Stellantis stopniowo zastępuje w Polsce dotychczasowe nazwy spółek należących go Grupy PSA (zatem francuskich producentów - Peugeota, DS-a i Citroena, a od kilku lat także Opla). Póki co FCA (czyli m.in. Alfa Romeo, Fiat i Jeep) pozostają na tyle niezależne, że wciąż są osobnym rynkowym bytem. Nie przeszkadza im to jednak w korzystaniu z know-how rodzimych spółek. Tak narodziły się nowe dostawczaki francusko-włosko-amerykańskiego giganta.
W koncernie PSA marki dość swobodnie wymieniają się nadwoziami i rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Szczególnie widać to na przykładzie dostawczaków/minivanów - Opel Zafira Life, Peugeot Traveller i Citroen Spacetourer to dosłownie te same auta, tylko z innymi znaczkami. A pikanterii dodaje też Toyota Proace Verso, która dorzuciła do tych projektów (tego projektu?) kilka japońskich groszy. Żeby było jeszcze trudniej, to każde z tych aut ma zarówno wersję osobową (te wymienione) oraz dostawczą (Opel Vivaro, Peugeot Expert, Citroen Jumpy i Toyota Proace). Czyli de facto jednym nadwoziem dwa koncerny opędziły osiem samochodów. Dajcie kalkulator.
Wszyscy mają, mam i ja. Fiat nieco zaspał z "pożyczeniem" od francusko-włosko-japońskich kolegów kompaktowego dostawczaka, więc właśnie zapowiedział dwa użytkowe modele - Ulysse i Scudo. Będą bazowały na tej samej konstrukcji co wszystkie wcześniej wymienione modele.
Fiat Scudo zostanie przygotowany przez dział Fiat Professional zajmujący się zabudowami. Będzie zatem tym bardziej użytkowym z włoskiej rodziny. Planowane są co najmniej trzy - Van, Combi oraz Cab. Kto wie, może wzorem z braci z koncernu również będą dostępne dwie lub trzy (jak w przypadku choćby Zafiry) długości nadwozia. Z kolei Fiat Ulysse będzie wariantem osobowym, który na pokład zabierze od sześciu do dziewięciu osób i będzie kierowany do dużych rodzin lub do rozwiązań typowo biznesowych (jak np. przewóz osób czy hotelowy shuttle).
Rozwój technologii i elektromobilności dociera do każdego segmentu. Użytkowego również. Dlatego oba Fiaty będą występowały nie tylko ze spalinowymi jednostkami, ale także w wariantach elektrycznych. Grupę spalinową będą reprezentowały jedynie silniki wysokoprężne - prawdopodobnie 1.5 o mocy 130 KM i 2.0 oferujący 150 lub 180 KM. Wariant elektryczny dostanie tą samą jednostkę, którą znajdziemy w gamie PSA - elektryczny motor o mocy 138 KM. Jeśli Fiat skutecznie ściąga od rodzeństwa, zobaczymy akumulatory o pojemności 50 i 75 kWh.
O dwóch elektrycznych minivanach ze Stellantis pisaliśmy tutaj. W testach znajdziecie też obszerne galerie obu modeli:
Koncern Stellantis pracuje nad technologią wodorową, która ma zadebiutować w Oplu Vivaro-e. Kto wie, być może to rozwiązanie trafi również do Fiatów. Z jednej strony trudno się dziwić Stellantisowi, że skoro ma pod ręką wszystkie komponenty, to trzaska jednego dostawczaka za drugim. Idąc tym tropem niedługo zobaczymy minivana ze znaczkiem Alfy Romeo. Pozostaje jednak pytanie, czy identyczne pod względem konstrukcji, nieznacznie różniące się wyposażeniem modele nie zaczną się wzajemnie kanibalizować. To w końcu pojazdy użytkowe, w których duża rolę przy zakupie gra cena. Wygra więc prawdopodobnie ta marka, która zaoferuje najkorzystniejszy cennik.