Ranking najgorszych kierowców z podziałem na marki samochodów. Oto dość chwytliwe hasło, nieprawdaż? Nie tylko w Polsce bez trudu wskazuje się kierujących BMW. Podobnie jest np. w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy w Rosji. Są jednak wyjątki. Oto przykład z USA, gdzie przedstawiono najnowsze amerykańskie badania firmowane przez ekipę z serwisu finansowego Lendingtree. Niespodzianki nie zabrakło.
Analitycy wzięli pod uwagę dane z bazy ubezpieczeń (porównywarka polis QuoteWizard) za cały 2024 r. Uwzględniono takie drogowe wyczyny jak spowodowane wypadki, przekroczenia prędkości, mandaty za różne wykroczenia oraz dane o kierujących pod wpływem alkoholu. Innymi słowy, typowe grzechy kierowców nie tylko w Ameryce, ale i innych regionach świata. Okazało się, że w tej kwestii kierujący BMW wcale nie są tacy źli.
Ścisła czołówka w Ameryce to Tesla, RAM i Subaru. To kierowcy samochodów wspomnianych trzech marek doprowadzili do największych liczby incydentów (wypadki, mandaty, szybka jazda, kierowanie po alkoholu). Wskaźnik wszystkich drogowych przewinień dla Tesli to 36,9 zdarzeń na 1000 kierowców (to spory wzrost, gdyż rok wcześniej było 31,1). W przypadku marki RAM wyliczono 33,9. Na podium uplasowało się także Subaru z wynikiem 32,8.
Równie ciekawie prezentują się wyniki po uwzględnieniu wybranych kategorii przewinień. W przypadku kierujących po alkoholu pierwsza trójka to nieco zapomniany już Pontiac (firma zakończyła produkcję samochodów w 2010 r.), BMW i Tesla. Wyniki w kategorii sprawcy wypadków drogowych to zaś odpowiednio Tesla, RAM i Subaru. Sprawdzono także najgorszych kierowców z podziałem na poszczególne stany Ameryki. Okazało się, że wyraźnie przoduje RAM (aż 16 regionów). Pozostali na podium to Subaru (prowadzi w 6 stanach USA) i Volkswagen (5 regionów).