Wciąż jest drogo, ale ceny paliw powoli topnieją. O większych obniżkach na razie możemy zapomnieć

Po ogromnych wzrostach cen paliw przyszedł czas na obniżki. Niestety, niewielkie. Benzyna i olej napędowy przez ostatni tydzień staniały o ok. 20-30 groszy na litrze. W najbliższym czasie nie możemy jednak spodziewać się znacznie niższych cen.
Zobacz wideo Biden ogłasza kolejne sankcje. Koniec z rosyjskim gazem i ropą

Jeszcze w pierwszych dniach lutego (tuż po wprowadzeniu drugiej tarczy antyinflacyjnej) litr benzyny mogliśmy kupić za ok. 5,20 zł, a diesel był ledwie ok. 10 groszy droższy. Niestety, ceny szybko zaczęły rosnąć, a niedługo po ataku Rosji na Ukrainę dosłownie wystrzeliły.

W pierwszych dniach marca paliwa kosztowały już blisko 6 zł, a nawet nieco przekraczały tę psychologiczną barierę. Zaledwie po tygodniu (dane z 9 marca) benzyna kosztowała w Polsce średnio 6,86 zł/l, a olej napędowy aż 7,46 zł/l. Na części stacji drugie z tych paliw kosztowało nawet powyżej 8 zł i wciąż drożało.

Jest nieco taniej, ale wciąż bardzo drogo

Przez kilkanaście dni na stacjach tankowaliśmy zatem po rekordowo wysokich stawkach, których jeszcze niedawno mało kto się spodziewał. Te rekordy na szczęście już za nami, choć wciąż ceny na stacjach są bardzo wysokie.

Obecnie (23 marca) według danych e-petrol.pl, średnia cena benzyny 95-oktanowej w Polsce to 6,59 zł/l. Znacznie droższa jest 98-ka (6,92 zł) oraz olej napędowy, który kosztuje 7,29 zł. Cena gazu LPG to z kolei 3,79 zł.

To oznacza, że obserwujemy niewielką (ale jednak) obniżkę cen względem zeszłego tygodnia. 16 marca średnie ceny tych paliw były o 20-30 groszy wyższe. Wynosiły odpowiednio PB95 - 6,79 zł, PB98 - 7,19 zł, ON - 7,59 zł i LGP - 3,79 zł (w tym przypadku jest bez zmian).

Częściowo to efekt wyceny ropy naftowej na światowych rynkach, która po wielkich wzrostach w pierwszych dniach marca, staniała do ok. 100 dolarów za baryłkę w zeszłym tygodniu (obecnie ropa Brent kosztuje już ok. 115 dolarów). Drugim ważnym czynnikiem jest umacniający się złoty w stosunku do dolara, za którego obecnie płacimy 4,25-4,28 zł (7 marca było to 4,59 zł).

Czy paliwa na stacjach będą tańsze? 

Trudno dziś o precyzyjne prognozy cen paliw, bo cena ropy, a także kursy walut zmieniają się bardzo dynamicznie. W ślad za tym szybko zmieniają się również ceny hurtowe Orlenu i Lotosu, czyli firm, które gównie odpowiadają za dostawy paliw na stacje. Raz zauważalnie rosną, innego dnia nagle spadają.

Według prognoz specjalistów z e-petrol, w najbliższych dniach ceny benzyny i oleju napędowego powinny utrzymać się mniej więcej na dotychczasowym poziomie. Przewidywana cena benzyny PB95 (w dniach 21-27 marca) to 6,47-6,62 zł (a dla PB98 6,89-7,04 zł). W optymistycznym scenariuszu będzie wiec nawet nieco taniej niż obecnie.

Minimalnie podrożeje za to olej napędowy, który powinien w tym okresie kosztować ok. 7,31-7,52 zł. Prognozowana cena LPG to z kolei 3,73-3,84 zł.

Więcej o cenach paliw znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.