Używane i popularne auta z fabrycznym LPG. Kwota? 25-30 tysięcy zł

Wśród używanych samochodów znajdziemy wiele modeli fabrycznie wyposażonych w instalację gazową. Budżet w wysokości 25-30 tysięcy złotych pozwoli nam znaleźć auta z segmentu B, C, a nawet D. Oto osiem popularnych modeli.

Skoda Octavia II 1.6 MPI LPG

Niezmiennie od kilkunastu lat ulubionym modelem segmentu C polskich kierowców (wśród aut nowych i używanych) jest Skoda Octavia. Założony budżet pozwoli na kupno Czeszki drugiej generacji z ostatniego roku produkcji, fabrycznie wyposażonej w instalację gazową. To wcielenie technologicznego bliźniaka VW Golfa V produkowane było od 2004 do 2013. W cenniku znalazł się liftback i kombi. Każda z wersji deklasuje kompaktowych rywali pojemnością bagażnika. Nadwozie pozbawione wyrazu nie ma problemów z korozją, a we wnętrzu dominują trwałe materiały uformowane w ergonomiczną całość. Kabina tym razem w komfortowych warunkach mieści cztery dorosłe osoby.

Fabryczna, sekwencyjna instalacja gazowa oferowana była w polecanym przez mechaników archaicznym, lecz pancernym silniku 1.6 MPI o mocy 102 KM. Moc trafia na przednie koła poprzez pięciostopniową przekładnię manualną. Octavia II nie zachwyca dynamiką i elastycznością, ale w zamian zapewniają bezawaryjną pracę przez 300-400 tysięcy kilometrów.

Jeśli szukasz używanego samochodu, zajrzyj po więcej porad na stronę główną gazetę.pl

Zobacz wideo Skoda Octavia RS iV - zachowanie sportowego charakteru auta przy ograniczeniu spalania i emisji CO2?

Chevrolet Orlando 1.8 16V LPG

Przez kilka lat na europejskim rynku swoich sił próbował Chevrolet, oferując produkowane w Korei tańsze wersje modeli Opla. Budżetowa marka General Motors niespodziewanie zniknęła jednak z rynku. Od 2010 do 2018 w ofercie pozostawał zbudowany na bazie Opla Zafiry II - Orlando. Niezbyt estetyczny, kompaktowy van doskonale odnalazł się w swojej budżetowej roli. Wnętrze zapewnia wystarczającą przestrzeń dla czterech dorosłych osób wraz z pokaźnym bagażnikiem. Awaryjnie do dyspozycji mamy także dwa siedziska chowane w podłodze kufra. Jakość materiałów jest przeciętna, plastiki są twarde, ale nieźle spasowane. Orlando stara się nadrabiać ergonomią i wyposażeniem. Do dyspozycji mamy klimatyzację, nawigację, komputer pokładowy i wiele systemów wsparcia kierowcy.

Wariant z fabryczną instalacją gazową napędzany jest wolnossącym i sprawdzonym silnikiem autorstwa Opla. To 1.8 o mocy 140 KM. Orlando może i nie zachwyca wyglądem, ale z pewnością sprawdzi się podczas wieloletniej eksploatacji. Koszty serwisowe znajdują się na dość niskim poziomie.

Chevrolet Cruze 1.8 16V LPG

Drugim modelem Chevroleta, który notował dobre wyniki sprzedaży był kompaktowy Cruze. Model był bliźniakiem Opla Astry czwartej generacji, a produkowano go między innymi w koreańskich zakładach. W ofercie znalazł się pięciodrzwiowy hatchback, sedan i przestronne kombi. W każdym przypadku model możemy liczyć na skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne. Kabina wykończona została przeciętnymi materiałami, ale atrakcyjna cena pozwoliła przymknąć na to oko. Podobnie jak w Astrze, wnętrze mieści cztery osoby z pokaźnym bagażem. Na liście dodatków znajdziemy klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, szyberdach czy proste multimedia.

Wersja oferowana z fabryczną instalacją gazową napędzana była wolnossącym silnikiem 1.8 o mocy 140 KM z wielopunktowym wtryskiem paliwa. Ten silnik znajdziemy również w kilku modelach Opla i Alfy Romeo.

Opel Astra IV 1.4 Turbo LPG

Każda kolejna generacja kompaktowego modelu Opla była przebojem rynkowym w całej Europie. Taki sam los spotkał czwartą odsłonę produkowaną od 2009 do 2020. Estetyczne nadwozie przyzwoicie zabezpieczono przed korozją, zaś największą bolączką auta jest jego masa własna, znacząco wykraczająca poza klasowe standardy. Wnętrze zaprojektowano nowocześnie, używając materiałów dobrej jakości. Dostępna przestrzeń w zupełności wystarcza dla czterech osób. W ofercie znalazł się trzy i pięciodrzwiowy hatchback, sedan i kombi. Lista dodatkowego wyposażenia obejmuje chociażby elektrycznie sterowane szyby, szyberdach, skórzaną tapicerkę, nawigację, aktywny tempomat i kolorowy ekran z nawigacją.

W cenniku Astry, wersja z fabryczną instalacją gazową napędzana jest polecanym silnikiem 1.4 Turbo o mocy 140 KM. To jednak z najbardziej udanych jednostek w erze downsizingu.

Opel Insignia I 1.4 Turbo LPG

Szukając samochodu klasy średniej wyposażonego w fabryczną instalację gazową, nie mamy zbyt dużego wyboru. Ciekawą propozycją jest pierwsza generacja Opla Insigni produkowana od 2008 do 2017. W naszym budżecie znajdą się tylko egzemplarze sprzed liftingu. W ofercie znalazł się sedan, liftback i kombi. Nadwozie miewa problemy z korozją, a rudy nalot atakuje podwozie i dolne krawędzie drzwi. Mimo słusznych rozmiarów nadwozia, kabina jest po prostu ciasna. Na fotelach miejsca wystarczy dla każdego, ale z tyłu przestrzeni brakuje zwłaszcza na nogi. Lista dostępnych dodatków obejmuje między innymi automatyczną klimatyzację, nawigację, ortopedyczne fotele, szyberdach, komputer pokładowy i prosty tempomat.

Insignia z fabrycznym gazem korzysta z tej samej jednostki co Astra. 1.4 Turbo o mocy 140 KM jest wystarczający do codziennego przemieszczania, ale dostaje zadyszki podczas autostradowych eskapad. Opel ma również problemy z nadwagą. To jeden z najcięższych przedstawicieli segmentu D.

Dacia Sandero II 1.0 TCe LPG

25-30 tysięcy złotych wystarczy też na kupno relatywnie młodego urządzenia w postaci drugiej generacji Dacii Sandero. Rumuński hit sprzedaży oferowany był od 2012 do 2020 wyłącznie w wersji pięciodrzwiowej. Estetyczne nadwozie nie ma problemów z korozją. Sandero zbudowane zostało na bazie Renault Clio III, z którym dzieli całą architekturę i jednostki napędowe – jest jednak od niego wyraźnie większe. Kabina wykonana została z twardych plastików. Co jednak istotne, wnętrze mieści cztery osoby i 320 litrów bagażu. Krótka lista wyposażenia składa się z elektrycznie sterowanych szyb, klimatyzacji, ABS-u i kontroli trakcji oraz prostych multimediów.

Sandero z fabryczną instalacją gazową korzysta z wolnossącego 1.2 o mocy 75 KM. Później do oferty dołączyła doładowana jednostka 1.0 TCe generująca 100 KM. Obie są zdecydowanie warte polecenia, choć słabsza zapewnia niższe koszty serwisowe.

Skoda Fabia III 1.0 MPI LPG

Przy odrobinie szczęścia, w założonym budżecie znajdziemy dobrze utrzymaną Skodę Fabię trzeciej generacji. Czeski przedstawiciel segmentu B produkowany był od 2014 do 2021 jako pięciodrzwiowy hatchback i kombi. Nadwozie wolne od problemu korozji jest mocnym punktem.

Ergonomicznie zaprojektowane wnętrze gwarantuje prostą i intuicyjną obsługę. Materiały są twarde, lecz trwałe i dobrze spasowane. Fabia oferuje wystarczającą przestrzeń tylko na fotelach. Kanapę należy traktować raczej awaryjnie.

Egzemplarze z fabrycznym gazem są zazwyczaj ubogo wyposażone. Wersja z fabrycznym LPG korzysta z trzycylindrowego, wolnossącego silnika 1.0 MPI o mocy 60-75 KM. W tym przypadku możemy liczyć na niskie koszty eksploatacji i mizerną dynamikę.

Alfa Romeo Giulietta 1.4 Turbo

Prawdziwą ciekawostką wśród modeli dostępnych niegdyś z fabryczną instalacją gazową jest Alfa Romeo Giulietta. Włoski kompakt sprzedawany był od 2010 do 2020 wyłącznie z pięciodrzwiowym nadwoziem typu hatchback. Przepięknie zaprojektowane auto do dziś chwyta za serce i nie ma problemów z korozją. Z trwałością elementów wykończenia wnętrza jest nieco gorzej. Po latach tapicerka nosi już ślady zużycia. Kabina zapewnia wystarczającą przestrzeń dla czterech dorosłych osób, dla których przewidziano automatyczną klimatyzację, niezłe nagłośnienie, tempomat i kolorowy ekran z archaiczną nawigacją.

W cenniku pojawiła się także wersja z instalacją gazową. Wybór padł na 1.4 TB o mocy 120 KM, znany z innych modeli koncernu Fiat. To jedna z najlepszych jednostek w tej klasie. Alfę docenimy też za właściwości jezdne i niską utratę wartości.

Naszym zdaniem

Dobra instalacja gazowa ma szansę przetrwać dystans nawet pół miliona kilometrów. Trzeba tylko przygotować się na nieco droższe przeglądy i okresową wymianę kluczowych podzespołów, co nie uszczupli przesadnie domowego budżetu. Fabryczne instalacje cechują się dobrymi parametrami i pozytywnie zaskakują. Przyczyniają się też do znacznych oszczędności. Jeśli celujemy w auto dziesięcioletnie, musimy mieć na uwadze konieczność przeprowadzenia wnikliwej weryfikacji poszczególnych podzespołów. Niemniej, to i tak gra warta świeczki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.