Gdy dojrzeliście do hybrydy. Tym trzeba się przejechać. HEV po koreańsku. Hyundai Tucson 1.6 T-GDI

Poprawili. Naprawdę poprawili Tucsona. Hyundai zrobił to tak, że nawet sąsiedzi nie zorientują się, że jeździsz najnowszą wersją. Oto koreański przepis na praktycznego hybrydowego SUV-a. A skoro koreański to znaczy, że o naśladowaniu japońskiej techniki nie ma mowy. I dobrze. Oto Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD.

Hyundai Tucson. Ten nowy Tucson. Z pewnością sąsiedzi nie zorientują się, że jeździsz wersją po liftingu. Wszyscy? Nie, to raczej niemożliwe. Na pewno któryś z sąsiadów ma świeżego Tucsona. To bowiem jeden z tych SUV, który należy koniecznie rozważyć podczas poszukiwań nowego auta. Szczególnie dedykuję te słowa miłośnikom Toyoty, którzy poza RAV4 nie widzą innego świata. A on istnieje i ma się dobrze. 

Zobacz wideo Droga Transfogarska i nowy Hyundai SANTA FE - połączenie idealne? [MATERIAŁ WYDAWCY MOTO.PL]

Koreańskie auto (Tucson HEV 1.6 T-GDI 6AT 2 WD) da się lubić. Już przy pierwszym kontakcie łatwo o wrażenie, że pod względem jakości wykonania Hyundaiowi bliżej do Mazdy czy aut pozycjonowanych w świecie premium. Projektantom udało się stworzyć przytulne i bardzo przemyślane obszerne wnętrze (rozstaw osi sięga 268 cm przy nadwoziu o długości 4,51 m) z zadziwiająco skuteczną izolacją akustyczną. A co w nim szczególnie wpada w oko? Nietrudno zgadnąć. Oglądający zwykle zwracali uwagę na ekrany i nie kryli obaw o obsługę.

Koreańczycy dobrze grają w ekrany dotykowe

Niech dwa ekrany (oba po 12,3") w desce rozdzielczej nie będą zmyłką! Serio! Pod względem ergonomii jest bardzo dobrze. Łatwo opanujesz obsługę komputera pokładowego, tempomatu, klimatyzacji czy radia multimedialnego. Na dodatek ekran dotykowy w konsoli działa znakomicie. Żadnych zastrzeżeń co do tzw. responsywności. Innymi słowy, nie musisz nerwowo kilkukrotnie dotykać, by aktywować określoną funkcję (albo wyłączyć).

Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski



Cyfrowy kokpit jest prosty i funkcjonalny. Żadnych ozdobników i kombinowania. Jest tak jak powinno być i nie trzeba zastanawiać się, czy można coś w tej mierze poprawić. Nawet z podświetleniem zachowano umiar. W słoneczne dni obie matryce są bardzo czytelne. W nocy żadna z nich nie razi oczu. A to wbrew pozorom wcale nie jest takie oczywiste w samochodach innych koncernów. Chińskich także.

Wyposażenie Tucsona? Dość bogate. Z kluczowych elementów wspomnę o porządnym zestawie kamer 360 st. (prawdziwy, a nie oszukany jak w autach Stellantis), znakomitych reflektorach LED, licznych portach USB-C, wydajnej ładowarce indukcyjnej (niestety telefony mocno się grzały) czy dobrym nagłośnieniu firmowanym przez Krell. Szkoda tylko, że audio premium jest dostępne tylko w pakietach (standard dla Platinum i 20th Anniversary). W przypadku tańszej odmiany dopłacisz 5,5 tys. zł (pakiet Comfort). W droższej specyfikacji N-Line dopłata jest już wyższa i wynosi aż 12 tys. zł (pakiet Luxury). Sporo. Na pocieszenie pozostaje, że nie trzeba dopłacać za Android Auto i Apple CarPlay. Te już są w standardzie. Co ważne w kategorii łączności z iPhone i trybu Apple CarPlay to jeden z najstabilniej działających zestawów. A to wciąż nie koniec pochwał. 

Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski

Jak łatwo przeklinać chińskie samochody

Hyundai Tucson to jedno z tych aut, w którym dość szybko znalazłem optymalną pozycję za kierownicą (a ostatnio przeklinałem za to niektóre chińskie samochody) i doceniłem wygodny podłokietnik centralny. Same fotele, choć z pozoru twarde, to jednak w dłuższej trasie okazały się bardzo wygodne. Z tyłu jest także nieźle, choć gdy ustawiłem przedni fotel niżej i dalej od kierownicy to wówczas za mną nie było już tak różowo. Zmieściłem się, ale kolanami dotykałem już twardego wykończenia oparć. To jeden z tych nielicznych elementów, na które mogłem narzekać w Tucsonie. Dodałbym jeszcze ograniczoną widoczność na boki, co nieco przeszkadza przy włączaniu się do ruchu. I wyrzuciłbym spore wypełnienie styropianu, które umieszczono w bagażniku (577 l w hybrydzie i 620 l w pozostałych). Po jego wyjęciu można schować kilka miękkich toreb i zyskać naprawdę dużo przestrzeni. Na wakacyjny rodzinny wypad w sam raz.

 

A jak będzie wyglądać ten wakacyjny wyjazd? Z pewnością całkiem przyjemnie (prócz jazdy przy gorszej pogodzie, gdyż czujnik deszczu nie działa najlepiej). Choć zawieszenie jest nieco twarde (apeluję o ostrożne pokonywanie progów zwalniających), to jednak o żadnym dyskomforcie nie ma mowy. Komu za twardo, zawsze może sięgnąć po technikę słynnych już progresywnych amortyzatorów i usiąść za kierownicą Citroena C5 Aircross, który radzi sobie lepiej nawet z najmniejszymi ubytkami w nawierzchni. W innych kategoriach przegrywa jednak z Tucsonem. Za kierownicą koreańskiego suva można bowiem liczyć na spokój, precyzję i pewność. Nie dość, że prowadzi się, bardzo pewnie, to jeszcze pozostaje niemal niewzruszony przy mocniejszym bocznym wietrze. Jeśli mam narzekać, to wytknę, że układ kierowniczy wydaje się nieco gumowaty w trybie Eco. W tej kwestii polecam tryb sport, w którym łatwo o wrażenie nieco lepszych reakcji. Sam układ nie jest za mocno wspomagany, co część osób może odebrać niezbyt pozytywnie. 

Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski


Na spokój można liczyć także podczas jazdy z aktywnym tempomatem. Zachowuje się dość przewidywalnie. Koreańskim inżynierom polecam jednak sprawdzić, jak konkurencja radzi sobie z pozycjonowaniem w pasie ruchu. W tej kwestii jest jeszcze co poprawić w Tucsonie.

215 KM w koreańskiej hybrydzie. Starczy? 

Na deser zostawiam kwestię napędu. Testowana wersja to bardzo przyjemnie pracująca hybryda 1.6 T-GDI o łącznej mocy 215 KM. Łącznej? A jakże. To połączenie doładowanego benzynowego 1.6 l o mocy 160 KM (265 Nm) i silnika elektrycznego o mocy 64 KM (264 Nm) oraz akumulatora o pojemności 1,49 kWh. Tyle wystarczy, by na autostradach bez limitu rozpędzić się do 186 km/h. A sprint od 0 do 100 km/h. 8,2 s. Starczy.

Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD
Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 6AT 2 WD Tomasz Okurowski


Dane już znasz. A jak to się przekłada na codzienne użytkowanie? Jak ten hybrydowy przednionapędowy Hyundai Tucson 1.6 T-GDI jeździ? W skrócie — żwawo i subtelnie. Szybko się przekonasz, że napęd hybrydowy jest nastawiony na utrzymanie jak najwięcej energii w baterii. A ta przyda się, by zyskać sprawne przyspieszanie. Owszem, jak odważniej wciśniesz pedał gazu to reakcja nastąpi z niewielkim opóźnieniem. Ale tyle wystarczy, by Tucson rwał przed siebie jak szczeniak za piłką. Oczywiście wiele zależy od obranego trybu jazdy. Wciskasz sport i zmieniasz Tucsona w inne auto. Jak duża to zmiana? Napęd staje się bardziej skory do reakcji na muśnięcie pedału gazu i łatwiej o wrażenie większego zdecydowania. Niemniej na co dzień da się jednak bez wyrzeczeń jeździć w domyślnym ECO. A to akurat jest bardzo ważne dla tych, co lubią robić zdjęcia komputera pokładowego po każdej jeździe. Wynik Okurowskiego w letnim skwarze i przepięknej bezchmurnej pogodzie, podczas której klimatyzacja dawała tak pożądane wytchnienie? Przy spokojnej jeździe powiatowymi drogami łatwo zejść do ok. 5,6 l. Na autostradzie przygotuj się na ok. 7 l o ile pośpiech jest ci obcy. W przypadku gdy każde wyprzedzone auto ma znaczenie i za wszelką cenę trzeba być pierwszym na światłach czy parkingu to już łatwo zbliżyć się do granicy 9 l. W letnim skwarze.

Na deser nie tylko napęd. Jeszcze cennik. Hybrydowa odmiana z rocznika modelowego 2025 zaczyna się od 152,9 tys. zł (Modern). Na drugim końcu skali jest Tucson N-Line AWD. 200,9 tys. zł za bogato wyposażone auto. Do tego 5 lat gwarancji bez limitu przebiegu. Samochód użyczył Hyundai Motor Poland.

Więcej o: