jeden punkt więcej, znaleźlibyśmy się już w innej kategorii. Co wzięto pod uwagę? Rozwój infrastruktury, dostępność, dotacje rządowe, przyjazność sieci elektroenergetycznej dla środowiska i tak dalej. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.