jean ragnotti

Jean Ragnotti to prawdopodobnie jedyna żyjąca osoba, która jest bohaterem regularnie drukowanego komiksu. 76-letni dziś Jeannot wycofał się z profesjonalnego sportu samochodowego w roku 1996, a na emeryturę z Renault Classic odszedł kilka lat temu. Mieszka w Malezji, ale na pewno do dziś do końca

bestia dostała specjalne malowanie, policyjne LED-owe światła z przodu oraz specjalny panel pod tylnym skrzydłem do komunikowania się z innymi użytkownikami drogi. Za kierownicą 500-konnego radiowozu zasiadł Jean Ragnotti, utytułowany kierowca wyścigowy i rajdowy. Zapraszamy także do naszej galerii

pocieszyć, Jean Ragnotti opowiada o kolegach, którzy zginęli na tym torze Gdy część samochodów oddala się w mrok nocy, przyspieszam i próbuję odzyskać rytm. Ostatnie okrążenie jadę już bardziej pewnie, ale na pytanie mechaników: "jak było", zgodnie z prawdą odpowiadam, że bardzo ciężko. Słuchający

Zdaję sobie sprawę, że manewr wywodzący się ze sportowej jazdy i popularnie zwany "jotką", nie jest jakimś wyjątkowym wyczynem. Służy do szybkiego odwrócenia auta w czasie jazdy tyłem, w przeszłości lubił go stosować m.in. genialny francuski kierowca Jean Ragnotti. Więcej motoryzacyjnych wiadomości

12 Gordini. Nie ma chyba fana wyścigów samochodowych, który nie doceniałby wkładu powyższego pojazdu w tę dyscyplinę. Za kierownicą tego modelu siedziało wielu mistrzów: Jean-Claude Andruet, Jean-Luc Thérier, Jean-François Piot, Jean-Pierre Jabouille, Michel Leclere, Marc Sourd, René Metge, Jean

Renault. Testy prototypów prowadził głównie uzdolniony kierowca Formuły 3 Alain Serpaggi (dziś jeden z kierowców prezentujących publicznie zabytkowe samochody z kolekcji Renault Classic). Oprócz niego męczyli je wirtuoz kierownicy Jean Ragnotti oraz francuski mistrz rajdowy i późniejszy wieloletni szef

chłód śnieżycy lepiącej mi się do twarzy. Zaczynają się jazdy. Nareszcie. Francuzi, niektórzy nawet nieco mniej zwinni ode mnie, gramolą się powoli. Auta kursują w dół i w górę; wielki Jean Ragnotti, Alain Serpaggi i inny niegdysiejszy wielki mistrz wyścigowy, Michel Lecl?re, pracują ciężko, wożąc

sobie jest mocno surrealistyczny. Ale siedziałem tam za kierownicą rajdowego Renault 8 Gordini, podczas imprezy dla francuskich dziennikarzy, którzy byli wożeni tylko jako pasażerowie. Pozwolono mi usiąść za wolantem wyłącznie dlatego, że pozytywne świadectwo wystawił mi sam Jean Ragnotti. Samochód okazał

maksymalna wynosiła 170-225 km/h. Już pierwsza impreza z udziałem 5 Turbo należała do udanych. W listopadzie 1980 roku załoga Jean Ragnotti/Jean-Marc Andrie zajęła drugie miejsce w górskim rajdzie Criterium de Cevennes. Później było już tylko lepiej. W styczniu 1981 roku Ragnotti stanął na najwyższym podium