Najbardziej uroczy kamper na świecie. Zawędrował do Miami aż z Południowej Afryki

Skala urokliwości w przypadku tego Volkswagena Transportera została przekroczona. Ludzkość podróżuje "ogórkami" od dziesiątków lat. W tym można mieszkać luksusowo, w dodatku da się go kupić.

Volkswagen Transporter T2 w każdej wersji jest kultowym autem. W latach 70. XX w. podróżowały nim tysiące hipisów, a miliony do tej pory marzą o wolności, którą symbolizuje. Poczciwy "ogórek" pokazywał, że można kontestować kapitalizm, jednocześnie korzystając z jego zdobyczy, ale też, że pieniądze szczęścia nie dają. Przynajmniej powyżej pewnego poziomu.

Więcej wiadomości o kamperach znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Prezentowany na zdjęciach Volkswagen T2 jest naprawdę wyjątkowy. To już nie skromny dostawczak przerobiony na kampera, ale dom na kółkach pęłną gębą. W dodatku bardzo klimatyczny. Współcześni hipisi powinny być zachwyceni.

Podobne konwersje busów Volkswagena przeprowadzała przez wiele lat firma Jurgens Caravans we współpracy z oddziałem niemieckiego koncernu z RPA. Wszystkie były interesujące, ten jest unikalny. Podobno powstało zaledwie 1000 sztuk samochodów, które stanowią funkcjonalne i urocze połączenie samochodu dostawczego z lat 60. XX wieku z pełnowymiarową przyczepą kempingową.

Przeważająca większość bazowała na znacznie nowszej wersji Volkswagena T2. Podobno liczbę kamperów Jurgen Autovilla z dzieloną przednią szybą można policzyć na palcach jednej ręki. Specjalista od klasycznych Volkswagenów, Randy Carlson twierdzi, że "taki samochód powinien być w muzeum."

Zabudowa kampera ze zdjęć jest szersza, dłuższa i wyższa od klasycznego nadwozia "ogórka" T2, dlatego w środku udało się stworzyć przyjazną i wcale nie spartańsko wyposażoną przestrzeń do mieszkania.

Kamper Volkswagen Transporter Jurgen Autovilla
Kamper Volkswagen Transporter Jurgen Autovilla fot. Inger Automobiles

Kamper Volkswagen Jurgen Autovilla zmieniał się przez całe życie

Egzemplarz Volkswagena T2 z dzieloną przednią szybą wyjechał z fabryki w 1961 roku, ale został przerobiony na kampera dopiero po 14 latach, w 1975 roku. Pod umieszczoną z tyłu maskę, na którymś etapie eksploatacji trafił dwulitrowy silnik benzynowy Typ 4, znacznie nowszy od nadwozia. Jest wyposażony w gaźniki Solex, a napęd przekazuje 4-biegowa ręczna skrzynia. Taki napęd wraz z układem kierowniczym przerobionym na zębatkowy i hamulcami tarczowymi przy przedniej osi zapewnia minimum bezpieczeństwa w czasie podróży.

Najważniejsze jednak, że wszystkie modyfikacje i renowacja, którą przeszedł kamper na bazie Volkswagena T2 nie odebrały mu uroku. Samochód budzi ogromną nostalgię, zwłaszcza kiedy zajrzeć do środka.

Szoferka jest wykończona lakierowaną w kolorze karoserii stalą i skajową tapicerką na fotelach. W przestrzeni mieszkalnej też króluje kolor pomarańczowy, a stylowy klima tworzy pasiasta pościel oraz firanki. Do wad można zaliczyć kierownicę z prawej strony (bo w RPA panuje lewostronny ruch) oraz aktualną lokalizację auta.

Po Volkswagena T2 Jurgens Autovilla trzeba będzie się udać do Miami. Do tamtejszej firmy Inger Automobiles trafił tam z Afryki, a na portalu aukcyjnym eBay został wystawiony już po raz drugi. W lipcu 2021 r. kosztował 93 tys. dolarów, aktualna cena "kup teraz" mimo szalejącej inflacji spadła do 82,7 tys. dolarów. Może to dobra pora, żeby zostać hipisem?

Więcej o: