Opinie Moto.pl: Audi RS6 Avant - kombi, które nie miało prawa powstać

To dziwne czasy dla motoryzacji. Hybrydy, plug-in'y, elektryki, wodór. Mocno obracamy się ku ekologii, ekonomii, praktyczności - to te cechy grają pierwsze skrzypce. Zapominamy o emocjach i adrenalinie. Na szczęście niektórzy producenci nie zapominają i nadal mają w ofercie auta, które poniekąd nie mają sensu.

Sama koncepcja Audi RS6 jest nieco abstrakcyjna we współczesnym świecie. Bo o ile pojemne kombi z napędem na cztery koła - jak najbardziej, to 600-konne V8 - już mniej. To irracjonalne ale jednocześnie wspaniałe dla petrolhead'ów połączenie wozu praktycznego z ekstremalnie sportowym. Pojawia się jedno pytanie: po co? Odpowiedź jest prosta: bo można.

Zobacz wideo

Torowe osiągi w aucie rodzinnym

Pod maskę Audi RS6 Avant trafił potężny czterolitrowy silnik V8. Pokaźnych rozmiarów piec (bo trudno nazwać go inaczej w dobie litrowych, trzycylindrowych motorków) generuje okrągłe 600 KM i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 40 KM i 100 Nm więcej od poprzednika. Te parametry już "na papierze" wyglądają dziwnie. Rodzinne kombi z bagażnikiem o pojemności 565 litrów przyspiesza od zera do stu kilometrów na godzinę w - uwaga - 3,6 sekundy. Jednak autorskie pomiary innych redakcji wskazują, że możliwe jest uzyskanie wyniku 3,3 s. Tak jakby te trzy dziesiąte sekundy w rodzinnym aucie robiły jakąkolwiek różnicę.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

Niemiecka perfekcja

Wnętrze RS6 Avant to typowa dla Audi precyzja i jakość wykonania. Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że jest nudne i czarne. Jeśli "nuda" oznacza wszystko pod ręką i brak rozpraszaczy w trakcie jazdy, to ja jestem na tak. Miłym dodatkiem są sportowo wyprofilowane pikowane fotele i spłaszczona w dolnej części kierownica. Ale w kabinie nie znajdziecie bijących po oczach dodatków, które będą krzyczeć "jestem samochodem sportowym". Wnętrze RS6 obiecuje spokój, ciszę i wygodę. Dopóki nie uruchomicie silnika.

Wciśnięcie przycisku Start może wywołać nieco zdziwioną minę i obudzić wścibskich, ekologicznie nastawionych sąsiadów. Czterolitrowe V8 nie sprawia, że garaż zatrzęsie się w posadach, ale też nie chowa własnego potencjału. Dźwięk dochodzący z podwójnie zakończonego układu wydechowego jest rasowy, bez sztucznego przerysowania. Brzmi tak, jak sportowy samochód brzmieć powinien.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

To się nie dzieje naprawdę

Wyobraźcie sobie zakręt. Łuk, wiadukt, cokolwiek. Kierowca intuicyjnie widząc profil zakrętu dobiera prędkość by bezpiecznie przez niego przejechać. W RS6 dzieje się coś dziwnego, bo możecie tą prędkość pomnożyć razy dwa (albo i więcej...). W momencie w którym mózg zacznie podpowiadać, że to może jednak nie był najlepszy pomysł, koła i napęd quattro wgryzą się w asfalt jak by od tego zależały losy całego świata. To auto tak niemożliwie i abstrakcyjnie trzyma się drogi, że naprawdę trzeba baaardzo przesadzić z prędkością, by wydarzyło się cokolwiek czego nie chcecie.

