Opinie Moto.pl: Audi A6 Allroad 50 TDI. Po co Ci SUV, jeśli możesz mieć uterenowione kombi?

SUV-y mają wiele niezaprzeczalnych zalet. Łatwo się do nich wsiada. Zapewniają wygodną pozycję za kierownicą i pozwalają nie martwić się o aktualny stan nawierzchni, po której akurat jedziemy. Mało kto pamięta, że mają świetną alternatywę w postaci bardziej praktycznych kombi klasy wyższej. Też są wyżej zawieszone, ale z uwagi na niżej umieszczony środek ciężkości, prowadzą się znaczne lepiej. Z mocnym dieslem, potrafią być też oszczędne. Jaka jest zatem codzienność z A6 Allroad?

Najpierw Allroad, potem SUV-y

Lata 90. były dość konserwatywne w kwestii segmentów. Dominował segment B i C, a uterenowione auta stanowiły marginalną niszę. Jeśli ktoś potrzebował dobrych własności terenowych, stawiał na Toyotę Land Cruiser, Mitsubishi Pajero lub Opla Fronterę. Wyłamało się Volvo z modelem XC70. To lekko podniesione kombi z napędem na cztery koła musiało zrobić wrażenie na włodarzach Audi, bowiem w 1999 przedstawili odpowiedź w postaci A6 C5 Allroad. Wtedy jeszcze nikt w centrali nie zastanawiał się na SUV-ami. Chcąc pojechać niemieckim autem w krzaki, trzeba było postawić właśnie na podniesione A6. Dziś sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej.

W gamie znajdziemy Q3, Q5, Q7 i Q8. Do tego dochodzą elektryczne crossovery. To odpowiedź na zapotrzebowanie rynku, co nie oznacza, że można bagatelizować Allroada. Plasuje się między Q5 i Q7 i stanowi połączenie luksusowej limuzyny z SUV-em i pakownym autem rodzinnym. Z pneumatycznym zawieszeniem i mocnym dieslem, to niezwykle uniwersalne.

Jest też atrakcyjne, nie tylko z punktu widzenia mechaniki. Potężne kombi ma 495 cm długości, 190 szerokości i 149 wysokości. Ta ostatnia wartość się zmienia, bowiem pneumatyka lawiruje prześwitem w zakresie kilku centymetrów. Auto osadzone na 20 lub 21-calowych felgach możemy doposażyć w matrycowe LED-y o zasięgu kilkuset metrów (11 tysięcy zł). Miły dodatek stanowi elektrycznie unoszona pokrywa bagażnika, choć ten patent staje się powoli standardem w popularnych kombi za ułamek ceny Audi.

Nie tylko na asfalt

Do ważącego blisko 1900 kilogramów auta zdecydowanie pasuje 50 TDI. Pod tym oznaczeniem kryje się 3-litrowy diesel V6. 24-zaworowy silnik rozwija 286 koni mechanicznych i 620 Nm dostępnych przy 2250 obr./min. Motor sprzężono z 8-stopniową przekładnią hydrokinetyczną, która istotnie przyczynia się do wysokiego komfortu jazdy.

6-cylindrowy silnik przyjemnie brzmi i nie przenosi do kabiny wyczuwalnych wibracji. Na pochwałę zasługuje też wyciszenie wzmocnione poprzez zastosowanie dźwiękoszczelnych szyb. Mimo sporej masy własnej przekraczającej 1900 kilogramów, Audi dorównuje osiągami kompaktowym sportowcom. Do setki przyspiesza w 5,8 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Sprint do 160 km/h zajmuje niewiele ponad 15 sekund. Co ciekawe, tak dobrych osiągów nie czuć za bardzo z pozycji kierowcy lub pasażerów. Auto bardzo harmonijnie rozwija moment obrotowy i cechuje się dobrą elastycznością właściwie w każdym zakresie prędkości obrotowej. Tchu nie brakuje zarówno w mieście, jak i na autostradzie.

Mimo świetnych osiągów, Audi zachęca do majestatycznego pokonywania kolejnych kilometrów. Układ jezdny nastawiono na komfort, a skrzynia biegów ma lekkie opóźnienia przy gwałtownym dociskaniu gazu. Nawet na 21-calowych obręczach (18 500 zł) komfort jazdy znajduje się na wysokim poziomie. Spora w tym zasługa pneumatycznego zawieszenia. Niemniej, należy uważać podczas podjeżdżania pod krawężniki i forsowania zapadniętych studzienek. Łatwo wtedy uszkodzić opony w rozmiarze 245/40 lub same felgi.

Audi przekonuje też podczas pokonywania ostrych łuków. Zachowuje się w nich niewiele gorzej, niż wyraźnie mniejsze A4. Jest zwinne, przewidywalne i łatwe w prowadzeniu. Jeśli przesadzimy z prędkością, da się we znaki lekka podsterowność i do akcji wkroczy zaawansowana elektronika stojąca na straży optymalnej trakcji. Na taki obraz duży wpływ ma stały napęd na cztery koła i opcjonalna, tylna oś skrętna wyceniona na 11 200 złotych.

Zobacz wideo W Studiu Biznes potężny SUV o wadze 2,3 tony. Sprawdzamy jego możliwości na drodze

Dobre osiągi i aksamitna charakterystyka pracy jednostki napędowej nie przekładają się na przesadnie duże zużycie paliwa. W mieście komputer pokładowy wskaże około 10-12 litrów. Niewiele mniej na autostradzie, ale spokojna trasa zaowocuje konsumpcją nieznacznie przekraczającą 6 litrów. Wynik godny 2-litrowych silników wysokoprężnych.

To nie koniec atrakcji. Audi jest całkiem efektywne w lekkim terenie. Jeśli zamierzamy częściej poruszać się po nieutwardzonych szlakach, warto postawić auto na 19-calowych obręczach z oponą o wyższym profilu. 21 cali wygląda efektownie na parkingu i podczas wolnego toczenia po asfalcie, ale przy pokonywaniu wystających korzeni lub szutrowego szlaku, pojawia się lekka nerwowość i nieprzyjemny hałas wkradający się do kabiny. Quattro bazuje na Torsenie i płynnie żongluje momentem między czterema kołami. Nie ma sensu zapuszczać się tam, gdzie znikają tylne światła Pajero lub Land Cruisera, ale porównując możliwości off-roadowe z Q5 lub Q7, Allroad nie ma się czego wstydzić.

Audi A6 Allroad
Audi A6 Allroad fot. Audi

Znajoma melodia cyfryzacji

Unifikacja modeli premium dotyczy nie tylko Audi, ale też BMW i Mercedesa. Kolejne modele wprowadzane na rynek mają niemal identyczne kokpitu. Także i w tym przypadku nie da się ukryć podobieństwa z wzornictwem zastosowanym w Q7, A7 i A8. Kokpit zdominowały trzy duże ekrany. Ten przed oczami kierowcy ma 12,3 cala, rozdzielczość HD i możliwość dopasowania grafiki do preferencji użytkownika. Pośrodku konsoli umieszczono kolejne dwa ekrany. Górny ma 8 lub 10,1 cala, w zależności od wybranej wersji. Pasażerowie mogą go obsługiwać gestami, głosowo lub po prostu palcem. System oparto na Androidzie, więc jego interfejs jest zbliżony do smartfonów. Niestety, za nowinki trzeba płacić. W pakiecie z MMI touch response wymaga dopłaty przekraczającej 18 tysięcy złotych.

Mimo podobieństwa do smarfonów jego obsługa nie należy do najłatwiejszych. Nie wykonuje wszystkich poleceń głosowych, a zaawansowane i mocno rozbudowane menu wymaga cierpliwości podczas nauki. Żeby sobie ułatwić życie podczas jazdy, warto na pulpit wyciągnąć najbardziej przydatne funkcje. Cieszy za to bardzo dobre nasycenie kolorami, wysoka rozdzielczość i płynność działania. Co istotne, konkurencja nie może poszczycić się wciąż tak dopracowanym układem multimedialnym. Nawigacja po jakimś czasie dopasowuje się do preferencji kierowcy, system kamer wokół auta gwarantuje świetną jakość obrazu, a audio sygnowane przez Bang&Olufsen (38 tysięcy zł) gra naprawdę dobrze.

W kwestii przestrzeni, miejsca w dwóch rzędach nie brakuje dla czterech rosłych osób. Problem będzie mieć jedynie piąty pasażer, któremu zabraknie centymetrów przed nogami z uwagi na panel dwóch dodatkowych stref klimatyzacji i wysoko poprowadzony tunel. Bagażnik w standardowej konfiguracji ma 565 litrów. W A6 kładzie się cała środkowa część oparcia. Po złożeniu asymetrycznej kanapy, niemieckie kombi pochłonie 1680 litrów.

Audi A6 Allroad
Audi A6 Allroad fot. Audi

Dodatki potrafią dwukrotnie podwyższyć wartość faktury

Allroad udowadnia, że wcale nie musimy decydować się na SUV-a, by komfortowo połykać odcinki zarówno asfaltowe, jak i szutrowe. A6 prowadzi się wyraźnie lepiej od Q5 i Q7 i zapewnia w standardzie praktyczność pożądaną przez 4-osobowe rodziny. Z mocnym dieslem będzie przyjemnym kompanem podczas długich podróży. Jeśli wolimy towarzystwo benzyny, w alternatywie pozostaje 340-konne TFSI. Niezależnie od wybranego źródła napędu, trzeba się przygotować na spory wydatek. 50 TDI w podstawowej konfiguracji zostało wycenione na 339 300 zł. Nie trzeba przesadnie się wysilać, by w konfiguratorze dołożyć 200-250 tysięcy elektronicznymi gadżetami.

Audi A6 Allroad 50 TDI - dane techniczne

  • Nadwozie: kombi, 5d
  • Moc: 286 KM przy 3500 obr./min
  • Moment obr.: 620 Nm w przedziale 2250-3000 obr./min
  • Skrzynia biegów: automatyczna, 8-biegowa
  • Napęd: na cztery koła
  • Wymiary: 4951/1902/1469 mm
  • Rozstaw osi: 2925 mm
  • Poj. bagażnika: 565 / 1680 l
  • 0-100 km/h: 5,8 s
  • Śr. zużycie paliwa: 9,1 l/100 km (dane testowe)
  • Prędkość maksymalna: 250 km/h
  • Cena: od 339 300 zł (za wersję 50 TDI)
Więcej o: