Nazywa się po prostu digital key, czyli cyfrowy kluczyk. Google zaszył w systemie Android komponenty, które wreszcie pozwolą użytkownikom telefonów z tym systemem zrezygnować z używania samochodowego kluczyka.
Do tej pory musieli zazdrościć funkcji CarKey właścicielom iPhone'ów. Inna sprawa, że niewielu producentów aut korzysta z możliwości, którą udostępnia Apple. Być może wprowadzenie jej do Androida to zmieni.
Do tej pory tak naprawdę tylko firma BMW wprowadziła taką możliwość w gamie swoich samochodów. Właściciele nowych modeli BMW i telefonów Apple mogą zostawić kluczyk do auta w domu. Niektórzy producenci samochodów pozwalają na zdalne sterowanie zamkiem przy pomocy aplikacji na telefon, ale takie rozwiązanie jest mniej wygodne i bezpieczne.
W dodatku w przypadku rozładowaniu smartfona, warto mieć kluczyk przy sobie na wszelki zapas. Możliwości Digital Key w Androidzie 12 będą znacznie większe. Google ogłosił, że do działania cyfrowego kluczyka użyje komplementarnie dwóch technologii: UWB oraz NFC. To dobra, ale jednocześnie zła wiadomość.
UWB, czyli Ultra Wideband to nowa i bardzo ciekawa forma komunikacji bezprzewodowej na niedużą odległość. Pozwala na wymianę danych pomiędzy urządzeniami oraz ich precyzyjną lokalizację (podobno do 1 cm). Problem w tym, że w czipy UWB są wyposażone wyłącznie najnowsze i najdroższe modele smartfonów.
Jeśli chodzi o system Android w tej chwili UWB można znaleźć tylko na niektórych telefonach Samsunga (Galaxy Note 20 Ultra, Galaxy S21 Plus oraz Ultra). W taką funkcję mają być wyposażone również przyszłe modele smartfonów Google Pixel, ale te nie są oficjalnie dostępne w Polsce. To bardzo zawęża dostępność nowej funkcji. Na szczęście wirtualny kluczyk ma działać również za pośrednictwem zbliżeniowej komunikacji NFC (Near Field Communication). Taką możliwość daje wiele telefonów.
Korzystanie z NFC jest mniej wygodne, bo do otwarcia i uruchomienia auta będzie trzeba wyjąć telefon z kieszeni oraz przyłożyć w odpowiednim miejscu do karoserii, a później w kabinie auta. Poza tym w obu przypadkach warunkiem koniecznym jest przystosowanie samochodu do współpracy przez jego producenta. Póki co takie plany ogłosiło Audi, BMW i Ford.
W takim razie, czy w ogóle warto się ekscytować nową funkcją systemu operacyjnego Android 12? Tak bo da kierowcom wiele nowych możliwości. Po pierwsze kluczyk będzie można naprawdę zostawić w domu. Nawet po rozładowaniu akumulatora w smartfonie, będzie można otworzyć oraz uruchomić samochód za pośrednictwem NFC.
Poza tym będzie można zdalnie przekazać dostęp do samochodu innej osobie, pod warunkiem, że jest wyposażona w kompatybilny telefon. Po trzecie wreszcie nowa technologia ma być wyjątkowo dobrze zabezpieczona przed złodziejami, znacznie lepiej niż aktualnie stosowane przez motoryzacyjnych producentów bezprzewodowe kluczyki.
Właściwie jedyną wadą nowego rozwiązania jest jego mała popularność. Minie kilka lat zanim trafi do tańszych telefonów oraz samochodów wielu marek. Ale na pewno tak się stanie, bo jest bardzo wygodna, zwłaszcza dla zapominalskich. Niedługo telefon zastąpi nam nie tylko portfel i laptopa, ale również klucze do domu i kluczyk do samochodu.