Na parkingu Fiata zrobiłem mały spacerek między samochodami. Które Scudo będę testował: furgon czy przeszklony? Krótki czy długi rozstaw osi? A może ten z podwyższonym dachem? Wersji bez liku, ale jedno jest pewne: będę jeździł dieslem. W ofercie nie ma ani jednej "benzyny". Pozostaje więc wybór między trzema francuskimi HDi: 1.6 16V 90 KM, 2.0 16V 120 KM i 2.0 16V 136 KM.
Obchodzę jedno z aut. Szpiczasty, rozciągnięty dziób wygląda nawet sympatycznie. Z boku i z tyłu Scudo nie wzbudza emocji. Ot, typowy blaszak.
Dostałem kluczyki do najkrótszej, ale najmocniejszej wersji furgon. Wsiadam. W środku - dosyć skromnie. Jedna poduszka powietrzna, elektryczne lusterka i kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach. W standardzie jeszcze ABS i centralny zamek. Dosyć zwiedzania. Włączam bieg. Trasa: 40 km, ładunek: mieszanina gazów powietrza atmosferycznego.
Pozycja za kierownicą jak w osobówce. Dobra widoczność i ergonomiczne wnętrze. Pierwsze wrażenie korzystne. Mimo przegrody tuż za fotelami miejsca jest dość sporo. Wszędzie półeczki i schowki na różne drobiazgi. Obok mnie dwuosobowa kanapa ze składanym w stolik środkowym fotelem (standardowo w kabinie są tylko dwa miejsca). W tej wersji silnikowej zamontowano elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy rodem z osobowych Fiatów.
Zdolności manewrowe Scudo sprawdzam na przydrożnym parkingu. Lekko pracująca kierownica i duże lusterka ułatwiają zadanie. Szkoda tylko, że czujnik parkowania to kolejna pozycja na bardzo długiej liście opcji. Wreszcie wyjeżdżam na drogę krajową i dodaję gazu. Redukuję do trójki i wyprzedzam dwa auta. Z tym silnikiem pod maską nie mogę narzekać na brak dynamiki. Scudo posłusznie reaguje na gaz. Jak poradziłby sobie z pełnym obciążeniem (1,2 tys. kg)? Z pewnością gorzej, ale duży moment obrotowy (320 Nm) ratuje sytuację. Podobnie zawieszenie - jest przystosowane do zmiennych obciążeń (w opcji pneumatyczne). Przyzwoicie znosi nie tylko nagłą zmianę kierunku jazdy. Jest wystarczająco komfortowe i ciche, bym po dwóch okrążeniach zaplanowanej trasy wysiadł całkiem wypoczęty.
Poprzednie wcielenie Scudo produkowane w Valenciennes wraz z francuskim Citroënem Jumpy i Peugeotem Expertem sprzedano w liczbie prawie miliona sztuk. Nowe modele będą składane w tej samej fabryce. Fiat jako pierwszy wprowadza na rynek jednego z trojaczków. Przed jazdą Scudo zastanawiałem się, po co Fiatowi jeszcze jedna furgonetka. Doblo jest największe w klasie. Ale jeśli komuś mało, może wybrać ogromne Ducato. Za sprawą Pandy i Seicento Van Fiat przez cztery ostatnie lata był liderem sprzedaży dostawczaków na naszym rynku.
Jednak, jak się okazuje, Scudo wypełnia lukę nie tylko między Doblo i Ducato. Na rynku brakuje tanich aut o powierzchni ładunkowej od 5 do 7 mł. Jedyną konkurencją pozostaje Hyundai H1. Reszta, o wymiarach podobnych do Transita czy Transportera, jest dużo droższa. Scudo okazuje się zatem autem w sam raz nie tylko ze względu na wymiary. To całkiem dobry, wygodny i tani furgon klasy średniej.
*dane producenta
Duża przestrzeń ładunkowa i spora ładowność, niewielkie wymiary zewnętrzne, mocny silnik.
Nadkola ograniczające załadunek, mizerne wyposażenie standardowe.
Scudo ma więcej zalet niż wad. Po pierwsze, jest tani. Po drugie, Fiat oferuje duży wybór wersji i dobre silniki HDi. Model osobowy może mieć aż dziewięć miejsc. Jeśli potrzebujesz furgonetki większej od Doblo, nowy Fiat miło cię zaskoczy.