Audi e-tron - pierwszy z elektrycznej rodziny

Elektryfikacja powoli staje się naszą codziennością. Coraz więcej marek chce być ekologiczna i wprowadza do gamy pojazdy zasilane jedynie energią elektryczną. Do tego grona dołącza Audi, ze swoim pierwszym tego typu modelem. Poznajmy Audi e-tron.

Niemiecka marka premium do jakich zalicza się Audi, od samego początku boomu na produkcję i promocję aut elektrycznych, miała określone cele. To właśnie z tego powodu zanim zabrała się za stworzenie samochodu zasilanego prądem, przeprowadziła analizę potrzeb klienta.

Okazało, że potencjalni zainteresowani takim autem mają swoje wymagania. Wśród nich można wymienić choćby zasięg, który nie mógł być mniejszy niż 400 km

Efektem intensywnych i długotrwałych prac jest model e-tron, czyli pierwszy z gamy elektrycznych aut marki, których do 2025 roku ma być znacznie więcej (20 modeli elektrycznych i hybrydowych do 2025 roku).

Nowe Audi e-tron - co to jest?

E-tron to samochód klasy C-SUV, o długości 490 cm, szerokości 191,2 cm oraz wysokości 161,2 cm.

Choć jest to model otwierający nowy rozdział w historii marki, to projektanci nie zaszaleli. Jakby nie patrzeć, stylistyka auta jest konserwatywna. Przedstawiciele producenta wyjaśniali, że w pierwszej kolejności zależy im na zaakceptowaniu pojazdu przez klientów, a dopiero później przyjdzie czas na ekstrawagancję. 

Model pokazowy został osadzony na 21 calowych alufelgach (seryjnie 19 cali, a maksymalnie 22 całe z Audi Sport) i miał „dwukolorowe” nadwozie. Jednak w tym przypadku chodzi o elementy otaczające pojazd w dolnej części, które teraz stanowią również część stylistyczną.

Audi e-tronAudi e-tron fot. Audi

Przeczytaj także: Nowe Audi Q8 - wiemy o nim wszystko

Warto podkreślić, że w tym modelu Audi zadebiutuje jak dotąd niespotykany element. Są nim lusterka wsteczne w formie kamer. Jest to innowacyjne rozwiązanie, które z pewnością przypadnie do gustu nie jednej osobie.

Lusterko w formie kamery w Audi e-tronLusterko w formie kamery w Audi e-tron Audi

Obraz z kamer będzie wyświetlany na wyświetlaczach umieszczonych na boczkach drzwi. Poza tym będzie możliwość ich ustawiania i dopasowania do własnych potrzeb.

W rozmowie z przedstawicielami marki zapytaliśmy o to jak będą się tego typu lusterka sprawować w okresie zimowym. Według nich nie będzie żadnych problemów z zamarzaniem czy parowaniem. Zostały one tak zaprojektowane, aby być jak najbardziej praktyczne oraz wpisywały się w design pojazdu.

Również wnętrze zostało tak zaprojektowane, aby połączyć innowacyjność i praktyczność. Dlatego zdecydowano się na zastosowanie deski rozdzielczej znanej choćby z nowego Audi A7.

Audi e-tronAudi e-tron fot. Audi

Przeprojektowany został jednak tunel środkowy, gdzie drążek skrzyni biegów stanowi jedynie przełącznik umieszczony na nieruchomej części podpórki na nadgarstek. Poza tym nie można mieć uwag co do wnętrza. Jest dość przestronne i pozwala przewieźć do pięciu osób i 660 litrów bagaży przy rozłożonych siedzeniach. Po ich złożeniu przestrzeń ta wzrasta do 1725 litrów.

Przeczytaj także: Jak projektuje się samochody? Rozmawiamy z projektantem nowego Audi A6

Nowe Audi e-tron - nowoczesny napęd

Efektem prac inżynierów Audi jest zastosowanie dwóch silników elektrycznych, umieszczonych na przedniej i tylnej osi. Jest to układ modularny, gdzie jednostka umieszczona z przodu jest o mniejszej mocy, a tylna o większej.

Oba silniki mają swoje skrzynie biegów o stałym przełożeniu, wynoszącym 9,2. Dzięki takiemu rozwiązaniu oraz nowoczesnemu i skomplikowanemu sterownikowi rozdziałem mocy, możliwe było osiągnięcie innowacyjnego układu quattro, bez konieczności stosowania wału napędowego. Reakcja systemu w przypadku napędu więcej niż dwóch kół wynosi 5 ms.

