Opinie Moto.pl: Cupra Leon Sportstourer. Niepozorny i zazwyczaj pozdrowi Cię tylnymi światłami

Cupra nabiera wiatru w żagle. Leon, Formentor i Ateca. Trzy modele, a za chwilę do oferty dołączą kolejne. Szukając rozsądnego, a zarazem szybkiego i skutecznego auta dla rodziny, niejednokrotnie zastanawiamy się nad kombi. Właśnie takie trafiło w nasze ręce. Ma potężny bagażnik, napęd na obie osie i ponad 300 koni mechanicznych. Do tego jest rzadkim widokiem na polskich drogach.

Więcej recenzji samochodów znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl

Cupra Leon jest pierwszym modelem, który zyskał nowe logo. Niedawno auto zostało odświeżone, a zadziorne kombi stanowi szczyt gamy. Mimo że na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, nieliczne detale zdradzają sportowy sznyt. To przede wszystkim dwie podwójne końcówki układu wydechowego. Niezłe wrażenie robią też miedziane akcenty w postaci emblematów, a także 19-calowe felgi (3857 zł).

Szczyt elektrycznie unoszonej pokrywy bagażnika zdobi dyskretna lotka. Za lakier Petrol Blue Matt trzeba dopłacić blisko 9 tysięcy zł. Trzeba przyznać, że wygląda efektownie i przyciąga wiele spojrzeń. Nie zapominajmy o całkiem sporych gabarytach – 465,5 cm długości, 180 szerokości i 143,5 wysokości.

Cupra Leon Sportstourer
Cupra Leon Sportstourer fot. Tomasz Korniejew

Cupra Leon Sportstourer - jak jeździ najszybsze kombi w gamie?

Jeszcze nie tak dawno, przyspieszenie do setki na poziomie niecałych 5 sekund było zarezerwowane dla typowo sportowych samochodów, za które należało zostawić w salonie kilkaset tysięcy złotych. Rynek się zmienia i imponujące osiągi dostępne są dla coraz większej grupy klientów. Seat postawił na 2-litrowe TSI.

Dzięki doładowaniu, benzynowy silnik rozwija 310 koni mechanicznych i 400 Nm dostępnych od 2000 do 5450 obr./min. Motor sprzężono z automatyczną, dwusprzęgłową, 7-stopniową skrzynią. Kierowca może zdać się na pracę automatu lub manualnie wymuszać zmianę przełożenia.

Taki zestaw pozwala na osiągnięcie setki w 4,9 sekundy i mknięcie z prędkością 250 km/h. Sprint do 200 trwa niewiele ponad 18 sekund. W aucie kompaktowym to robi wrażenie. Niemniej, mimo lepszych parametrów, o 10 KM słabszy poprzednik wykręcał podobne czasy.

Seat już w standardzie ma adaptacyjne amortyzatory z regulowanym stopniem tłumienia, a także precyzyjny układ kierowniczy. Waży niewiele ponad 1.5 tony i dysponuje dobrym rozkładem masy. To wszystko przekłada się na łatwość prowadzenia.

Silnik ochoczo współpracuje z prawą nogą kierowcy i błyskawicznie wspina się po kolejnych szczeblach skali prędkościomierza. O optymalną trakcję dba seryjny napęd na obie osie. Utraty przyczepności są rzadkością i występują jedynie na mokrej nawierzchni. W zakrętach auto jest neutralne i przyjazne dla użytkownika. Nietrudno wyczuć, co się stanie po zbyt mocnym dociśnięciu gazu. Powrót na pierwotny tor jazdy to bułka z masłem.

Przy prędkościach autostradowych w kabinie Leona jest o kilka decybeli za głośno. Niemniej, hiszpański pojazd zachowuje się stabilnie i posłusznie wykonuje polecenia kierowcy. Nie brak mu tchu aż do 200 km/h, nawet z kilkoma osobami na pokładzie. Szkoda, że przy ostrej jeździe wydech nie zdradza potencjału auta.

Mruczy lekkim basem, ale to za mało i do tego jest sztucznie podbijany dźwiękiem z głośników. Oczekujemy więcej od kompaktowych sportowców. W tej kwestii na najwyższy stopień podium wysuwa się Hyundai i30N Performance. Cupra nadrabia za to pod dystrybutorem. Jest jednym z oszczędniejszych przedstawicieli gatunku. Dynamiczna jazda w mieście oznacza konsumpcję na poziomie 20 litrów. Wystarczy jednak trochę spuścić z tonu, by komputer w średnim rozrachunku wskazał wartości na poziomie 9,5-10 litrów. W spokojnej trasie da się zejść do 7,5 litra. Kolejny plus z opcjonalne hamulce Brembo wycenione na blisko 10 tysięcy zł. To opcja, do której warto dopłacić.

Cupra Leon Sportstourer - kabina dla 4-osobowej rodziny

Najnowsza, czwarta generacja Leona bazuje na zmodernizowanej platformie modułowej MQB będącej filarem dla obecnych i przyszłych modeli koncernu. Dzięki temu, w dwóch rzędach przestrzeni jest pod dostatkiem dla czterech rosłych osób. Fotele są skutecznie wyprofilowane, co uprzyjemnia dynamiczne połykanie zakrętów. Całkiem efektownie przedstawia się zintegrowany zagłówek. Bagażnik nieznacznie wybija się ponad segmentową średnią i okazuje się ustawny oraz praktyczny – haczyki i siatki. Mieści od 620 do 1600 litrów.

Zobacz wideo Cupra - recenzujemy debiut pierwszego modelu marki

Po raz pierwszy możemy też wyposażyć auto w automatyczną klimatyzację regulowaną w trzech strefach. Nastrojowe oświetlenie diodowe ma 10 barw z regulacją intensywności. Seryjny wyświetlacz multimedialnego kombajnu ma 8,25 cala w słabszych Leonach. W Cuprze standardem jest 10-calowy ekran łączący się z internetem.

Zgodnie z filozofią koncernu i odmładzaniem palety modelowej, większością funkcji zawiadujemy dotykowo. Gładzikiem umieszczonym pod centralnym ekranem zmienimy poziom głośności i temperatury nawiewu. To niezbyt trafne rozwiązanie i pozbawione podświetlenia, co uprzykrzy eksploatację w nocy. Palcem obsłużymy też panel sterujący światłami i ogrzewaniem tylnej szyby. Indukcyjną ładowarkę wyposażono w możliwość wzmacniania sygnału GSM. To warta grzechu propozycja dla osób spędzających dużo czasu w trasie. Polecamy też zaznaczyć w konfiguratorze nagłośnienie sygnowane przez Beats Audio. Kosztuje 2300 zł i gra przyzwoicie, choć melomanów nie zadowoli w pełni.

Cupra Leon Sportstourer - sportowiec na miarę teraźniejszości. Opinia Moto.pl

Leon w udany sposób kultywuje tradycje poprzedników. Wciąż potrafi być funkcjonalnym i komfortowym autem podczas codziennej eksploatacji, a w razie potrzeby, przeobrazić się w kota z pazurkami. Przekonuje nie tylko wygodą na autostradzie, lecz również na serpentynach.

Jest pewny, odpowiednio precyzyjny i jednocześnie efektywnie radzi sobie z ubytkami w asfalcie, choć w trybie Cupra trzeba uważać na 19-calowe felgi. Trzeba też przełknąć cenę. Podstawową, całkiem dobrze wyposażoną wersję z DSG wyceniono na 156 200 zł. To jednak tylko 245 KM. Za 310-konny, topowy wariant z 4x4 zapłacimy minimum 187 800 zł.

Dołożenie kilku opcji wywinduje cenę powyżej 210-215 tysięcy. Sporo? Taniej od Golfa R o kilkanaście tysięcy i o 40 tysięcy zł mniej względem Mercedesa CLA AMG Shooting Brake o zbliżonych osiągach. Wobec tego, Seat jawi się jako jedna z ciekawszych propozycji. Co ciekawe, wciąż bez wsparcia elektrycznego. W żyłach tej Cupry płynie wyłącznie benzyna.

Więcej o: