Jak przekazuje agencja Reuters, niemiecki koncern, pod którego skrzydłami znajdują się takie marki jak Bentley, Lamborghini, Audi, Seat, Cupra, Ducati czy Porsche, wstrzymał do odwołania wszelkie akcje promocyjne na Twitterze. O takiej decyzji poinformowało rzecznictwo koncernu.
Wszystkie marki zastosowały się do poleceń władz. Co ciekawe, w tej grupie bardzo radykalnym sposobem działania popisało się Audi, które oprócz wstrzymania się od działań promocyjnych, zaprzestało jakiejkolwiek aktywności na platformie. Na pytania klientów i fanów odpowiada jedynie za pomocą swojej oficjalnej strony internetowej.
"Ściśle monitorujemy sytuację i w zależności od rozwoju wydarzeń podejmiemy decyzję o kolejnych krokach" - dodał rzecznik Audi w mailowym oświadczeniu dla agencji Reuters. Od 1 listopada Audi nie umieściło żadnego tweeta, mimo iż wcześniej niemal codziennie było aktywne na serwisie.
Decyzja o zaprzestaniu działań promocyjnych na platformie wynika z obaw o radykalizację Twittera, który pod wodzą Elona Muska ma stać się nową "ostoją wolności słowa". Wiele marek woli nie ryzykować wizerunkowo i wycofać się z kierowanego przez multimiliardera serwisu, który na rzekomo pozwalać na szerzenie mowy nienawiści oraz fake newsów.
Elon Musk przejął Twittera 28 października za sumę 44 mld dolarów. Za główny cel przyjął uwolnienie portalu od przesadnej poprawności politycznej oraz cenzury. W pierwszej kolejności zwolnił kierownictwo firmy i przeprowadził czystki wśród pracowników, którzy nie zgadzali się na nową politykę serwisu. Od momentu przejęcia przez ekscentrycznego multimiliardera ceny akcji Twittera wzrosły. 28 października za akcję trzeba było zapłacić ok. 42,5 dol. Aktualnie cena wynosi ok. 53 dol.