Audi e-tronAudi e-tron fot. Audi

W efekcie nowy e-tron dysponuje pikową mocą 300 kW. Dlaczego pikową? Otóż jest oferowana jedynie w trybie „S”, niezależnie od poziomu naładowania akumulatorów.

Przy normalnej jeździe (tryb „D”) kierowca ma do dyspozycji 125 kW generowaną z przedniego silnika oraz 140 kW tylnego, czyli razem 265 kW. Taki układ pozwala rozpędzić auto maksymalnie do 200 km/h, a pierwszą setkę osiągnąć poniżej 6 sekund. Warto też wspomnieć maksymalnym momencie obrotowym, który w tym przypadku wynosi 5800 Nm i jest dostępny praktycznie w całym zakresie prędkości obrotowej.

Innowacyjna aerodynamika

Projektanci i inżynierowie z Audi pracując nad tym pojazdem postarali się również obniżyć do granic możliwości współczynnik oporu powietrza. W e-tronie jest on wyjątkowo mały, gdyż wynosi jedynie 0,28.

Osiągnięcie takiego wskaźnika było możliwe przez odpowiednie zaprojektowanie przodu pojazdu oraz zastosowanie dwóch klap w przednim grillu, zarządzających przepływem powietrza.

W zależności od chwilowych warunków jazdy mogą one być całkowite zamknięte albo kierować strumień powietrza pod pojazd. To nie koniec, ponieważ płyta podłogowa jest niemal płaska, poza specjalnie zaprojektowanymi otworami, które mają służyć do tworzenia się mikrozawirowań powietrza oraz schładzania zestawu akumulatorów.

Przeczytaj także: Klamka zapadła. Audi stawia na elektryki

Nowe Audi e-tron - zarządzanie ciepłem i rekuperacja

Mówiąc o zarządzaniu i odzysku ciepła warto wspomnieć, że w elektrycznym Audi zastosowano cztery systemy chłodzenia. Są one odpowiedzialne za chłodzenie akumulatora, wnętrza oraz silników. Co ciekawe nadwyżki cieplne są przekierowywane do ogrzewania wnętrza pojazdu. Jest to dość skomplikowany układ, ale jeden z bardziej wydajnych.

Równie ciekawym układem jest ten odpowiadający za odzysk energii z rekuperacji. W przypadku Audi kierowca ma do wyboru za pośrednictwem łopatek przy kierownicy, intensywność odzysku energii.

Przeciążenia do których układ działa bez włączania układu hamulcowego to 0,3G. Po przekroczeniu tej wartości z pomocą przychodzi układ hamulcowy, który wspomaga proces hamowania. Co ciekawe wybierając siłę rekuperacji, a tym samym jej efektywność możliwe jest włączenie trybu żeglowania. W tym przypadku auto porusza się bez udziału systemów odzysku energii czy innych systemów.

Audi e-tronAudi e-tron fot. Audi

Nowe Audi e-tron - ładowanie baterii

E-tron może być ładowany na kilka sposobów. Można podłączyć go do szybkich ładowarek do 150 kW. Wtedy czas ładowania do 80 procent wynosi 30 min. Jednak nie zawsze mamy dostęp do takiego „słupka”.

Dlatego można podłączyć auto do sieci przez Wallboxa tradycyjną ładowarką 11 kW lub opcjonalną 22 kW. Zakładając prawie pełne rozładowanie akumulatorów to czas ładowania do 80 proc. wynosi odpowiednio 8,5 oraz 4,5 godziny. Docelowo dla klientów ma zostać zaproponowana również indukcyjna ładowarka, jednak nastąpi to w późniejszym czasie.

Warto też dodać, że dzięki rozbudowanemu systemowi connectivity będzie możliwość zaplanowania czasu ładowania w konkretnych godzinach. Wszystko po to aby w razie niższych opłat w taryfie nocnej, auto było ładowane w określonym czasie. Poza tym przy wyznaczaniu trasy przejazdu uwzględniane jest natężenie ruchu oraz położenie pobliskich ładowarek na trasie do wyznaczonego celu.

Audi e-tronAudi e-tron fot. Audi

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.