Opinie Moto.pl: Nowe Audi Q7 - lifitnig który dużo zmienił

Jednen z najpopularniejszych dużych SUVów - Audi Q7, przeszedł facelifting. Zmiany nie są jednak kosmetyczne. Modernizacja to to znaczący skok technologiczny dla tego modelu.

Główną zmianą jaka zaszła w designie nowego Q7 to zaadoptowanie z innych modeli Single Frame – atrapy chłodnicy – o zmienionym kształcie. Została ona upodobniona do tej choćby z Q8, ale została nieco bardziej „wydłużona.". Poza tym, wprowadzono smuklejsze i bardziej wydłużone reflektory przednie, które są już nie tylko LEDowe ale również laserowe.

Zobacz krótki felieton: Spektakularne, czterodrzwiowe coupe o długości 5 m. Przyglądamy się z bliska nowemu Audi A7:

Zobacz wideo

Z boku natomiast pojawiły się nowe przetłoczenia oraz listwa nawiązująca i podkreślająca napęd Quattro. Poza tym dla lepszego wyglądu auta wprowadzono również nowe alufelgi, które mogą mieć nawet 22 cale.

Z tyłu wprowadzono całkowicie nową klapę bagażnika, dodano ozdobną listę ciągnącą się pomiędzy nowymi reflektorami LEDowymi oraz wkomponowano dodatkowe przetłoczenia poprzeczne.

Wszystkie te modernizacje miały na celu poprawę nie tylko wyglądu auta, ale też jego proporcji oraz stylistycznego balansu. Poza tym wraz z liftingiem Q7 otrzymało nieco więcej „pazura” przez wyposażenie go w pakiet S-line, który stał się wyposażeniem standardowym.

Nowe Audi Q7Nowe Audi Q7 fot. KONRAD SKURA

Przy okazji opisu stylistyki auta, warto również wspomnieć, że nowe Q7 nieco urosło. Obecnie ma 5063 mm długości (o 11 mm więcej), 1970 mm szerokości oraz 1741 mm wysokości. Zwiększył się też rozstaw osi. Obecnie ma 2994 mm, co jest pewnym ewenementem w tym segmencie.

Nowe Audi Q7 - nowocześniejsze wnętrze

Wiele zmian zaszło również we wnętrzu. Przede wszystkim deska rozdzielcza została zapożyczona z Q8. Dzięki temu teraz na pokładzie tego SUVa są trzy ekrany z czego dwa środkowe mają wprowadzone optykę. Chodzi o to, że mimo iż mamy do czynienia z przyciskiem wirtualnym to musimy go „wcisnąć”, aby zadziałał. Tym samym mamy wrażenie, że faktycznie jest to klasyczny guzik. Z kolei trzeci ekran – vitrual cockpit – został rozbudowany i jest jeszcze czytelniejszy i posiada więcej przydatnych danych.

Ciekawym rozwiązaniem jest Car-to-X. Jest to nowość, która jak na razie na rynku m.in. polskim nie będzie działać. Wszystko dla tego, że układ ten stanowi połączenie z infrastrukturą miejską. Innymi słowy, poszukując miejsca parkingowego, to rozbudowana miejska infrastruktura poinformuje auto, gdzie jest wolne miejsce do zaparkowania.

Poza tym wraz z nowościami do Q7 wprowadzono również Audi Connect Key. Jest to system cyfrowego kluczyka. Oznacza to, że użytkownicy nowoczesnych smartfonów z systemem Android – jak na razie tylko oni – mogą mieć kluczyk do auta w swoim telefonie. Jest to ciekawe rozwiązanie, które dla wielu może okazać się nad wyraz przydatne.

 >>> TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC <<<

We wnętrzu tak dużego SUVanie można oczywiście narzekać na brak miejsca. Zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie go nie zabraknie. Co więcej, jest możliwość doposażenia auta nie tylko w przesuwną tylną kanapę, ale też dwa dodatkowe siedzenia, przez co Q7 może stać się 7-osobowe.

Niezależnie od liczby miejsc, warto wspomnieć też o przestrzeni bagażowej. Może wynosić ona od 865 do 2050 litrów.

Nowe Audi Q7Nowe Audi Q7 fot. TOMASZ PARZYCHOWSKI

Nowe Audi Q7 - oferta silnikowa

Do napędu nowego Q7 wybrano przede wszystkim jednostki wysokoprężne. Do wyboru będą aż trzy warianty klasycznego Diesla. Najsłabszy to V6-tka (45 TDI) o objętości 3-litrów i mocy 231 KM. Kolejna w tabeli jest również jednostka o 6-ciu cylindrach (50 TDI) w układzie „V” o mocy 286 KM. Jest to najczęściej wybierany wariant (około 90 proc. klientów decyduje się właśnie na tą wersję silnikową).

