Używana Škoda Superb II (2008-2015) - dużo przestrzeni i trochę problemów. Opinie użytkowników

Po udanej premierze modelu Superb I czeski producent poszedł za ciosem, przedstawiając w 2008 roku drugą generację swojego średniaka. Pod wieloma względami nowocześniejszy (od strony technologicznej) i atrakcyjniejszy (z wyglądu) zyskał nowe atuty takie jak bagażnik otwierany na dwa sposoby w wersji sedan czy ogromną przestrzeń transportową w debiutującym kombi. Jaką opinią wśród kierowców cieszy się dziś używana Škoda Superb II?

Więcej opinii na temat używanych samochodów znajdziesz na Gazeta.pl

Druga generacja Škody Superb została zaprezentowana w roku 2008 na salonie motoryzacyjnym w Genewie – 7 lat po premierze swojej prekursorki. Konstrukcyjną bazą pojazdu była płyta podłogowa PQ46, którą znajdziemy również m.in. w VW Pasacie B6, VW Sharanie, Seacie Alhambrze oraz VW Tiguanie I. Z pozoru producent pozostał wierny tradycji, przygotowując „na dzień dobry" propozycję sedana o ponadprzeciętnie pojemnym wnętrzu, w którym jednak sprytnie ukrył funkcjonalność liftbacka. Klapa tylnego bagażnika mogła być unoszona niczym w klasycznym trójbryłowcu lub – korzystając z systemu TwinDoor – otwierała się wraz z szybą, zwiększając możliwości transportowe auta. Ciekawy patent, sterowany dwoma przyciskami, które służyły do „zapinania" szyby z klapą i otwierania bagażnika, niestety z czasem bywa źródłem problemów wynikających z przecierającej się wiązki elektrycznej. Klienci przyzwyczajeni do tradycyjnych rozwiązań i szukający naprawdę pojemnego bagażnika musieli zaczekać do roku 2009 i debiutu na targach we Frankfurcie Superba II w wersji kombi (której zabrakło w pierwszej generacji modelu). Bagażniki obu odmian nadwoziowych oferują sporo już na „dzień dobry" (565 l w sedanie, 633 l kombi), a przy złożonych siedzeniach zamieniają się w drogowe frachtowce (odpowiednio: 1670 l i 1865 l).

Odwołanie do pogromców oceanów to nie zwykła licentia poetica - Škoda Superb II faktycznie ma w sobie coś z okrętu: liczy sobie blisko 5 metrów i wyróżnia się ogromnymi, tylnymi drzwiami prowadzącymi do tylnej części „kajuty", która ze względu na swoją przestronność z powodzeniem uchodzić może za salonik prasowy.

Używana Škoda Superb II (2008-2015) - wyposażenie klasy wyższej

Samochód (aspirujący do miana „limuzyny") już w standardzie (wersja „Comfort") mógł pochwalić się dobrym wyposażeniem, które obejmowało m.in. półautomatyczną klimatyzację, 7 airbagów, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, układy ABS i ESP oraz rozbudowany system muzyczny (MP3, CD, zmieniarka płyt i 8 głośników). Superb dostępny był w wielu wersjach, które różniły się między sobą udogodnieniami przygotowanymi dla kierowcy i pasażerów. W zależności od tego, na który zestaw trafimy (lub którą z licznych opcji wykupił pierwotny właściciel auta), na pokładzie Škody znaleźć można m.in. dwustrefową klimatyzację automatyczną, reflektory bi-xenon z AFS (dynamicznym systemem oświetleniowym), asystenta automatycznego parkowania, tapicerkę skórzaną, tempomat, elektryczne fotele z pamięcią, ogrzewaniem i wentylacją, szyberdach z panelami solarnymi, nawigację z 6,5-calowym ekranem i dyskiem 30 GB, rozbudowany system audio i wiele innych.

Bardzo ciekawą ofertą, ale rzadko występującą na rynku wtórnym, jest uterenowiona wersja Superba kombi ochrzczona przydomkiem Outdoor. Plastikowe osłony zderzaków i progów, nakładki na błotniki, lekko podniesione zawieszenie (+20 mm), a przede wszystkim napęd na cztery koła (dostępny również w „cywilnych" wersjach – w standardzie z najmocniejszymi motorami lub za dopłatą jako opcja) realizowany za pomocą pośrednictwem sprzęgła Haldex IV generacji zwiększały dzielność terenową auta, który mógł sobie nieco odważniej poczynać np. na drogach gruntowych.

5 lat po rozpoczęciu produkcji Superb II przeszedł facelifting, którego efektem były dość wyraźne zmiany w wyglądzie pasa przedniego i tylnego (zwłaszcza świateł – z przodu wkomponowane zostały światła LED do jazdy dziennej – i zderzaków), nowa konstrukcja kierownicy, uproszczony system obsługi TwinDoor czy możliwość sterowania ustawieniem przednich foteli przez pasażerów siedzących z tyłu.

Używana Škoda Superb II (2008-2015) - problematyczne TSI

Większość benzynowych silników Superba ma bezpośredni wtrysk paliwa oraz turbosprężarkę. 125-konny 1.4 TSI dysponuje już wystarczającą mocą, by poradzić sobie z dużym autem klasy średniej, ale nie zawsze jest godny polecania. Jednostki z pierwszych lat produkcji należą do felernej serii EA111, które borykały się z rozciągającym się łańcuchem rozrządu oraz awariami napinaczy i wariatora. Z chwilą wprowadzenia do sprzedaży silnika z nowszej serii EA211, w którym łańcuch został zastąpiony paskiem, kłopoty zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Za niepewne silniki uważane są również 160-konny 1.8 TSI oraz 200-konny 2.0 TSI z początku produkcji, których konstrukcja jest zbliżona, podobnie jak ich wspólny problem, czyli nadmierny pobór oleju. Słabsza jednostka ma również defektywny napinacz łańcucha, a mocniejsza konfigurowana wyłącznie w parze ze skrzynią DSG może oznaczać wyższe koszty obsługi (zwłaszcza, gdy auto ma na liczniku już ponad 150 tys. km). Konstrukcję jednostek poprawiono w 2011 r. i odtąd zbierają bardzo dobre recenzje. Rodzynkiem wśród benzyniaków jest mocarny, 260-konny 3.6 V6 FSI, którego największym minusem jest duże spalanie przy… dość małym, 60-litrowym baku paliwa, co oznacza, że jeżdżąc po mieście, trzeba co mniej więcej 400 km odwiedzać stację benzynową. W zamian silnik oferuje spore doznania, takie jak przyspieszenie do „setki" w 6,5 sek, prędkość maksymalną (ograniczoną elektronicznie) 250 km/h czy przyjemność jazdy limuzyną z napędem na cztery koła.

Używana Škoda Superb II (2008-2015) - uwaga na pompowtryskiwacze

W początkowym okresie produkcji Superb II sprzedawany był ze 105-konnym silnikiem wysokoprężnym 1.9 TDI z pompowtryskiwaczami występującym w dwóch odmianach: BXE i BLS. Na pierwszą trzeba bardzo uważać ze względu na obracające się panewki, zaś druga cieszy się lepszą opinią, ale ma częste kłopoty z filtrem cząstek stałych (obie trapią też typowe przypadłości ówczesnych diesli: awarie wtryskiwaczy, wycieki oleju spod uszczelek narażonych na wysokie temperatury i ciśnienie czy wreszcie usterki EGR-u). Silnik ten stosowano w modelach z linii Greenline, charakteryzujących się niskim spalaniem, które osiągnięto za sprawą m.in. obniżonego zawieszenia, specjalnych opon o zminimalizowanym oporze toczenia oraz odpowiednio skonfigurowanej skrzyni biegów. Dwa lata po premierze Superba II silnik 1.9 TDI wycofano z oferty, a jego miejsce zastąpiły nowsze konstrukcje: 1.6 TDI oraz 2.0 TDI.

Zobacz wideo Czeska marka wkracza w erę elektromobilności. Sprawdzamy, jak jeździ pierwsza hybryda plug-in Skody – Superb iV

Wyposażony w system Common Rail silnik 1.6 TDI dysponował tą samą mocą co jego poprzednik, ale charakteryzował się o wiele lepszą kulturą pracy, niskim spaleniem (i co za tym idzie mniejszą szkodliwością dla powietrza) oraz dobrą dynamiką. Odpowiednio zadbany zwykle nie sprawia większych kłopotów, ale ewentualne awarie – układu wtryskowego, turbosprężarki ze zmienną geometrią łopat czy filtra DPF – mogą pociągnąć za sobą niemałe koszty. On również był stosowany w wersji Greenline, której niskie zużycie paliwa osiągnięto, wyposażając ją w fabrycznie w system Start/Stop.

140-konny 2.0 TDI ma dwa oblicza. Starsza wersja (EA188) z pompowtryskiwaczami narażona jest na m.in. pęknięcie głowicy, awarie turbosprężarki, dwumasy, rozrządu czy pompy oleju. Nowszy model (EA189), już z Common Railem, występujący również w wersji 170-konnej, jest nowocześniejszą konstrukcją, gwarantującą dobre osiągi i wyższą kulturę pracy. Ale nawet ona nie jest bez skazy – ewentualna wymiana wtrysków piezoelektrycznych oznacza spore koszty, a kłopoty może też sprawić np. turbosprężarka ze zmienną geometrią, zawór EGR czy filtr DPF.

Używana Škoda Superb II (2008-2015) - kosztowna dwusprzęgłówka

Silniki Superba łączone były z 5- i 6-biegowymi skrzyniami manualnymi oraz półautomatyczną, dwusprzęgłową skrzynią DSG, która wymaga od użytkownika dużej troski w zakresie serwisowania – jej brak może później oznaczać ogromne wydatki związane z naprawą mechatroniki oraz wymianą obu sprzęgieł i dwumasy. W przednim zawieszeniu zastosowano kolumny McPhersona, natomiast z tyłu układ wielowahaczowy. Tym razem wahacze wykonane są ze stali, co ma wymierny wpływ na ich wytrzymałość. Inżynierowie Škody odrobili więc lekcję daną im przez pierwszą generację Superba, w którym zastosowali aluminiowe wahacze ulegające szybkiemu zużyciu.

Najtańsze Superby drugiej generacji kosztują około 20 tys. złotych. Zwykle są to egzemplarze z dużym przebiegiem, czasem uszkodzone, wyposażone w silniki „ograniczonego zaufania". Na auto wyprodukowane po 2012 roku warto mieć już przygotowane dodatkowe 10 tys. zł. Dla osób dysponujących budżetem 40 tys. złotych i więcej wybór jest już ogromny. Ceny najmłodszych egzemplarzy w najwyższej wersji Laurin&Klement mogą wciąż dobijać do 100 tys. zł.

Škoda Superb II oferuje wiele: komfort, nowoczesne rozwiązania techniczne, dobre wyposażenie, a przede wszystkim ogromne możliwości transportowe. Choć nie jest to auto bez skazy, z wieloma rzeczami „da się żyć", a raczej… da się naprawić. Dostęp do rynku części zamiennych jest ogromny, a wielu mechaników zna Škodę na wylot.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.