Volkswagen Passat B9 nareszcie zrzucił kamuflaż. Auto przede wszystkim jest większe od generacji B8, ale będzie powstawać jedynie z nadwoziem kombi. Inny istotny fakt dotyczy nowej lokalizacji produkcji seryjnej. Koncern podjął decyzję, że wyprowadza z Niemiec model mający na karku przeszło 50 lat historii i ponad 30 milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. Samochód będzie powstawał w zakładach Grupy Volkswagen w Bratysławie na Słowacji obok czwartej generacji Skody Superb. Rynkowy debiut nowy Volkswagen Passat Variant zaliczy w lutym 2024 roku, a jego cena w Niemczech wyniesie minimum 39 995 euro. Cena wyjściowa w Polsce nie została jeszcze ustalona. Więcej o nowych samochodach piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.
Wygląd dziewiątego Passata przestał już być tajemnicą. Choć mamy do czynienia z wydłużonym kombi, nadwozie jest proporcjonalne i aerodynamiczne. Szereg zabiegów optymalizujących przepływ powietrza sprawił, że CD wynoszące 0,25 (poprzednik 0,31) oznacza najlepszy współczynnik oporu powietrza w historii tego modelu.
Design za sprawą zaokrągleń nieco nawiązuje do aut z rodziny ID., natomiast kilka ostrzejszych cięć na karoserii i wlotów powietrza sprawia, że stylistyka ma bardziej zadziorny sznyt w zestawieniu z w pełni elektrycznymi krewniakami. Moim zdaniem, nadwozie jest zdecydowanie "jakieś", a im dłużej się na nie patrzy, tym coraz bardziej do siebie przekonuje. Pewnie zabrzmi to zabawnie, ale ja w rozciągniętej sylwetce nowego Passata dostrzegam szczupaka - pospolitą, ale zwinną i bardzo drapieżną rybę.
Karoseria ma wysoko poprowadzoną linię okien, wyraźnie zaakcentowane przetłoczenia i duże koła (od 16" do 19"). Dobrze prezentują są wąskie lampy przednie połączone LED-owym pasem przebiegającym tuż pod maską (w topowych wersjach najnowsza generacja reflektorów matrycowych IQ.LIGHT LED). Podobny zabieg dotyczący oświetlenia zastosowano również z tyłu, ale tam pas z efektem świetlnym 3D jest znacznie szerszy. Sportowego looku dodaje pakiet wyposażenia R Line, zawierający m.in. mocniej wyprofilowane zderzaki.
Passat B9 postawiony na platformie modułowej MQB evo (rozwinięta platforma MQB) to kawał wozu. Jest długi na 4917 mm (+144 mm względem poprzednika), wysoki na 1482 mm (+7 mm), a jego szerokość wynosi 1852 mm (+20 mm). Przyrost rozstawu osi to aż 50 mm (2841 mm), co bezpośrednio wpłynęło na zwiększenie przestrzeni w kabinie. Po wejściu do środka jest to szczególnie odczuwalne na tylnej kanapie. Ja mierzę 171 cm wzrostu i ustawiając fotel kierowcy pod siebie, siadając za sobą na kanapie, swobodnie zakładałem nogę na nogę.
Użytkownicy Passatów Variantów, ceniący w tym modelu najbardziej bagażnik, nie zawiodą się. Pojemny kufer kombi zmieści teraz jeszcze więcej, bardziej lub mniej potrzebnych rzeczy. Przestrzeń załadunkowa połknie 40 dodatkowych litrów, co w konsekwencji daje 690 l do wysokości rolety. Po złożeniu oparć kanapy obszar rośnie do 1920 litrów (+140 l). Sama kanapa ma przyjemne wyprofilowanie i zawiera podnoszący komfort podłokietnik z uchwytami na kubki, a nawet podkładką na tablet lub smartfon.
Jak łatwo zauważyć na zdjęciach, Passat otrzymał architekturę wnętrza zaprojektowaną od podstaw. Deska ma raczej proste geometryczne kształty i nie wnika głęboko do wnętrza kabiny. Tunel środkowy nie jest przesadnie wysoki, za to pełno w nim przydatnych schowków i uchwytów. Otwierany i regulowany podłokietnik jest oczywiście obecny.
Co z dźwignią zmiany biegów? Element ten znika na dobre. Teraz to już nawet nie jest dźwignia, a przełącznik obsługujący automatyczną skrzynię DSG, który został wpasowany w kolumnę kierownicy, jak to się ma od paru lat w Volkswagenach z rodziny ID. Do obsługi funkcji kierunkowskazów i wycieraczek służy manetka na kolumnie kierownicy po lewej stronie. Co ciekawe, w nowej Skodzie Superb będzie tak samo.
System informacyjno-rozrywkowy został kolejny raz poprawiony. To teraz oprogramowanie czwartej generacji (MIB4). System ma nowo opracowaną grafikę, bardziej intuicyjną strukturę menu i podczas mojej pierwszej styczności z autem wywołał wrażenie sprawnie działającego. Na testowanie sterowania głosowego czy rozbudowanych funkcji łączności nie miałem jednak czasu. Wyświetlacz przezierny prezentuje rozbudowane dane na przedniej szybie, a nowy cyfrowy kokpit z konfigurowalnym wyświetlaczem ma przekątną 10,25".
Montowany w standardzie ekran centralny ma 12,9", a opcjonalny15". Ja miałem styczność z tym większym urządzeniem, które zostało zainstalowane pod kątem do kierowcy, w celu bardziej ergonomicznej obsługi. Funkcje odpowiedzialne za ustawienia wentylacji kabiny są zawsze na wierzchu, na pasku w dolnej sekcji ekranu. Nieco niżej znajdują się podświetlane suwaki dotykowe od regulacji temperatury oraz suwak głośności działania systemu audio-nawigacyjnego (kierowcy tęskniący za panelem z pokrętłami znajdą go w czwartej generacji Skody Superb). Kratkami wentylacyjnymi na szczęście można manewrować ręcznie w dowolnym kierunku (w ID.7 trzeba to robić z poziomu ekranu, co uważam za koszmar), a wielofunkcyjna kierownica zachowała klasyczne przyciski.
Passat Variant będzie dostępny opcjonalnie z nowymi przednimi fotelami ergoActive. Posiadają one elektryczną regulację (do 14 stopni, w zależności od modelu i wyposażenia), a także funkcje masażu i klimatyzacji. Funkcje obejmują pneumatyczną czterokierunkową regulację odcinka lędźwiowego oraz, w zależności od wyposażenia, pneumatyczną funkcję masażu trójkomorowego lub funkcję 10-komorowego masażu punktów nacisku w oparciu. Takie fotele są również wyposażone w ogrzewanie i wentylację. Kolejnym udogodnieniem jest opcjonalna trzystrefowa automatyczna klimatyzacja.
Oprócz indywidualnych ustawień kierowca i pasażer z przodu mogą aktywować tryb automatyczny; w tym przypadku czujniki temperatury i wilgoci w siedzeniach wykrywają zapotrzebowanie na chłodzenie i/lub ogrzewanie i odpowiednio sterują klimatyzacją. Brawa dla Volkswagena za podążanie śladami Skody i wpasowanie w przestrzeń przednich drzwi schowków, w których można przechowywać składane parasole. Pojemne kieszenie drzwi tradycyjnie obłożono wygłuszającym materiałem.
Volkswagen opracował nową generację adaptacyjnego układu sterowania podwoziem. Rozwiązanie to nazywa się DCC Pro, a jego podstawą są nowe dwuzaworowe amortyzatory stale reagujące na nierówności nawierzchni i sytuację na drodze, biorąc pod uwagę kąt skrętu kierownicy, hamowanie i przyspieszanie. Tłumienie jest obliczane indywidualnie dla każdego koła i regulowane na amortyzatorach w ułamkach sekundy. System reprezentuje nowy poziom rozpiętości pomiędzy maksymalną dynamiką, a wysokim poziomem komfortu. Ustawień dokonuje się w prosty sposób przy użyciu suwaka na głównym ekranie.
Ponadto Passat po raz pierwszy został wyposażony w menedżera dynamiki pojazdu. Steruje funkcjami elektronicznych blokad mechanizmu różnicowego (XDS) i elementami dynamiki poprzecznej. Ogólną poprawę wydajności ma zapewniać także zwiększona sztywność pochylenia kół i większe siły boczne w układzie kierowniczym czterowahaczowej osi tylnej, a także nowa konfiguracja elektromechanicznego wspomagania układu kierowniczego.
Inżynierowie Volkswagena obiecują, że auto będzie odznaczać się niskim poziomem hałasu, podobnym do tego, jaki panuje w autach klasy wyższej średniej. M.in. oprócz standardowej akustycznej szyby czołowej, w bocznych szybach przednich i tylnych zastosowano podwójne szyby z folią akustyczną. O skuteczności izolacji będzie można się przekonać jednak dopiero podczas jazd testowych.
Do najnowszego Passata trafią znane i lubiane, turbodoładowane silniki wysokoprężne, słynące z niskiego zużycia paliwa. To właśnie diesle najlepiej nadające do pokonywania dalekich dystansów mają stanowić trzon sprzedaży. Do wyboru będą także turbodoładowane motory benzynowe, jednostka z układem miękkiej hybrydy oraz zespoły hybrydowe typu plug-in. Podstawą każdego układu jest 4-cylindrowy motor spalinowy, a wyliczając kolejno dokładnie mowa o napędach: TDI, TSI, eTSI i eHybrid.
Passat po raz pierwszy pojawia się z miękką hybrydą. 4-cylindrowy motor eTSI o mocy 150 KM, wyposażony w aktywne zarządzanie cylindrami, jest podłączony do akumulatora litowo-jonowego 48V i generatora rozrusznika pasowego. Kolejne dwa silniki benzynowe z turbodoładowaniem to 2.0 TSI o mocy 204 KM lub 265 KM. Turbodiesel 2.0 TDI pojawi się w aż trzech wariantach mocy - 122 KM, 150 KM i 193 KM. Co ważne, automatyczna skrzynia biegów DSG w nowym Passacie Variancie jest zawsze standardem, a benzynowa oraz wysokoprężna jednostka o najwyższej mocy występuje zawsze w połączeniu z inteligentnie sterowanym napędem na wszystkie koła 4MOTION. Odmiany te przystosowano do holowania przyczep o masie 2200 kg.
Na szczycie oferty jest napęd eHybrid. To połączenie elektrycznego silnika i nowego turbodoładowanego silnika benzynowego 1.5 TSI evo. Układ jest hybrydą plug-in, występuje w dwóch wariantach mocy - 204 KM i 272 KM, a napęd na koła przedniej osi trafia poprzez 6-stopniową skrzynię eDSG (w pozostałych modelach DSG jest 7-biegowe). W połączeniu z nowym akumulatorem o pojemności 19,7 kWh, Passat Variant w trybie całkowicie elektrycznym przejedzie około 100 km. Według obietnicy producenta całkowity zasięg to około 1000 km (zbiornik paliwa hybrydy plug-in mieści 45 litrów paliwa). Ponadto ładowanie prądem przemiennym jest szybsze (moc 11 kW zamiast dotychczasowej mocy 3,6 kW), a ładowanie prądem stałym do 50 kW jest możliwe już w standardzie.
Podstawowe wyposażenie nowego Volkswagena Passata
Kombi będzie dostępne w czterech liniach wyposażenia: Passat, Business, Elegance i R-Line. Podstawowa specyfikacja obejmuje takie funkcje, jak nowy wyświetlacz MIB4, system ostrzegania Car2X, App Connect (integracja z Apple i Androidem), automatyczną klimatyzację, porty USB-C o mocy ładowania 45 W (przód), relingi dachowe (w kolorze czarnym) i liczne systemy wspomagające.
Do podstawowych systemów wsparcia kierowcy zaliczają się: adaptacyjny tempomat (ACC), Side Assist (asystent zmiany pasa ruchu), Front Assist (automatyczne hamowanie awaryjne), Lane Assist (system utrzymywania pasa ruchu), funkcja hamowania nadjeżdżającego pojazdu podczas skręcania, Park Distance Control (akustyczna i wizualna sygnały ostrzegawcze w przypadku obecności przeszkód z przodu i z tyłu), widok z tyłu (system kamery cofania) i dynamiczne wyświetlanie znaków drogowych za pomocą przedniej kamery. Standardem są również reflektory LED i tylne światła LED.
W opcjach dostępne będą m.in. automatyczne sterowanie oświetleniem (Light Assist), wspomaganie parkowania (Park Assist) czy Travel Assist (częściowo zautomatyzowana jazda). Kolejne punkty wyposażenia zarezerwowane dla wyższych wersji to: matrycowe reflektory IQ.LIGHT LED nowej generacji i zespoły tylnych świateł LED z animowanymi kierunkowskazami, bezkluczykowy system zamykania i uruchamiania Keyless Access, elektrycznie sterowana pokrywa bagażnika z systemem Easy Open/Easy Close, rozbudowane oświetlenie konturowe kabiny, Park Assist Plus z funkcją pamięci czy inteligentny system sterowania światłami drogowymi Dynamic Light Assist.
Należy przyjąć do wiadomości, że to będzie ostatni spalinowy Passat. Czeka go jednak kilka dobrych lat rynkowej kariery, bo to jeden z nielicznych przedstawicieli klasy dużych kombi. W czasach, kiedy takie nadwozia są wypierane przez bardziej uniwersalne SUV-y, Volkswagenowi udało się obronić Varianta. Sedan za to przeszedł do historii, ustępując miejsca elektrycznemu modelowi ID.7. Materiał powstał na wyjeździe sfinansowanym przez Volkswagen Group Polska Sp. z o.o.