Opinie Moto.pl: Hybrydowy Opel Astra Sports Tourer. Dla lubiących prowadzić i omijać stacje paliw

Opel budujący kompaktowe kombi od około 60 lat, kultywuje tradycję i wprowadza do oferty nowe auto stworzone z myślą o rodzinach. Opel Astra Sports Tourer poważnie się zmienił i po raz pierwszy w historii występuje jako hybryda plug-in. Jeździłem tym autem po Russelsheim, a moje uznanie wzbudził sposób, w jaki ten wóz się prowadzi.

Jest wyraziście stylizowana, ma ogromny i funkcjonalny kufer, a pod powłoką skrywa pełno innowacyjnych rozwiązań. Nowa Astra z modelem poprzedniej generacji wspólną ma właściwie tylko nazwę. Auto zbudowano od podstaw na modularnej platformie EMP2, stworzonej przez koncern Stellantis. Na tej samej płycie Francuzi oparli Peugeota 308 czy DS 4, który to zresztą jest wspólnie z Astrą produkowany w tych samych zakładach. Opel wyprowadził Astrę z Gliwic i wytwarza ją teraz na swoim podwórku w Russelsheim z metką „Made in Germany".

Większa i bardziej kanciasta

Odważnie zaprojektowane auto segmentu C nawiązuje stylistyką do modelu Mokka. Mały crossover był pierwszym produkcyjnym Oplem z zupełnie nowym obliczem. Po jego debiucie znakiem rozpoznawczym aut z błyskawicą wpisaną w okrąg jest przedni panel „Opel Vizor" wraz z przeprojektowanym znakiem firmowym. Inne cechy charakterystyczne to wąskie światła główne, które w topowej odmianie IntelliLux LED mają po 84 diody na reflektor i 11 trybów pracy, a także centralnie umieszczona nazwa modelu na klapie.

Zobacz wideo Nowy Opel Astra Sports Tourer

Na karoserii dominują ostre linie i charakterystyczne przetłoczenia powierzchni. Kombi w odróżnieniu od 5-drzwiówki z tyłu ma tablicę rejestracyjną wtłoczoną w klapę kufra, która to znacznie głębiej wcina się w zderzak (zabieg ten pozwolił znacznie obniżyć próg załadunkowy). Dodatkowo nowa „kanciasta" Astra z nadwoziem Sports Tourer jest większa od hatchbacka. Rozstaw osi wzrósł o 57 mm (2732 mm), a długość auta w sumie urosła o 268 mm (4642 mm). Kombi uzbrojone w relingi jest też wyższe o 9 mm (1481 mm), a szerokość to równe 1860 mm.

Wspomnę jeszcze, że Astra nigdy wcześniej nie była tak bardzo nastawiona na proces personalizacji. Zamawiając auto można wybrać kontrastowy dach lub występujące w kilku kolorach aplikacje dekoracyjne na felgi czy lusterka. Gotowe są też trzy linie wyposażenia: Edition, Elegance, GS line i Ultimate. O tym, jak mocno ewoluował design, dobitnie świadczą zamieszczone w galerii fotografie przedstawiające wszystkie generacje Astry oraz Kadetta w odmianie Caravan, który to zapoczątkował historię kompaktów Opla.

Opel Astra G / Opel Astra H / Opel Astra J / Opel Astra L
Opel Astra G / Opel Astra H / Opel Astra J / Opel Astra L Fot. Rafał Mądry

Przeszklony cyfrowy kokpit

O tym, że szóstej generacji oznaczonej literą „L" nic nie łączy z piątą „K", dobitnie świadczy wnętrze. Po otwarciu drzwi natychmiast w oczy rzuca się koncepcja „Pure Panel" polegająca na zastosowaniu dwóch 10-calowych ekranów przeciągniętych po zakrzywionej desce. Na szczęście konsola centralna nie jest do bólu cyfrowa i wciąż zawiera przyciski funkcyjne. Pokrętło od nagłośnienia czy guziki odpowiadające za ustawienia temperatury klimatyzacji i prędkości nawiewu są dokładnie tam, gdzie powinny się znaleźć. Zostały ułożone pod ekranem na wzór fortepianowych klawiszy i są czytelnie opisane.

Kolejnym przykładem świetnej ergonomii jest o dżojstik do ustawiana lusterek, który służy również do zmiany położenia wyświetlacza przeziernego na przedniej szybie (Intelli-HUD). Pomysłowym rozwiązaniem jest szufladka zgrabnie wkomponowana w panel pod przyciskami, w której można ukryć jakieś drobnostki czy okulary przeciwsłoneczne. Gadżeciarze mogą do obsługi podstawowych funkcji wykorzystać asystenta głosowego, wywoływanego komendą „Hej Opel".

Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate
Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate Fot. Rafał Mądry

Irytująca fortepianowa czerń

Kokpit wyróżnia się jeszcze nową kierownicą, której styl został dopasowany do otoczenia. Pozycja za odpowiednio grubym wieńcem jest komfortowa. Fotele sygnowane certyfikatem AGR (niemiecka Kampania na rzecz Zdrowych Pleców) zapewniają wszechstronną regulację. Wraz z tapicerką ze skóry nappa użytkownik otrzymuje fotel kierowcy i pasażera z funkcjami wentylacji i masażu oraz podgrzewanie przednich foteli i tylnej kanapy. W drugim rzędzie nie ma jakoś przesadnie dużo miejsca, ale dzieci czy przeciętnie wysokie osoby nie będą narzekać. Plus za podłokietnik i wyprowadzony na tył kanał wentylacyjny. Jest też gniazdo do zasilenia kieszonkowej elektroniki.

Wnętrze Astry zostało wykonane z dobrych materiałów. Nie brakuje miękkich tworzyw i kilku wersji tapicerek robiących świetne wrażenie wizualne. W bogatszych wersjach wyposażenia można liczyć na miłą w dotyku skórę, dekoracje rozweselające kabinę czy magnezową ramkę przeprowadzoną po panelu z panoramicznymi ekranami. Niestety ta powierzchnia łatwo zbiera kurz i odciski palców. To samo dotyczy konsoli centralnej polakierowanej fortepianową czernią, która rysuje się od samego patrzenia. W tunelu centralnym znajdziemy jeszcze uchwyty na kubki, pojemną skrytkę z ładowarką indukcyjną i dwoma gniazdami USB-C oraz zamykany podłokietnik.

Nowy Opel Astra Sports Tourer - komfortowe fotele z certyfikatem AGR
Nowy Opel Astra Sports Tourer - komfortowe fotele z certyfikatem AGR Fot. Rafał Mądry

Płynnie działający system

Nowy interfejs (HMI) o świeżej, nowoczesnej grafice działa całkiem intuicyjnie. Producent spełnił obietnicę prostszego dostępu do niezbędnych informacji i przydatnych opcji. Poświęcenie dłuższej chwili na klikanie w ekran pozwoli zrozumieć logikę ułożenia kafelków i widżetów. Do płynności działania systemu nie mam żadnych zastrzeżeń - niektórzy producenci mogą pozazdrościć. Bezprzewodowa łączność z Apple CarPlay i Android Auto jest obecna. Za to cyfrowe zegary zajmujące sporą powierzchnię, mogłyby mieć więcej funkcji personalizacji.

Kolejne udogodnienia to wyświetlacz projekcyjny kierowcy Intelli-HUD, który wykorzystuje technologię rzeczywistości rozszerzonej. W kompaktowej Astrze po raz pierwszy można liczyć na system 4 kamer Intelli-Vision 360 stopni, który generuje obraz HD wokół pojazdu ułatwiając kierowcy manewry podczas parkowania.

Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate
Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate Fot. Rafał Mądry

Pojemny i funkcjonalny bagażnik

Podczas spotkania z Astrą Sports Tourer koniecznie wypadało poświęcić trochę uwagi bagażnikowi. W końcu to kluczowy aspekt, przemawiający za wyborem nadwozia kombi. Długość i szerokość podłogi liczy 103 cm na 103 cm. Pojemność 597 litrów dotyczy odmian z napędem konwencjonalnym. W hybrydzie objętość przewozowa maleje do 516 l z uwagi na komponenty, które zlokalizowano pod podłogą kufra. Przestrzeń bagażowa po położeniu oparć kanapy, składanych w stosunku 40.20.40, rośnie odpowiednio do 1634 lub 1574 litrów.

Auta napędzane silnikami spalinowymi mogą się pochwalić ruchomą podłogą „Intelli-Space". Jest ona dostępna w opcji, a jej położenie można łatwo regulować jedną ręką. Dla jeszcze większej wygody, zwijaną roletę przestrzeni bagażowej uda się schować pod wyjmowaną podłogą ustawioną nie tylko w górnym, ale i w dolnym położeniu. To jednak nie koniec - zestaw naprawczy i apteczkę pierwszej pomocy umieszczono w sprytnych schowkach dostępnych zarówno z bagażnika, jak i z tylnego siedzenia. Można więc po nie sięgnąć odchylając oparcie kanapy, bez potrzeby wypakowywania rzeczy z kufra.

Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate
Opel Astra Sports Tourer 1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid Ultimate Fot. Rafał Mądry

1.6 Turbo A8 Plug-in Hybrid

Opel Astra Sports Tourer zbudowany na platformie EMP2 przystosowanej do różnego rodzaju napędów, to pierwsze zelektryfikowane kombi niemieckiego producenta. W 2023 r. poznamy wersję z napędem w pełni elektrycznym o nazwie Astra-e. Zanim jednak do tego dojdzie, najpierw trzeba się oswoić z hybrydą plug-in szeroko stosowaną w Grupie Stellantis. W takiej wersji auto napędza układ złożony z benzynowego silnika 1.6 Turbo oraz elektrycznego o łącznej mocy systemowej wynoszącej 180 KM i 360 Nm (silnik benzynowy 150 KM i 250 Nm, elektryczny 110 KM i 320 Nm). Napęd trafia na przednią oś poprzez automatyczną 8-biegową skrzynię, która czasami ma na sumieniu opóźnienia w pracy. Takim właśnie autem miałem okazję jeździć w Russelsheim.

Aktualnie 180-konna hybryda plug-in jest topowym napędem stosowanym w Astrze Sports Tourer. Za kierownicą czuć, że samochód ma sporo werwy, co potwierdza czas 7,6 sekundy w sprincie do „setki". Astra chętnie się napędza i nie dokucza przy tym generowanym dźwiękiem (została dobrze wyciszona). Co więcej, auto maksymalnie można rozpędzić do 225 km/h. Elastyczność jest mocno zależna od wybranego trybu jazdy. Ustawienie hybrydowe i elektryczne spowalnia reakcję silnika i pracy skrzyni biegów. Przy wciśnięciu gazu w podłogę odczuwalnie lepiej jest w trybie sportowym, a dodatkowo pomocne okazuje się używanie łopatek zamontowanych przy kierownicy.

Opel Astra Sports Tourer - wybierak biegów i przełącznik trybów jazdy
Opel Astra Sports Tourer - wybierak biegów i przełącznik trybów jazdy Fot. Rafał Mądry

Jazda możliwa tylko na prądzie

Litowo-jonowy akumulator (13,2 kWh) naładowany do pełna, umożliwia przejechanie około 60 km na energii elektrycznej. Co ciekawe, producent informuje, że przy jeździe wyłącznie po mieście, gdzie rozwijane szybkości są niewielkie, a system rekuperacji często zostaje aktywowany, zasięg elektryczny to około 72 km. Tego niestety nie udało mi się sprawdzić przy pierwszym spotkaniu z autem. Bateria gwarantuje przyjemność cichego rozruchu i pracy przy zerowej emisji CO2. Maksymalna szybkość osiągana w trybie elektrycznym wynosi 135 km/h. Fanów ekonomicznej jazdy jeszcze poinformuję, że inżynierowie nie zapomnieli o trybie odzyskiwania energii oznaczonym literą B. Ładując auto z domowej stacji o mocy 7,4 kW rozładowany akumulator zostanie uzupełniony energią w niecałe 2 godziny.

Użytkując hybrydową Astrę w jeździe miejskiej i podmiejskiej, przy częstym podpinaniu do punktu ładowania, możliwe jest przemieszczanie się wyłącznie przy użyciu prądu. Spalanie hybrydy? Producent obiecuje średnie zużycie paliwa na poziomie 1,1 l/100 km. Podczas jazdy testowej w upale, na odcinku liczącym około 50 km (z długą przerwą na zdjęcia, ale cały czas z uruchomionym silnikiem spalinowym na postoju w celu chłodzenia kabiny) Astra z naładowaną baterią, sprawdzana w różnych trybach jazdy, zużyła w cyklu mieszanym 4,7 l/100 km.

Oprócz napędu hybrydowego pod maskę trafiają jeszcze 3-cylindrowe silniki o znacznie gorszej kulturze pracy w zestawieniu z 4-cylindrowym 1.6 Turbo. Benzynowe motory 1.2 Turbo legitymują się mocą 110 KM i 205 Nm lub 130 KM i 230 Nm, a silnik 1.5 Diesel wytwarza 130 KM i 300 Nm. Podstawową skrzynią biegów jest 6-stopniowa przekładnia mechaniczna. 8-biegowy automat pojawia się opcjonalnie w 130-konnych wariantach silników.

Hybrydowy Opel Astra Sports Tourer
Hybrydowy Opel Astra Sports Tourer Fot. Rafał Mądry

Świetnie jeżdżące kombi

Jeszcze kilka zdań o prowadzeniu. Nową Astrą Sports Tourer jeździ się świetnie. Na szczególną pochwałę zasługuje precyzyjny i dobrze wyważony układ kierownicy. Konstrukcja auta jest bardzo zwarta, czuć nisko położony środek ciężkości, a zawieszenie odpowiednio zbalansowano między sztywnością, a komfortem. Z przodu pracują kolumny McPhersona, a na tylnej osi znalazła się belka skrętna. Szukając granic przyczepności na ślimakach zjazdowych i wjazdowych zlokalizowanych przy trasie szybkiego ruchu, Astra dzielnie trzymała się obranego toru jazdy. Auto łuki pokonuje nadzwyczaj pewnie i jest zaskakująco zwinne. To bardzo dobra wiadomość dla kierowców lubiących prowadzić.

Niemiecko-francuski kompakt został uzbrojony w szereg rozwiązań i wspomagaczy dbających o bezpieczeństwo czynne i bierne. System Intelli-Drive 1.0 obejmuje alarm o ruchu poprzecznym pojazdów z tyłu, wykrywanie obiektu w martwym polu na dalekich odległościach oraz aktywne utrzymywanie pojazdu pośrodku pasa ruchu. W rozszerzonym Intelli-Drive 2.0 kamery i czujniki są zintegrowane z usługą online e-horizon, co rozszerza zakres działania kamer i radaru. Umożliwia to systemowi dostosowanie prędkości na łukach, komunikowanie zaleceń dotyczących prędkości oraz wykonywanie półautomatycznych zmian pasa ruchu. Wykrywanie obecności rąk na kierownicy gwarantuje, że kierowca cały czas angażuje się w jazdę.

Długa lista zautomatyzowanych systemów wspomagania kierowcy obejmuje również adaptacyjny tempomat, który w zależności od ruchu pojazdu poprzedzającego zwiększa lub zmniejsza prędkość bez przekraczania zadanej prędkości - w razie potrzeby aż do całkowitego zatrzymania. Dzięki automatycznej przekładni i funkcji „Stop & Go" następuje automatyczne wznowienie jazdy.

Nowy Opel Astra Sports Tourer
Nowy Opel Astra Sports Tourer Fot. Rafał Mądry

Wysoka cena hybrydy

Nowy Opel Astra Sports Tourer wypada pozytywnie w wielu aspektach. Zbudowane od podstaw auto jest dalekie od nudy i do tego odcina się grubą kreską od rutyny trawiącej niegdyś Opla. Uznanie budzi nie tylko śmiała stylistyka, dość ergonomiczne wnętrze i pojemny kufer, ale i sposób, w jaki ten samochód zachowuje się na drodze. W wersji Plug-in Hybrid to dodatkowo przyjemnie jeżdżące i jednocześnie oszczędne auto. Ładując baterię w domu lub w zakładzie pracy, stacje paliw można omijać z uśmiechem.

Nowa Astra to przepis na auto rozsądnie łączące cyfrowe technologie ze sprawdzonymi rozwiązaniami. Model ten powinien wpadać w oko bez względu na metrykę obserwatora, w związku z czym istnieje szansa, że do salonów marki z logo błyskawicy zaczną zaglądać młodsi klienci, poszukujący alternatywnych możliwości na jeżdżenie autem, ale bez wymogu jego zakupu.

Nowe, imponująco dobrze wyposażone kombi Opla, swoje niestety kosztuje. Kompakt z hybrydą ładowaną z gniazdka to wydatek minimum 174 500 zł w wersji Elegance. Prezentowana na zdjęciach odmiana Ultimate kosztuje 196 500 zł. Dla porównania, ustawiona po drugiej stronie skali cennika bazowa wersja Edition z silnikiem 1.2 Turbo 110 KM, została wyceniona od 107 900 zł.

Opel Astra Sports Tourer w wersji Ultimate
Opel Astra Sports Tourer w wersji Ultimate Fot. Rafał Mądry
Więcej o: