Hyundai Accent (1994-2005) - opinie Moto.pl

Pierwszy w historii samochód samodzielnie skonstruowany przez Hyundaia dobrze trafił w potrzeby polskiego rynku. I nadal ma zwolenników.

Koreańczycy wystartowali w naszym kraju przed 15 laty z modelem Pony, który zdobył spore uznanie za dobry stosunek ceny do walorów użytkowych. Kompaktowy Hyundai miał kilka wad, które zniknęły wraz z pojawieniem się następcy. Accent wprowadził nowe standardy techniczne, technologiczne i wyposażeniowe, prezentował się bardziej nowocześnie i był pod wieloma względami konkurencyjny dla europejskich i japońskich aut.

Silniki, wywodzące się z konstrukcji Mitsubishi, wykorzystujące układ trzech lub czterech zaworów na cylinder, były dynamiczne i oszczędne. Podwozie nie było szczególnie wyrafinowane, ale zapewniało poprawne prowadzenie i niezły komfort jazdy. Wnętrze nie zachwycało ani przestronnością, ani jakością wykończenia. Narzekano na słabą jakość tworzyw sztucznych i małe bagażniki. Wersja hatchback pierwszej generacji miała kufer o pojemności zaledwie 305 l, a sedan 345 l.

Niska cena auta pozwalała jednak wiele mu wybaczyć, a z każdą modernizacją kompakt Hyundaia stawał się dojrzalszy i zyskiwał na jakości. Dzięki temu cieszył się coraz większą popularnością. W drugiej generacji (od 2000 roku) z nowym nadwoziem i wnętrzem, zbudowanej na zupełnie nowej płycie podłogowej z wielowahaczowym zawieszeniem tylnym, wygospodarowano już znacznie więcej miejsca na bagaż (321 l w hatchbacku i 375 l w sedanie). Ta wersja uchodzi też za mniej awaryjną. Za poważną wadę nadal uznawano jednak brak silnika wysokoprężnego (pojawił się dopiero w 2002 r.).

Accent nigdy nie dołączył do grona szczególnie urodziwych i wyrafinowanych technicznie pojazdów segmentu C. Pozostał samochodem stosunkowo prostym, tanim, łatwym w utrzymaniu. Dlatego wciąż może liczyć na sympatię osób z niezbyt zasobnym portfelem. Na rynku wtórnym również należy do szczególnie atrakcyjnych ofert i stanowi receptę na niedrogie zmotoryzowanie rodziny.

Historia modelu

1994, jesień - premiera modelu (hatchback 3d i 5d oraz sedan 4d). Silniki 1.3 12V (84 KM), 1.5 12V (90 KM), 1.5 16V (99 KM);

1997 - niewielka modernizacja nadwozia, rozpoczęcie produkcji w Rosji (Iżewsk);

1999, wiosna - silnik 1.3 12V także w wersjach 60 i 75 KM;

1999, jesień - premiera Accenta II z nową płytą podłogową, nadwoziem i wnętrzem (żebrowana osłona chłodnicy, ostre linie karoserii);

2002 - nowy silnik 1.5 CRDi (turbodiesel, common rail, 82 KM);

2003, wiosna - modernizacja (nowe reflektory i osłona chłodnicy), nowy silnik 1.6 16V (105 KM);

2005, wiosna - premiera Accenta III w wersji sedan 4d (nowa stylizacja, obłe kształty);

2005, jesień - Accent III w wersji hatchback 3d

Znaki identyfikacyjne

Tabliczkę znamionową umieszczono w komorze silnika, na lewej podłużnicy nadwozia. Numer identyfikacyjny VIN wybito również w komorze silnika, na przegrodzie czołowej po stronie prawej.

Nadwozie

Najstarsze egzemplarze Accenta liczą sobie ponad 10 lat, dlatego pojawiają się w nich problemy korozyjne. Ognisk rdzy trzeba szukać przede wszystkim w komorze silnika i błotnikach, zwłaszcza na nadkolach. W wersjach hatchback rdzewieją też dolne partie pokrywy bagażnika. We wnętrzu trzeba się liczyć z kiepskim stanem tworzyw sztucznych, zwłaszcza w Accentach pierwszej generacji. W starszych egzemplarzach występują też problemy z zamkami drzwi.

Instalacja elektryczna

Często zawodzi silnik wycieraczek i układ zapłonowy. Nietrwałe są również fabryczne akumulatory. W egzemplarzach z lat 1994-99 kłopoty sprawia instalacja ogrzewania tylnej szyby.

Silnik

Jednostki napędowe należą do trwałych i niezawodnych. Notuje się jedynie niewielkie problemy z osprzętem. W starszych egzemplarzach może zawodzić układ zapłonowy oraz przepustnica ulegająca często zanieczyszczeniu.

Układ hamulcowy

Hamulce Accenta nie należą do szczególnie skutecznych. Działają raczej przeciętnie. Auta pierwszej generacji miały zawodne pompy układu przeciwpoślizgowego ABS.

Przeniesienie napędu

Mało trwałe jest sprzęgło. Gdy zaczyna działać wadliwie, może powodować uszkodzenia skrzyni biegów. Jeśli pojawiają się trudności w przełączaniu biegów, lepiej od razu jechać do warsztatu. Szybka reakcja pozwala zazwyczaj zapobiec kosztownym naprawom. Awaryjne są także łożyska kół jezdnych.

Zawieszenie

Podwozie Accenta pierwszej generacji należy do konstrukcji niezwykle delikatnych. Nawet na dobrych drogach Europy Zachodniej szybko zużywają się niektóre elementy. W naszych warunkach degradacja podzespołów zawieszeń i układu kierowniczego następuje jeszcze szybciej. Nader często trzeba wymieniać amortyzatory, końcówki drążków kierowniczych, łączniki przedniego stabilizatora. Niezbyt trwała jest również przekładnia kierownicza. Podczas jazdy próbnej trzeba pilnie wychwytywać odgłosy pracy przedniej osi. Liczne stuki na nierównościach będą świadczyć o nadmiernym zużyciu przedniej sekcji podwozia. Układ kierowniczy powinien pracować płynnie i cicho, niedopuszczalne są stuki i zacięcia. Druga generacja, oparta na zupełnie nowej płycie podłogowej, ma bardziej trwałe zawieszenia i układ kierowniczy.

Awaryjność

W rankingach awaryjności Accent plasuje się na dalekich pozycjach. Decyduje o tym duża liczba drobnych awarii, łatwych i tanich do usunięcia, oraz mała trwałość zawieszeń. Silnik i jego osprzęt pracują na ogół bezawaryjnie. W przypadku tego modelu ogłoszono zaledwie jedną akcję nawrotową, co świadczy o dopracowaniu konstrukcji. Pod koniec 1998 r. wezwano do serwisów właścicieli 36 tys. egzemplarzy Accenta, by sprawdzić przednie zawieszenie. Wskutek korozji mogło dochodzić do pęknięcia sprężyny, a w konsekwencji do uszkodzenia i rozerwania opony.

Ceny

Rynek wtórny zdominowany jest przez benzynowe wersje 1.3 i 1.5. Znalezienie turbodiesla 1.5 CRDi czy odmiany 1.6 16V nie będzie sprawą łatwą. Brakuje egzemplarzy wyprodukowanych po 2000 r. Bardzo duży skok cen między rocznikiem 1999 a 2000 wynika ze zmiany generacji modelu. Warto się zastanowić, czy nie zapłacić nieco więcej za Accenta II, lepiej wyposażonego, ładniej wykończonego i skuteczniej wyciszonego.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Co wybrać

Z punktu widzenia walorów użytkowych godny polecenia jest turbodiesel 1.5 CRDi, niespecjalnie dynamiczny, za to bardzo oszczędny (średnio 5,5 l/100 km). Taką wersję niełatwo jednak kupić, a na dodatek jest ona droga. Za najstarsze egzemplarze z 2002 r. trzeba zapłacić ponad 20 tys zł. Z łatwo dostępnych odmian lepiej wybrać 1.5 12V lub 1.5 16V. Dynamika jest nieco lepsza niż przy silniku 1.3, a cena i zużycie paliwa niewiele wyższe. Istotna różnica w pojemności bagażnika powinna skłaniać nabywców szukających auta rodzinnego do kupna wersji sedan.

Dariusz Dobosz

Więcej o:
Copyright © Agora SA