BMW pokazało jeden z najbardziej sportowych sedanów świata. BMW M5 CS kosztuje 850 tys. zł [WIDEO]

Samochód był zapowiadany przez sportowy oddział bawarskiej marki od miesięcy i wreszcie jest. To BMW zapoczątkowało modę na sportowe limuzyny. Teraz próbuje pokazać konkurencji, gdzie jest jej miejsce. Czy inni producenci mają się czego obawiać?

Od pierwszego czterodrzwiowego samochodu ze znaczkiem M minęło sporo czasu i jeszcze więcej zmieniło się na rynku. W 1979 roku BMW zaprezentowało model M535i (E12) która miał silnik o poj. 3,5 litra i mocy 220 KM.

Wówczas żadnemu dużemu producentowi nie przychodziło do głowy, że można zrobić taki seryjny samochód. Dopiero w 1985 roku do sprzedaży wszedł prawdziwy protoplasta obecnego BMW M5 - model E28, który z podobnej pojemności uzyskiwał 290 KM. Ale nigdy wcześniej nie było M5 CS. Aż do teraz.

Awangardowy pomysł BMW sprawił, że przez ostatnie 40 lat pojawiło się wielu konkurentów. Od 1999 roku AMG jest częścią Mercedesa, oficjalnym tunerem i oferuje samochody o podobnym charakterze. W międzyczasie pojawiły się też szybkie sedany i kombi Audi ze znaczkiem RS oraz auta innych marek. Wszystkie mają wspólną cechę: łączą praktyczne nadwozia z niesamowitymi osiągami.

Ich królem będzie przez jakiś czas BMW M5 CS. Dodatkowe litery pochodzą od słów Club Sport i oznaczają, że dany model ma niekoniecznie mocniejszą jednostkę napędową, ale został dodatkowo przygotowany pod kątem sportowej jazdy. Głównie przez obniżenie masy własnej. Dlatego BMW M5 CS jest aż o 70 kg lżejsze od modelu M5 Competition.

Zobacz wideo

BMW M5 CS to najmocniejsza "emka" w historii

Nowe M5 w wersji Club Sport jest najmocniejszym samochodem jaki stworzyło M GmbH. Silnik w wersji CS ma 635 KM, trochę więcej niż "normalna" wersja M5 (600 KM) i odmiana M5 Competition (625 KM). To kosmetyczne różnice, ale w wyścigu o tytuł lidera liczy się każdy koń mechaniczny. Przy okazji jest też mocniejsze od wszystkich konkurentów.

To jednak nigdy nie był cel BMW, tak samo jak stworzenie najbardziej udanego kompromisu. Pojazdy z literą M na pokrywie bagażnika powinny się za to prowadzić najlepiej w swojej klasie. Aby zbliżyć się do ideału BMW M5 CS ma na nowo zestrojone amortyzatory oraz łożyska niezależnego zawieszenia, a także sportowy napęd na cztery koła M xDrive, który przekona największych purystów.

BMW M5 CSBMW M5 CS fot. BMW

W jednym trybów cały moment obrotowy silnika jest przekazywany na tylną oś, tak jak w klasycznych modelach tej marki. On z pewnością daje najwięcej frajdy z jazdy. Inne służą maksymalnym osiągom, tak samo jak opony Pirelli P Zero Corsa o rozmiarach: 275/35 R 20 z przodu oraz 285/35 R 20 z tyłu.

Tak wyposażone BMW M5 CS przyspiesza od 0 do 100 km/h w równe trzy sekundy, do 200 km/h w 10,3 s i rozpędza się do elektronicznie ograniczonej prędkości maksymalnej 305 km/h. Takie osiągi nie były głównym celem, ale są efektem konstrukcji dopracowanej z myślą wyłącznie o szybkiej jeździe. Poza tym wciąż mamy do czynienia z rodzinnym sedanem, o czym łatwo zapomnieć studiując tabelkę z danymi.

W BMW M5 CS są tylko cztery miejsca

Żeby podkreślić wyjątkowo sportowy charakter auta wnętrze zostało wyposażone w tylko cztery miejsca. Kierowca i pasażer z przodu siedzą w fotelach z włókna węglowego, a pozostali też mają osobne siedziska i oparcia.

Zintegrowane zagłówki przednich siedzeń zostały wyposażone w podświetlane logo marki oraz miniaturowe symbole toru Nurburgring, ulubionego miejsca kierowców testowych BMW. To ukłon w stronę fanów atrakcyjnego wyglądu oraz tradycji.

Podświetlane są również "nerki", czyli atrapa chłodnicy BMW, co niekoniecznie spodoba się tradycjonalistom. BMW M5 CS zdecydowanie rzuca się w oczy na ulicy, również dzięki elementom karoserii i obręczom kół w kolorze złotego brązu oraz licznym dodatkom z tworzywa wzmacnianego włóknem węglowym: spoilerom, dyfuzorom, osłonom lusterek itd.

BMW M5 CSBMW M5 CS fot. BMW

Z takiego samego materiału wykonano pokrywę silnika. Ma potężne wybrzuszenie i wloty, a cały dach jest wykonany z "karbonu". BMW M5 CS jest standardowo wyposażone w hamulce z ceramicznymi tarczami i zaciskami w kolorze czerwonym, ale na życzenie mogą być ciemnozłote.

Nowe BMW M5 CS będzie dostępne w jednym z kilku atrakcyjnych kolorów, w tym matowej szarości i zieleni nazwanych na cześć toru Brands Hatch. Razem z najnowszym CS gama limuzyny średniej wielkości marki BMW firmowana przez GmbH liczy aż cztery różne wersje: M550i xDrive (530 KM), M5 (600 KM), M5 Competition (625 KM) oraz M5 CS (635 KM).

Wiadomo kto przewodzi tej stawce. BMW M5 CS znajdzie się w sprzedaży wiosną 2021 roku. Cena na rynku niemieckim została określona na 180 400 euro, a w Polsce na 849 900 zł. I to zanim zaczniemy dodawać opcje, w których znajdzie się niemal wszystko, co może wymarzyć sobie klient. Ciągle nie ma tylko wersji kombi. W tej kwestii BMW jest nieugięte, chociaż coraz częściej wysyła sygnały, że i ta część piekła wkrótce może zamarznąć.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.