Dodatki socjalne popularne są w niemal całej Europie. Wysokie świadczenia od lat funkcjonują w Skandynawii, Niemczech, Francji i w wielu innych krajach Europy Zachodniej. Od kilku lat również w Polsce. Zaczęło się od programu 500 plus wprowadzonego 1 kwietnia 2016. Niedługo wzrośnie do kwoty 800 zł przyznawanej na każde dziecko i wypłacanego do ukończenia przez nie 18 roku życia. Tym samym, możemy mocno zaszaleć w motoryzacyjnym aspekcie.
Sprawdziliśmy kilka kalkulatorów kredytowych. Przyjęliśmy wkład własny na poziomie rzędu 27-30 procent, ustaliliśmy okres trwania umowy na poziomie 60 miesięcy, co pozwoliło uzyskać wartość samochodu rzędu 42-47 tysięcy zł. Algorytm wyliczył miesięczną ratę na kwotę niespełna 800 złotych brutto. Będzie się ona różnić w zależności od indywidualnych warunków finansowych i instytucji udzielającej kredytowego wsparcia, ale w większości przypadków musimy się liczyć z kosztami przekraczającymi 18 procent RRSO. Na koniec programu możemy wykupić pojazd (około 20 proc. wartości) lub wybrać kolejny model. Niezależnie od wybranego modelu biznesowego, rynek wtórny otwiera przed nami spore możliwości. Oto nasze propozycje z różnych segmentów.
To średniej klasy Audi jest jednym z naszych ulubionych modeli na rynku wtórnym. Od lat widnieje w czołówce najliczniej sprowadzanych, a dobre sztuki błyskawicznie znajdują nowych nabywców. Generację B8 produkowano w latach 2007-2015. Estetyczne nadwozie nie ma problemów z korozją, podobnie jak kabina nie notuje słabych punktów jakościowych. Przestrzeń nie powala, jednak jest wystarczająca dla czwórki pasażerów. Na pokładzie możemy znaleźć dwustrefową klimatyzację, niezłe multimedia, sportowe fotele, skórzaną tapicerkę i wiele innych dodatków. Do dyspozycji wariant kombi i sedan. Ciekawą wersję stanowi Allroad ze zwiększonym prześwitem i nakładkami ochronnymi karoserii. To dobra alternatywa dla SUV-a. Stawiając na rodzinne Audi, otrzymujemy bagażnik o pojemności 490 l.
Wybierając odmianę z napędem na cztery koła, otrzymujemy pancerny, permanentny układ quattro. Dostępny był z silnikami 2.0 TSI 180-225 KM, 3.0 V6 TSI 275-333 KM, a także z dieslami. To 2.0 TDI 177 KM, 2.7 V6 TDI 190 KM i 3.0 V6 TDI 204-245 KM.
W pozostałych przypadkach napęd trafia na przednią oś. Rozsądną opcją pozostaje bazowy motor benzynowy 1.8 TSI 120-177 KM – dość popularny na rynku wtórnym. Warto też postawić na podstawowe 2.0 TDI dysponujące 120 lub 143 KM. Mają wtrysk typu common-rail i wytrzymują duże przebiegi. Nasz budżet pozwoli na nieźle utrzymane auta z rocznika 2010-2013.
To jeden z największych przedstawicieli segmentu D i jednocześnie auto na wskroś rodzinne. Superb zawsze ustępował popularnością Passatowi, ale przewyższa go dostępną przestrzenią w kabinie i wykorzystuje tożsame rozwiązania technologiczne. Nas interesuje druga generacja z ostatnich trzech lat produkcji. To okres, gdy pozbyto się większości usterek mechanicznych, co korzystnie wpłynęło na długowieczność i dość niskie koszty bieżącej eksploatacji.
Technologiczny klon Volkswagena Passata B6 produkowany był od 2008 do 2015 jako liftback, kombi i lekko uterenowiony Outdoor. Estetycznie zaprojektowane nadwozie nie ma zauważalnych problemów z korozją niezależnie od wieku pojazdu. W kabinie zastosowane materiały są dobrej jakości i dodatkowo spasowano je z dużą dbałością. W efekcie, ocena realnego przebiegu danego egzemplarza jest mocno utrudniona. Pozycja na fotelach jest optymalna nawet dla dwumetrowców. Na kanapie przestrzeń jest praktycznie nieograniczona. Wśród płatnych dodatków znajdziemy dwustrefową klimatyzację, rozbudowane multimedia z dotykowym ekranem, szyberdach, skórzaną tapicerkę, dołączany napęd wszystkich kół i kosztowną w naprawach automatyczną przekładnię DSG.
