Dziki kemping i darmowe nocowanie w Skandynawii i Polsce. Sprawdź, gdzie jeszcze

Zapewne wiele osób interesuje się, czy możliwe jest biwakowanie i nocowanie w namiocie w dowolnie wybranym miejscu. Po prostu jedziemy na wyprawę z namiotem i widząc fajny teren rozbijamy obozowisko. W niektórych krajach jest to legalne, ale w wielu jest to karane grzywną. Przed wakacjami sprawdzaliśmy jakie są przepisy...

Przygotowując materiał na temat zakupu przyczep/kamperów, rozmawiałem z wieloma osobami zafascynowanych caravaningiem. Gdy skupiałem się na kosztach wynajęcia miejsca na profesjonalnym polu biwakowym, zwrócono mi uwagę na ideę skandynawskiego Allemansrätten. Najogólniej mówiąc jest to prawo wszystkich ludzi do kontaktu z naturą bez nieuzasadnionych ograniczeń.

Więcej wakacyjnych porad dla kierowców (i nie tylko) znajdziesz na stronie głównej gazety.pl

Zgodnie z nim każdy człowiek może korzystać z lasów państwowych oraz prywatnych, czy jezior i rzek.

Można też w ich obrębie rozbić namiot. Co więcej, można tego dokonać nawet na terenie prywatnym, o ile robimy to 150 m od najbliższego domostwa, nikomu nie przeszkadzamy i nie naruszamy prywatności właściciela terenu.

Legalnie możemy tak nocować jedną noc. Gdybyśmy chcieli przedłużyć biwak trzeba wcześniej zdobyć zgodę właściciela terenu.

Sprawdziliśmy przepisy w poszczególnych popularnych regionach. Na początek Skandynawia, czyli tam gdzie idea się narodziła.

Zobacz wideo Na motospacer po Zakopanem zabrał nas Andrzej Bargiel

Dziki kemping w Szwecji

Szwecja to kraj bardzo przyjazny w kontaktach z dzikimi obozowiczami. Dzięki „Allemannsrätt" możesz rozbić namiot na łonie natury, o ile nie naruszasz własności prywatnej.

Należy jednak zwrócić uwagę na lokalne przepisy, ponieważ biwakowanie może być zabronione na licznych publicznych kąpieliskach, na boiskach sportowych i w parkach przyrody.

Zasadniczo jednak dzikie biwaki są dozwolone w Szwecji. W wodach publicznych można nawet łowić ryby na wędkę (łowienie tylko na własne potrzeby). Należy jednak uważać na rozpalanie ogniska. W suche miesiące mogą obowiązywać spore ograniczenia i łamanie tego zakazu jest karane szczególnie surowo.

Wszystko to dotyczy biwakujących pod namiotem. Samochody mieszkalne lub przyczepy kempingowe mogą być parkowane tylko w oznaczonych miejscach.

Dziki kemping w Norwegii

Podobnie jak w Szwecji, w Norwegii możesz w pełni cieszyć się naturą . „Allemannsretten" jest nawet usankcjonowane prawnie i odnosi się do noclegów pod namiotem. W zasadzie namiot można więc rozbić wszędzie tam, gdzie nie jest to wyraźnie zabronione.

Prawo do publicznego dostępu obejmuje również poszanowanie przyrody i dlatego opuszczenie kempingu w stanie zaśmiecenia, może być karane.

Otwarte ogniska są zabronione od maja do września. Tak jak w Szwecji, przyczepy kempingowe lub kampery mogą być parkowane tylko w oznaczonych miejscach.

Dziki kemping w Danii

W Danii jest szczególne prawo. Obowiązuje tam ogólny zakaz dzikiego biwakowania. W regionach wakacyjnych i na plażach rozstawienie namiotu jest karane wysoką grzywną. Niemniej jednak Dania nie zakazała biwakowania w lesie w całym kraju, ale zapewniła odpowiednie alternatywy. Dziki kemping jest dozwolony na kilkudziesięciu specjalnych obszarach leśnych (ten system skopiowano w Polsce). Ale i tutaj obowiązują stałe zasady, których zdecydowanie powinieneś przestrzegać:

  • Dozwolony jest tylko jeden nocleg.
  • W wyznaczonych miejscach można rozstawić maksymalnie dwa namioty, a nocleg może przenocować maksymalnie sześć osób.
  • Otwarty ogień jest surowo wzbroniony.
  • Nocleg w zasięgu wzroku budynków, dróg lub innych miejsc kempingowych nie jest dozwolony.
  • Na leśnych szlakach obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów mechanicznych.
  • Pozostawianie śmieci i niszczenie przyrody może być karane grzywną.

Zanim przybliżymy inne regiony w Europie, warto podać warunki, jakie obecnie obowiązują w Polsce.

Dzikie kempingi w Polsce

Wszystko zaczęło się w roku 2019. Wtedy to Lasy Państwowe uruchomiły pilotażowy program, w ramach którego udostępniono do biwakowania część lasów. Następnie była pandemia i ustawa rządowa o zakazie wchodzenia do lasu, co niszczyło ideę dzikiego kempingi, a nawet ideę

zdrowego rozsądku. Na majówkę 2021 można było jednak ponownie „ruszać w las". Od tego czasu każde nadleśnictwo jest otwarte na naszą nocną obecność.

Można nocować na dziko na terenie każdego nadleśnictwa, jednakże tylko w miejscu do tego wyznaczonym. Dokładne miejsca, gdzie można rozbić biwak są zaznaczone na stronie www.czaswlas.pl. Mapa jest aktualizowana przez pracowników nadleśnictw, a miejsca są dodatkowo opisane. Jest tam także telefon kontaktowy i mail do nadleśnictwa.

Jest to o tyle ważne, że nocleg w wyznaczonym miejscu będzie legalny dla dziewięciu osób na dwie noce. W tym przypadku nikogo nie trzeba informować o swojej obecności. Jednakże gdy chce się spędzić w danym nadleśnictwie więcej niż dwie noce lub obozowisko będzie dla większej liczby osób, należy wysłać maila do konkretnego nadleśnictwa. Takie zgłoszenie wysyłamy maksymalnie na dwa dni robocze przed planowanym biwakiem. Musi ono zostać potwierdzone mailem przez nadleśnictwo i taka forma będzie traktowana jako oficjalna zgoda na nocleg.

Na terenie tych biwaków nie można niszczyć drzewostanu, używać ognisk i kuchenek gazowych. Odstępstwa od tych zakazów znajdziecie na stronie nadleśnictwa, korzystając z w/w strony.

Nie ma możliwości natomiast biwakowania w Polsce na plażach, oraz w górach. W tym ostatnim przypadku odstępstwem jest jednak teren nadleśnictwa, który przeznaczono na „biwaki czaswlas", oraz sytuacje nadzwyczajne. Gdy bowiem podczas wędrówki w górach zaskoczy nas załamanie pogody, przenocowanie w namiocie jest lepszym pomysłem niż narażanie zdrowia swojego i ratowników ruszających do akcji.

Dziki kemping w Niemczech

W Niemczech biwakowanie na terenach publicznych jest zabronione. Istnieje jednak możliwość rozbicia namiotu na terenie prywatnym za zgodą właściciela, w przeciwnym razie zawsze konieczne jest skorzystanie z oznaczonych obszarów.

Dziki kemping w Niemczech podlega karze grzywny. Zwykle waha się od 5 do 80 euro na osobę. Jeśli jednak jako obozowicz wyrządzisz poważne szkody, zostawisz górę śmieci i w inny sposób przyciągniesz negatywną uwagę, mandat może wynieść nawet 500 euro.

Dziki kemping we Włoszech

Włochy ze swoimi urokliwymi krajobrazami zapraszają do szukania miłego miejsca na łonie natury. Czy to góry Południowego Tyrolu , Toskania czy piękne wybrzeże "Bella Italia" - jest wystarczająco dużo fascynujących miejsc, ale dzikie biwakowanie jest we Włoszech całkowicie zabronione.

Zwłaszcza w popularnych regionach turystycznych trzeba się liczyć z surowymi kontrolami i wysokimi grzywnami. Grzywny w wysokości od 100 do 500 euro są dość powszechne. Podobnie jak w Niemczech, biwakowanie na terenie prywatnym jest dozwolone za zgodą właściciela.

Dziki kemping w Chorwacji

Chorwacja to ulubione miejsce wakacyjnych wypadów Polaków. Niestety w kraju tym jest całkowity zakaz dzikiego biwakowania. Można spać jedynie na zorganizowanych polach namiotowych i kempingach. Zbagatelizowanie tych przepisów grozi karą do 3000 kuna

Dziki kemping w Austrii

Dzikie biwakowanie jest w Austrii zabronione . Grzywny zależą od kraju związkowego, a popularne regiony wokół Salzburga, Tyrolu i Karyntii mogą być bardzo drogie na dzikie kempingi. Normą są grzywny do 500 euro. W przypadku szczególnie poważnego naruszenia przepisów mogą jednak zostać nałożone kary do 14 500 euro. W tym kraju naprawdę warto rozważyć udanie się na oznaczone pole namiotowe.

Dziki kemping w Portugalii

Portugalia to prawdziwy raj dla surferów, a blogerzy czy reportaże z podróży często sprawiają wrażenie, że dzikie biwakowanie wcale nie jest problemem. Należy jednak zachować ostrożność, ponieważ dzikie biwakowanie jest w Portugalii zabronione i ściśle kontrolowane, szczególnie w miesiącach letnich i w popularnych regionach turystycznych. Nawet biwakowanie na terenie prywatnym jest zakazane, więc złamanie tych zasad może być kosztowną podróżą.

Dziki kemping w Szwajcarii

W Szwajcarii nie ma ogólnych przepisów ani podstaw prawnych na temat „dzikiego biwakowania". Tutaj kantony czy nawet gminy decydują indywidualnie. Można jednak powiedzieć, że nocowanie w górach jest tak samo dozwolone, jak na prywatnej posesji za ich zgodą i w nagłych wypadkach. Aby mieć pewność, powinieneś skontaktować się z lokalnym biurem turystycznym. W Szwajcarii odnotowuje się jednak następujące zakazy:

  • Dziki kemping w rezerwatach przyrody lub w Szwajcarskim Parku Narodowym
  • Kemping na federalnych terenach łowieckich lub rezerwatach dzikiej przyrody
  • Nocleg w regionach, do których wjazd jest zabroniony

Dziki kemping w Hiszpanii

Hiszpania to jedno z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych wśród wczasowiczów. Piękne

nadmorskie krajobrazy na północy i południu kraju są celem licznych podróżników. Muszą jednak wziąć pod uwagę, że dzikie biwakowanie jest w Hiszpanii prawnie zabronione. Musisz również zapoznać się z przepisami wspólnot autonomicznych. W Hiszpanii są regiony, w których nocleg w przyczepie stacjonarnej jest dozwolony, jeśli odpowiednio się ograniczysz. Markiza musi pozostać w środku, podobnie jak stoły i krzesła. Zdecydowanie powinieneś wcześniej poinformować się o odpowiednim postępowaniu, aby uniknąć kar.

Dziki kemping w Holandii i Belgii

W Holandii i w Belgii, spanie w namiocie poza typowymi kempingami jest zabronione.

Jest jednak alternatywa. Istnieje coś, co jest znane jako „punkty kempingowe". Wędrowcy lub rowerzyści mogą rozbić namiot w promieniu dziesięciu metrów od tych oznaczonych punktów. Strona www.paalkamperen.be wykorzystuje dane GPS, aby wyraźnie wskazać, gdzie dozwolone jest takii biwakowanie. W każdej strefie biwakowej dostępne są trzy wyznaczone miejsca. Tylko z rezerwacją jesteś pewien swojego miejsca. Osoby nieposiadające biletu rezerwacyjnego zostaną poproszone o opuszczenie strefy biwakowej.

Dziki kemping we Francji

Poza kempingami, dzikie biwakowanie we Francji jest dozwolone tylko na terenie prywatnym za zgodą właściciela. Wprawdzie są regiony, w których przepisy te są stosowane dość luźno, ale w innych przyłapanie na dzikim kempingu to kara, która może wynieść nawet 1500 euro. Dlatego należy dokładnie rozważyć to ryzyko.

Podsumowując

Z przygotowanego zestawienia widać, że dzikie biwakowanie jest najkorzystniejsze w Szwecji i Norwegii. Interesujące są także takie miejsca biwakowe w Belgii, Danii, Holandii i w Polsce. Poza tymi krajami beztroskie biwakowanie może jednak być bardzo kosztowne

Ważne też, że wszystkie dzikie biwakowanie dotyczy rowerzystów i pieszych. Osoby pragnące zatrzymać się przyczepą lub samochodem kempingowym, muszą szukać specjalnym pól namiotowych.

Więcej o:
Copyright © Agora SA