Dopiero niedawno popularne marki zaczęły oferować gromowładne auta o pokaźnej mocy. Volkswagen wprowadził do oferty 300-konnego T-Roca i Tiguana, ale te auta pozostają poza naszym zasięgiem. PSA natomiast postawiło na połączenie silnika elektrycznego i benzynowego. Hybrydy ładowane z gniazdka montowane w DS7, 3008 i Grandlandzie, są stosunkowo świeże, zatem ich cena przekracza 150 tysięcy zł. Musimy więc skupić się na autach premium sprzed 6-8 lat. Pośród nich znajdziemy wiele ciekawych konstrukcji. W sam raz dla wymagającego klienta. Oto nasze propozycje.
Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej gazety.pl
Pierwszy SUV Porsche wdarł się przebojem na światowe rynki, a kolejne wcielenia nadal pozostają filarem sprzedaży niemieckiej marki. Z budżetem 100 tysięcy złotych możemy pozwolić sobie na drugą generację - wytwarzaną w Bratysławie od 2010 do 2017. Eleganckie nadwozie nie ma problemów jakościowych, podkreśla za to sportowe pochodzenie marki. W kabinie znajdziemy ferię wysokiej jakości materiałów wykończeniowych i doskonały montaż. Oczywiście, warunki podróżowania dla czterech osób są wyjątkowo komfortowe. Lista dodatków obejmuje chociażby skórzaną tapicerkę, rozbudowane multimedia i nagłośnienie, szyberdach, wentylowane i podgrzewane fotele, automatyczne przekładnie, napęd 4x4 i pneumatyczne zawieszenie.
Wersji napędowych jest wiele, ale warto zwrócić uwagę na dwie. Mechanicy polecają spotykany także w szeregu modeli Volkswagena, Audi i Skodzie Superb, benzynowy silnik 3.6 V6 o mocy 300 KM. Znacznie więcej zapewni nam jednak wariant S – 4.8 V8 o mocy 400 KM.
Przy odrobinie szczęścia, za 100 tysięcy złotych możemy także znaleźć być może najpiękniejszego SUV-a ostatnich lat - Alfę Romeo Stelvio. Włoska ikona stylu produkowana jest od 2016. Wnętrze zapewnia wystarczającą przestrzeń dla czterech osób. Jakość zastosowanych materiałów zasługuje tym razem na miano marki premium. Większość tworzyw jest miękka, a całość dobrze spasowana. Pozycja za kierownicą przypomina bardziej kompaktowe auto o sportowym zacięciu niż rozsądnego SUV-a. Lista dodatków obejmuje chociażby automatyczną klimatyzację regulowaną w dwóch strefach, niezłe multimedia, nagłośnienie, napęd 4x4 faworyzujący oś tylną i szereg systemów bezpieczeństwa.
W budżecie mieści się tylko silnik benzynowy 2.0 Turbo o mocy 280 KM. Współpracuje seryjnie z sześciobiegową przekładnią manualną lub ośmiobiegowym automatem niemieckiej firmy ZF.
Kolejną propozycją dla indywidualistów jest Infiniti FX, później sprzedawane jako QX70. Japoński SUV produkowany był od 2008 do 2017 w swojej ojczyźnie. Muskularne nadwozie wciąż przyciąga wzrok niebanalnymi liniami i dbałością o detale. Mimo słusznych rozmiarów auta, wnętrze nie rozpieszcza przestrzenią. Miejsca jest tylko optymalnie dla czterech osób. Bagażnik również nie imponuje – mieści skromne 410 litrów. Zgodnie z polityką Infiniti, klienci nie mieli dużej możliwości konfiguracji, ale auta opuszczały salon z pełnym wyposażeniem. Na pokładzie znajdziemy dopracowane nagłośnienie Bose, nawigację, szyberdach, skórzaną tapicerkę, podgrzewane i wentylowane fotele oraz napęd 4x4.
Napęd stanowią benzynowe silniki 3.5 i 3.7 V6 o mocy 303 i 330 KM. Znacznie więcej oferuje 5.0 V8 390-420 KM. Pamiętajmy, że w USA oferowana była także zubożona wersja z napędem tylko na tylne koła.
Ogromną popularnością nie tylko w Europie cieszy się druga generacja BMW X5 – E70 (2006-2013). Produkcję modelu ulokowano w amerykańskich zakładach koncernu. Agresywnie narysowane nadwozie zostało wzorowo zabezpieczone przed korozją. Kabina także skutecznie znosi imponujące przebiegi, co mocno utrudnia ocenę rzeczywistego przebiegu. We wnętrzu znajdziemy mnóstwo przestrzeni dla czterech osób. Szczególnie podróż w pierwszym rzędzie będziemy dobrze wspominać. Jak przystało na BMW, lista dodatków jest bardzo długa. Mamy do dyspozycji klimatyzację, elektrycznie sterowane fotele, multimedia, nawigację, napęd xDrive, automatyczne przekładnie ośmiobiegowe i liczne systemy wsparcia kierowcy.
Do dyspozycji mamy między innymi sześciocylindrową, doładowaną jednostkę 3.0 Turbo o mocy 306 KM lub flagowy wariant zmagający się z licznymi wadami technicznymi – 4.4 V8 BiTurbo 407 KM. Słabszy R6 zadowoli większość użytkowników.
Jednym z niezapomnianych przebojów Volvo jest pierwsza generacja modelu XC60. Średniej klasy SUV produkowany był od 2008 do 2017. Zachowawczo narysowane nadwozie starannie zabezpieczono przed korozją. Kabinę zaprojektowano z typowym dla Volvo minimalizmem, brakiem krzykliwych kształtów i designerskich dodatków. Prosta forma ułożona została z wytrzymałych materiałów. Co najważniejsze, całość jest intuicyjna w obsłudze. Komfort podróżowania dla czterech osób jest wystarczający. XC60 oferuje podróżnym skórzaną tapicerkę, nagłośnienie, prymitywne multimedia, liczne systemy aktywnego bezpieczeństwa i dołączany napęd 4x4.
Propozycją dla wymagających jest wariant T6 napędzany sześciocylindrowym silnikiem 3.0 Turbo o mocy 304 KM. Skutecznie napędza ciężkie auto. Trzeba jednak pamiętać, że Szwedzi stawiają na pierwszym planie komfort.
Prawdziwą ciekawostką jest topowy wariant Audi Q5 pierwszej generacji. Niemiecki SUV segmentu D produkowany był od 2008 do 2016. Nienaganna prezencja, brak problemów z korozją, są typowymi cechami Audi. We wnętrzu także nie znajdziemy jakościowych wpadek czy gorszych fragmentów. Jakość to mocny znak firmowy. Pozycja za kierownicą jest optymalna. Dogodne warunki znajdą tutaj zarówno kierowcy preferujący sportowy jak i flegmatyczny styl jazdy.
Wrażenia trakcyjne w topowym wariancie SQ5 wzmaga stały napęd na cztery koła quattro. Wbrew wszystkim w Europie, na szczycie gamy władze Audi umieściły ropniaka. Do napędu wykorzystano dobrze znanego diesla 3.0 V6 TDI o mocy 313 KM i 650 Nm. Sprint do setki zajmuje 5,1 sekundy.
Na jednej taśmie produkcyjnej z Porsche Cayenne niezmiennie powstaje także flagowy SUV Volkswagena – Touareg. 100 tysięcy złotych wystarczy na kupno egzemplarza drugiej generacji – produkowanej od 2010 do 2018. Majestatyczny wygląd skrywa przestronne wnętrze wykończone z ogromną dbałością o jakość materiału i montażu. W kwestii oferowanego wyposażenia, Touareg dorównuje szlachetniej urodzonym rywalom. Tworzywa i tekstylia są nienaganne, podobnie jak warunki podróżowania dla czterech osób.
Uwagę przykuwa wyciszenie kabiny i dopracowanie systemu nagłośnienia. Barierę 300 KM przekracza wysokoprężny 4.2 V8 TDI o mocy 340 KM. To jeden z najciekawszych diesli ostatnich lat. Niezbyt często występuje w ogłoszeniach i przyczynia się do wysokich kosztów eksploatacji, ale niedostatki rekompensuje świetnymi osiągami i brzmieniem.
Od 2010 nadal produkowana jest trzecia generacja amerykańskiej ikony w swojej klasie – Dodga Durango. Tym razem model opracowano z wykorzystaniem architektury ostatniej wersji Jeepa Grand Cherokee. Pokaźne rozmiary okraszono estetycznymi liniami i dobrą jakością wykonania. Wnętrze gwarantuje mnóstwo przestrzeni w pierwszym i drugim rzędzie siedzeń – awaryjnie dostajemy również dwa siedziska w bagażniku. Jakość materiałów nie dorównuje europejskim SUV-om, jednak w porównaniu do poprzednika jest to skok jakościowy. Do dyspozycji dostajemy klimatyzację regulowaną w trzech strefach, multimedia z dotykowym ekranem, automatyczną przekładnię, napęd 4x4 i skórzaną tapicerkę.
Wystarczające pokłady mocy zapewnia kultowy silnik 5.7 V8 Hemi o mocy 345 KM. Cechuje się ciekawym brzmieniem i wysoką trwałością. Musimy jednak być przygotowani na zużycie paliwa przekraczające 15-20 litrów w średnim rozrachunku.