Na razie szef sportowego oddziału BMW tylko uchylił rąbka tajemnicy na krótkim wideo. I to dosłownie: pokazał koło, fragment atrapy chłodnicy i reflektor. Po raz pierwszy w historii wyjątkowe litery CS znalazły się na sportowej limuzynie klasy średniej.
Co oznaczają? BMW twierdzi, że to to skrót od słów "Club Sport". Takie oznaczenie zadebiutowało w modelu "neue klasse" w latach 60. XX wieku, ale jest bardziej znane z o jeden numer większych kultowych modeli z serii E9. Pierwszy z nich nosił oznaczenie BMW 2800 CS i był sportową lżejszą odmianą eleganckiego coupe, którego linie zaprojektował słynny Wilhelm Hofmeister.
Potem pojawiły się piękne wersje 3.0 CS, 2.5 CS, a nawet szalona 3.0 CSL. Teraz dwuliterowy skrót trafił na karoserię najnowszego BMW z serii 5, oznaczonego wewnętrznym kodem G30. Nowy model bazuje na modelu M5 Competition, ale poprawionym pod kątem właściwości sportowych.
BMW M5 CS będzie miało silnik V8 o poj. 4,4 litra oraz mocy 635 KM, podobnie jak model Competition w 2021 roku, ale dodatkowo zostało odchudzone o 70 kg. Nie do końca wiadomo w jaki sposób tak znacząco obniżono masę własną samochodu. Możemy się spodziewać wielu elementów karoserii i wnętrza wykonanych ze stopów aluminium i laminatów włókna węglowego.
Na pewno z takich materiałów powstały kubełkowe fotele. Co ciekawe, w kabinie BMW M5 CS będą tylko cztery miejsca. Możemy spodziewać się dwóch oddzielnych siedzeń również w drugim rzędzie. Tego na razie nie pokazał Marcus Flasch. Za to na zewnątrz możemy podziwiać kute obręcze kół, pod którymi kryją się czerwone zaciski węglowo-ceramicznych hamulców. Przednie reflektory mają światła pozycyjne w rasowym żółtym kolorze.
Na razie więcej szczegółów nie znamy, a przynajmniej nie zostały oficjalnie zdradzone. Ale niedawno nowe BMW M5 CS w kamuflażu zostało sfilmowane na niemieckim torze Lausitzring, który pokonało w czasie 1:31,88 s - krótszym od wielu sportowych aut pełnej krwi, w tym opracowanej na tory wyścigowe wersji Porsche 911 GT3. Wprawdzie chodzi o model Porsche poprzedniej generacji 991, ale jego następca jeszcze oficjalnie nie pojawił się w sprzedaży.
Porsche 911 GT3 992 zadebiutuje w podobnym czasie, co nowe BMW M5 CS G30 i wtedy przyjdzie czas na prawdziwy pojedynek. Nawet jeśli bawarska limuzyna go przegra, nie będzie to żadna ujma dla o wiele cięższego, większego i czteromiejscowego sedana z M GmbH.
Tak znakomite osiągi BMW M5 CS przynajmniej częściowo zawdzięcza nowej koncepcji napędu, którą sportowy oddział wdraża w kolejnych modelach znaczkiem M od kilku lat. Chodzi o nowoczesny układ przeniesienia napędu na cztery koła, który znacznie skuteczniej przekazuje potężne momenty obrotowe współczesnych turbodoładowanych silników. W przypadku modelu BMW M5 Competition oraz CS musi sobie poradzić z przeniesieniem na nawierzchnię aż 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Dzięki temu, że robi to skutecznie BMW M5 Competition przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,3 sekundy, a przy okazji osiąga prędkość 305 km/h, której nie ogranicza sportowy napęd M xDrive. Niebawem przekonamy się o ile lepszy od niego będzie nowy ekskluzywny model BMW M5 CS.