W przypadku Superba, wybór wersji silnikowej z lat 2012-2015 nie jest obarczony większym ryzykiem. Spośród silników benzynowych tylko flagowe 3.6 V6 FSI 260 KM nie ma doładowania, uchodzi za trwałe, ale paliwożerne rozwiązanie. Pozostałe to 1.4 TSI 125 KM, 1.8 TSI 160 KM i 2.0 TSI 200 KM. Wyposażono w bezpośredni wtrysk paliwa i po liftingu w pasek rozrządu. Tutaj musimy się liczyć z zauważalnym zużyciem oleju. Jeśli wariant wysokoprężny to postawmy na 2.0 TDI 140-170 KM. W 2010 wyposażono go we wtrysk common-rail. Od tego roku uchodzi za trwały i niezwykle oszczędny.
Od 2010 do 2022 produkowana była druga generacja Volkswagena Sharana – bliźniaka Seata Alhambry II. Van koncernu VAG w udany sposób łączy wszelkie niezbędne cechy auta rodzinnego. Trwały i komfortowy układ jezdny dobrze radzi sobie także z pełnym obciążeniem. Nadwozie nie porywa estetyką, jednak zostało skutecznie zabezpieczone przed korozją. Dostępu do tylnej części wnętrza bronią odsuwane drzwi (także elektrycznie) po obu stronach. Ten element potrafi się regularnie psuć, dlatego bezpieczniej postawić na manualną obsługę. Jakość zastosowanych materiałów wykończeniowych to wyższa półka względem klasowych rywali, a plastiki i tekstylia są trwałe i odporne na zużycie. Sharan z łatwością zabiera na pokład pięć osób. Awaryjnie do dyspozycji mamy dwa rozkładane krzesełka w bagażniku. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy egzemplarz wyposażony w dwustrefową klimatyzację automatyczną, nawigację znaną z innych modeli koncernu, skórzaną tapicerkę, szyberdach i niezbyt trwały automat DSG.
Silniki benzynowe 1.4 TSI 150 KM i 2.0 TSI 200-220 KM są dynamiczne lecz zmagają się z wysokim zapotrzebowaniem na olej. Bezpiecznym wyborem są natomiast diesle wyposażone we wtrysk bezpośredni common-rail. To 1.6 TDI 115 KM i późniejsze 2.0 TDI 150-184 KM. Nasz budżet pozwoli na auto z lat 2010-2012.
Dla dużego grona kierowców, nie ma lepszego auta rodzinnego niż van, zwłaszcza produkcji amerykańskiej. Jedną z ikon rodzinnego segmentu jest Chrysler Grand Voyager. Za 35-45 tysięcy złotych możemy pokusić się o kupno egzemplarza piątek generacji utrzymanego w bardzo dobrej formie. Samochód produkowano w USA i Kanadzie od 2007 do 2016. Model ten w Europie dostępny był także jako Lancia Voyager. Masywne nadwozie nie ma problemów z korozją znaną z poprzednich generacji. Nadal w imię komfortu i funkcjonalności do tylnej części wnętrza prowadzą odsuwane, opcjonalnie elektryczne drzwi po obu stronach. Jakość zastosowanych plastików jest przeciętna, są w większości twarde lecz trwałe. Największą zaletą modelu jest jednak ogrom miejsca i wygoda podróży zapewniana 5-8 osobom. Lista dodatków obejmować może klimatyzację automatyczną regulowaną w kilku strefach, skórzaną tapicerkę, niewyszukane multimedia, automatyczną skrzynię biegów czy napęd 4x4.
Szczególnie polecany jest prosty, wolnossący silnik 3.6 V6 283 KM oraz 3.8 V6 293 KM. By obniżyć koszty, z powodzeniem możemy założyć instalację LPG. Zwolennicy diesla mogą postawić na włoskie VM Motori występujące pod oznaczeniem 2.8 CRDI. Generuje 163 KM i zużywa około 10 litrów na setkę. Chrysler nie jest przesadnie poręczny w mieście, ale w trasie przekonuje niezłym wyciszeniem i wysokim komfortem. 40 tysięcy zł wystarczy na wóz sprzed dekady.
Kompaktowe Peugeoty przez lata kojarzyły się z komfortem i przeciętną precyzją prowadzenia. Do tego niezbyt dobrze obchodził się z nimi czas. By to zmienić, konstruktorzy popracowali nad szatą zewnętrzną i wprowadzili szereg zmian w układzie jezdnym. Druga generacja francuskiego auta miała wreszcie namieszać w rankingach sprzedaży nie tylko nad Sekwaną, lecz również w innych krajach Unii Europejskiej. Zadebiutowała w 2013 i zeszła ze sceny w 2021. W ofercie znalazł się pięciodrzwiowy hatchback i funkcjonalne kombi. Należy też wiedzieć, że ten model zyskał tytuł Samochodu Roku 2014. 308 w odmianie hatchback mierzy 425 cm długości. Kombi jest dłuższe o 33 cm. Rozstaw osi wynosi 262 cm. Rodzinna specyfikacja ma o 11 cm większą odległość między osiami.
Tym razem gama silników benzynowych składa się tylko z doładowanych jednostek. Do wyboru mamy trzycylindrowy 1.2 PureTech 110-130 KM będący autorską konstrukcją inżynierów PSA. Jest dość trwały i oferuje przeciętną dynamikę w trasie. Znacznie większą moc oferuje silnik 1.6 THP opracowany wspólnie z BMW - 155-270 KM. Jego wolnossący wariant generuje 125 KM, ale go nie polecamy z uwagi na rozciągający się rozrząd i nadmierne zużycie środka smarnego.
Dużo lepsze oceny zbierają silniki diesla – 1.5, 1.6 i 2.0 HDI. Wszystkie to udane konstrukcje znane z innych modeli koncernu PSA oraz Forda. Dysponują bezpośrednim wtryskiem common-rail (produkcji Boscha lub Siemensa), turbosprężarką ze zmienną geometrią łopat, paskiem rozrządu (wymiana 1000 złotych) oraz filtrem cząstek stałych FAP. Dysponują mocą odpowiednio 130, 92-120 i 150-180 KM. W każdym wypadku bardzo rozsądnie obchodzą się z zawartością zbiornika, zużywając w trasie bez wysiłku poniżej 5 litrów na setkę. W naszym budżecie dość łatwo znaleźć zadbany i dobrze wyposażony egzemplarz z lat 2015-2017.
Myśląc o samochodzie z napędem hybrydowym, większość kierowców od razu przypomina sobie o Toyocie Prius. Istotnie, ten pionierski model wciąż pozostający w ofercie japońskiej marki ma wierne grono użytkowników. W założonym budżecie mieści się trzecia generacja produkowana w latach 2009-2015, wyłącznie jako pięciodrzwiowy liftback, tradycyjnie pozbawiony jakichkolwiek emocji. Ot, dostajemy precyzyjnie wykonany środek lokomocji wolny od problemów korozji. Wnętrze pozwoli na przewiezienie czterech osób w akceptowalnych warunkach. Do dyspozycji pasażerów znajdziemy pełną elektrykę, klimatyzację automatyczną, komputer pokładowy, proste multimedia i szereg systemów bezpieczeństwa.
Sercem układu jest wolnossący silnik benzynowy 1.8 o mocy 98 KM pracujący w cyklu Atkinsona. Jednostkę spalinową wspomaga motor elektryczny, a moc systemowa określona jest na wystarczające do miejskiej jazdy 134 KM, przekazywane na przednie koła poprzez trwałą, bezstopniową przekładnię planetarną. W mieście zużycie na poziomie nawet poniżej 4 litrów jest realnym wynikiem. Na drogach ekspresowych i na autostradzie wyraźnie rośnie. Prius dobrze trzyma wartość, a za 40-45 tysięcy znajdziemy trafimy na zadbaną sztukę sprzed 10-12 lat.
Od 2007 do 2014 produkowany był bezpośredni rywal Audi A4 i BMW serii 3 – Mercedes Klasy C W204. Po paśmie wpadek jakościowych z poprzednimi generacjami, Mercedes położył ogromny nacisk na poprawę dawnych błędów. Dynamicznie narysowane nadwozie tym razem zostało należycie zabezpieczone przed korozją. Producent oferował wyłącznie czterodrzwiowego sedana i kombi. Bagażnik sedana mieści 475 litrów, natomiast kombi o 10 litrów więcej.
W benzynowej palecie jednostek napędowych, mechanicy zgodnie polecają konstrukcje wolnossące 2.5 204 KM, 3.0 231 KM, 3.5 272-306 KM i flagowy 6.2 V8 457 KM. Każdy z silników zapewnia dobre osiągi, odwdzięczając się bezproblemową eksploatacją przy regularnym serwisie olejowym. Jedynie ewentualna wymiana rozrządu wiąże się z wydatkiem oscylującym wokół 2000-3000 złotych. Montaż instalacji gazowej jest dosyć dyskusyjną kwestią, odradzaną przez większość specjalistów. Pośród mniejszych jednostek, możemy postawić na 1.6 T 150 KM albo 1.8 T 184-204 KM.
Amatorzy silników diesla mogą wybierać pomiędzy czterocylindrowym 2.1 CDI 120-204 KM oraz sześciocylindrowym 3.0 231-265 KM. Bezpośredni wtrysk typu common-rail zapewnia wysoką kulturę pracy i rozsądne zużycie paliwa. Niestety, jak w każdym nowoczesnym silniku wysokoprężnym, musimy liczyć się z wrażliwymi na jakość tankowanego paliwa wtryskiwaczami i pozostałym osprzętem, który powinien dotrwać do 220-280 tysięcy kilometrów. Oczekując miesięcznej raty na poziomie 800 zł brutto, w naszym zasięgu pozostają egzemplarze po liftingu z lat 2010-2013.