W hierarchii mocy na kolejnym miejscu uplasował się benyznowy 55 TFSI, generujący 340 KM. Liderem tego zestawienia jest „SQ7”, wyposażony w dieslowski silnik V8 z podwójnym doładowaniem oraz układem elektrycznego kompresora, generujący bagatela 435 KM.

Warto też nadmienić, że praktycznie każda odmiana posiada układ Mild Hybrid z instalacją 48V, konwerterem DC/DC oraz Belt Alternator Starter (BAS). Dzięki temu rozwiązaniu możliwe było ograniczenie zużycia paliwa o 0,7 l/100 km. Choć wydaje się, że nie jest to dużo to przy eksploatacji tego samochodu jest to znacząca różnica.

Nowe Audi Q7 - lepsze jakość prowadzenia i komfort

Nowe Q7 jest też o wiele lepiej wyposażone w odniesieniu do poprzednika. Adaptive Air Suspension Sport, czyli pneumatyczne zawieszenie to teraz wyposażenie standardowe już podstawowej wersji. Audi przewidziało jednak, że nie każdy chce mieć zmniejszony prześwit. Dlatego dla osób potrzebujących wykorzystywać ten pojazd w miejscach, gdzie każdy mm prześwitu się liczy, jest możliwość zastąpienia tej odmiany pneumatycznego zawieszenia, jego bardziej klasyczną wersją – Adaptive Air Suspension. Mówiąc o prześwicie warto też wspomnieć, że w normalnym ustawieniu wynosi on 205 mm. Jego regulacja to 90 mm z czego możemy auto unieść o 50 mm i obniżyć o 40 mm.

Nowe Audi Q7Nowe Audi Q7 Fot. TOMASZ PARZYCHOWSKI

Poza tym auto otrzymało tylną skrętną oś. Przy tak długim nadwoziu jest to dobry ruch, ponieważ ponad 5-metrowym „kolos” zawraca porównywalnie do mniejszego A4. Poza tym wpływa to na odczucia podczas jazdy. Auto prowadzi się jak "po sznurku". Tylna oś skrętna, podobnie jak u innych producentów, działa tak, że do 60 km/h koła tylne skręcane są w przeciwną stronę do kół przednich (w Audi jest to do 5 stopni), a powyżej tej prędkości skręcane są w tą samą stronę (maksymalny kąt skrętu w tym przypadku to 2 stopnie). Poza tym zmniejszono też przełożenie układu kierowniczego. Teraz ma ono 2,4 obrotu, a wcześniej było to 2,9 obrotu od skrajnych pozycji.

Kolejną nowością jest układ stabilizacji nadwozia. Jest to złożony układ opierający swoje działanie na instalacji 48V. Przy współpracy z pneumatycznym zawieszeniem, stabilizatorami oraz komputerami analizującymi rodzaj nawierzchni oraz zachowanie się kół, niwelowany jest praktycznie przechył boczny (został w pewnym stopniu on zachowany, aby nie było złudnego wrażenia, że w zakręcie auto jedzie jakby prosto) oraz efekt nurkowania, czy wstawania przodu przy przyspieszaniu. Jest to zaawansowany system wykorzystujący wiele innowacyjnych układów.

Jak się nim jeździ?

W przypadku Audi Q7 nie można mieć zastrzeżeń co do jazdy. Jest wygodny, dobrze wykończony i co najważniejsze odpowiednio dynamiczny z zachowaniem rozsądnego zużycia paliwa.

Podczas pierwszych jazd miałem okazję przejechać tym samochodem około 180 km. Na takim dystansie, jadąc zarówno po autostradzie, po drogach bocznych i w miastach, średnie zużycie wyniosło 8,6 l/100 km. Jest to przyzwoity rezultat jak na auto z silnikiem wysokoprężnym o mocy 286 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Mówiąc o osiągach to trzeba też dodać, że Q7 w tej odmianie zdecydowanie nie należy do drogowych maruderów. Pierwszą setkę osiąga po 6,5 sekundy, a maksymalnie rozpędzi się do 241 km/h. Jakby nie patrzeć nic dodać, nic ująć.

Nowe Audi Q7 Cennik

Nowe Audi Q7 swój cennik otwiera kwotą 293 500 zł. W tych pieniądzach otrzymujemy odmianę 45 TDI. Najpopularniejsza wersja – 50 TDI to z kolei wydatek minimum 330 500 zł. Jedyna benzyna w zestawieniu startuje od 303 400 zł, a najmocniejszy wariant – SQ7 – to minimum 449 000 zł.

Oczywiście jak przystało na markę premium wspomniane ceny są dość umowne. Do tego trzeba jeszcze doliczyć wyposażenie dodatkowe, które zdecydowanie podnosi cenę. Dobrym tego przykładem jest testowy egzemplarz, który rozpoczynał się od wspomnianych 330 500 zł, ale po jego doposażeniu, cena skoczyła do 548 370 zł.

Więcej o:
Copyright © Agora SA