Peugeot 308 zadebiutował w 2013 roku we Frankfurcie. I był to bardzo mocny debiut - francuski kompakt został Samochodem Roku 2014 w prestiżowym konkursie Car of the Year, zostawiając w pokonanym polu BMW i3 oraz Teslę Model S. Z biegiem lat auto sukcesywnie unowocześniano, ale najgroźniejsi rywale doczekali się zupełnie nowych generacji. I to bardzo niedawno:
Nie da się ukryć, że Peugeot 308 ma już swoje lata, a liftingowi z 2017 r. nie udało się przykryć wszystkich braków. Konkurencja odskoczyła przede wszystkim we wnętrzu. Przykład? 308 nie ma tak funkcjonalnie rozplanowanego przodu kabiny. Mamy tylko jeden uchwyt na kubek w tunelu środkowym (ukryty w schowku), sam schowek nie jest zbyt pojemny, a półka na telefon - ciasna i nie oferuje indukcyjnego ładowania. Również po ekranie widać, że ma swoje lata. Upchnięto w nim wszystkie funkcje auta, a to również znak starych czasów w PSA - teraz koncern stawia na połączenie ekranu z fizycznymi przyciskami pod nim, co jest znacznie wygodniejsze.
Wiek 308 czuć przede wszystkim, kiedy porównamy go z najnowszymi Peugeotami, które imponują wykonaniem, futurystycznym projektem i bogatym wyposażeniem. I nie mam tu na myśli 3008 czy 508, ale także 208 oraz 2008. i-Cockpit w 308 zdążył się już zestarzeć.
Peugeot 308 nie ma za to się czego wstydzić, jeżeli chodzi o bagażnik. Prawie 400 l (dokładnie 398 - 1206 l) to wciąż znakomity wynik dla hatchbacka. Miejsce na tylnej kanapie również wypada dobrze na tle nowszych konkurentów. Nikt nie powinien też narzekać na komfort jazdy. Fotele są wygodne, mała kierownica świetnie leży w dłoni (choć trzeba się do niej przyzwyczaić), wnętrze jest dobrze wyciszone, głośniki grają przyjemnie, a 308 dobrze się czuje także na autostradzie.
Zmodyfikowany silnik 1.2 PureTech o mocy 130 KM przy okazji liftu przeszedł modernizacje mające na celu m.in. zmniejszenie emisji szkodliwych związków do atmosfery. Zastosowano w nim filtr GPF (Gasoline Particulate Filter), a także zoptymalizowano proces spalania. Z nową jednostką standardowo współpracuje sześciobiegowa przekładnia manualna, którą testowaliśmy tym razem. Jest jeszcze zupełnie nowy automat:
Jeżeli ktoś boi się silnika R3 w kompakcie, to są to obawy zupełnie niepotrzebne. 130-konny PureTech bardzo chętnie reaguje na gaz, zapewnia wystarczająco dynamiczną jazdę w mieście (9,7 s do setki) i nie ma najmniejszych problemów z rozpędzaniem 308. Dopóki nie będziemy przesadzać z przeciąganiem kolejnych biegów, to 1.2 zaoferuje bardzo rozsądne zużycie paliwa. Producent mówi o 5,0 l/100 km. To oczywiście trudne do osiągnięcia, ale wyniki z szóstką z przodu są jak najbardziej osiągalne. Jak pracuje ręczna skrzynia biegów? Na francuskie manuale zwykło się narzekać, ale to w PSA przeszłość. Skrzynia w 308 to bardzo porządna przekładnia, bardzo dobrze radząca sobie w codziennej, spokojnej jeździe. Nie zachwyci was, ale też nie będziecie na nią narzekać.
Polski cennik Peugeota 308 otwiera teraz 70 300 zł, ale pod maską pracuje wtedy PureTech 100 i mówimy w takim przypadku oczywiście o bazowej wersji wyposażenia Access. Do testowanego przez nas 308 trzeba dorzucić 15 200 zł. Dostaniemy wtedy mocniejszy silnik (130 KM) i w zupełności wystarczające wyposażenie. Choćby:
Czy warto zainteresować się więc Peugeotem 308 w czasach, kiedy praktycznie wszyscy rywale przeskoczyli już na kolejne generacje? Mimo wieku francuski kompakt wciąż ma sporo do zaoferowania - jeździ się nim przyjemnie, zapewnia odpowiedni komfort, potrafi być oszczędny przy spokojnej jeździe, ma spory bagażnik i kilka najpotrzebniejszych systemów. Jeżeli traficie na dobrą ofertę (np. jakiś rabat, a te będą coraz większe), to warto dać mu szansę. Całkiem możliwe, że 308 sprosta wszystkim waszym wymaganiom.
Choć trzeba podkreślić, że konkurencja mu odskoczyła. Peugeotem 308 jeździło mi się bardzo dobrze, ale z pewnością nie postawiłbym go w jednym szeregu z nowym Ceedem, Corollą czy Focusem. Wiek robi swoje.