Takie prowadzenie to w dużej mierze zasługa skrętnej tylnej osi. Dzięki niej mierzące prawie 5 metrów kombi jest tak łatwe w manewrowaniu, jak gdyby było o połowę krótsze. A dodatkowo prowadzi się jak tramwaj. Dosłownie - koła jadą tam, gdzie chce kierownica. I niewiele rzeczy jest w stanie je od tego odwieść. Fakt, czuć sporą masę samochodu (RS6 Avant waży aż 2150 kilogramów), ale silnik zdaje się przeczyć prawom fizyki. Masę auta czuć, ale w niczym ona nie przeszkadza - ani w przyspieszaniu, ani w prowadzeniu, ani nawet w hamowaniu. Ale przy ceramicznych tarczach hamulcowych o średnicy bliskiej 17-calowej felgi (przednie tarcze mają 42 centymetry) nie powinno to nikogo dziwić.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

Kombi na sterydach

Kolejną rzeczą, która wyróżnia Audi RS6 Avant na tle innych rodzinnych kombi, jest wygląd. Można powiedzieć "jakie kombi jest, każdy widzi". Tylko że to konkretne kombi zostało do granic możliwości naszpikowane sportowymi detalami, nie tracąc przy tym elegancji i dobrego smaku.

Już na pierwszy rzut oka widać, że RS6 jest znacznie szersze od swojego cywilnego bliźniaka z literą A (aż po 4 centymetry na stronę). Do tego inżynierowie z Ingolstadt dołożyli agresywnie stylizowane zderzaki, pokaźny dyfuzor, dwie owalne końcówki układu wydechowego i olbrzymie, bo aż 22-calowe, aluminiowe felgi. Całość ubrano w jeden z moich ulubionych kolorów w palecie Audi - Nardo Grey. Jaki jest efekt? Taki, że jadąc ulicami w kombi (no bo to w końcu jest kombi), ludzie oglądają się za wami bardziej, niż gdybyście prowadzili Ferrari.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska / A=)4[_mEBzI{*)By?q>K\ $=xb~T@V)fA+;~t#h=Xf?@BoybA@d?k?VZ}~Tx7OZs]y+bcG4KO~PC}|

Cena i podsumowanie

Niestety te wszystkie osiągnięcia niemieckiej techniki do najtańszych nie należą. Cena katalogowa Audi RS6 Avant zaczyna się od 589 500 zł. Jednak po dodaniu w konfiguratorze np. ceramicznych hamulców, topowego nagłośnienia Bang & Olufsen, większych felg czy odblokowania prędkości maksymalnej (z 250 do 305 km/h), cena podskoczy do ok. 800 tys. zł.

Trudno powiedzieć, czy Audi RS6 Avant jest samochodem sportowym, który przy okazji jest rodzinnym kombi, czy raczej jest rodzinnym kombi, które przy okazji jest samochodem sportowym. Mimo abstrakcyjnych wręcz osiągów, nie jest to samochód brutalny, taki który wymaga pokory i szacunku. Parametry typowego auta sportowego są prawie nieodczuwalne jeśli delikatnie obchodzimy się z pedałem przyspieszania. Zawieszenie nie podbija na każdej, nawet najmniejszej nierówności, a układ kierowniczy - choć diabelnie precyzyjny - nie stawia oporu charakterystycznego dla samochodów sportowych.To samochód, którym naprawdę da się jeździć powoli i spokojnie. Jeśli się tego chce oczywiście.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

Jest takie powiedzenie, że "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Tylko w przypadku Audi RS6 ta fraza nie działa. To tak samo dobry samochód sportowy, jak rodzinny i odwrotnie. To kompromis, który de facto kompromisem nie jest, bo nie wiąże się z żadnymi ograniczeniami. A jak wiemy, kompromis jest wtedy, kiedy obie strony są po równo niezadowolone. A tu wszyscy są zadowoleni. I potencjalny "bąbelek" podróżujący w foteliku na tylnej kanapie, i kierowca-rodzic o nieco bardziej dynamicznym usposobieniu.

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska

Audi RS6 AvantAudi RS6 Avant Zuzanna Krzyczkowska / *q~Jhi$I*dMV+b1V|IwU$aY||F9s-[2F<)7utN7AjqzZLjHFC2RW]o:&B,tu[b

Więcej o:
Copyright © Agora SA