A jednak się da. Oto pierwsza Tesla Cybertruck zarejestrowana w Polsce

Tesla Cybertruck zawitała do Polski. Nie, kalifornijska marka nie rozpoczęła jeszcze europejskiej dystrybucji - do tego zresztą jeszcze daleka droga. Obecność futurystycznego pick-upa w kraju nad Wisłą to sprawka jego właściciela, któremu jakimś cudem udało się zarejestrować pojazd.

Tesla Cybertruck na ten moment oferowana jest wyłącznie klientom w USA. Brak homologacji i niezgodność z europejskimi jak i polskimi przepisami uniemożliwiają amerykańskiej marce sprzedaż kanciastego pick-upa w Europie. Na przeszkodzie stoi głównie kanciaste nadwozie z ostrymi krawędziami, które w świetle przepisów może być niebezpieczne w przypadku kolizji z niechronionymi uczestnikami ruchu. Innym jednak, nieco łatwiejszym do rozwiązania, problemem jest oświetlenie - w Stanach reflektory świecą symetrycznie, a w Europie asymetrycznie (lewy reflektor rzuca nieco krótszy snop światła). Różni się także specyfika pracy kierunkowskazów. Okazuje się jednak, że nawet Cybertrucka można dostosować do polskich prawnych realiów.

Zobacz wideo

Pierwsza Tesla Cybertruck w Polsce

"Czekam na tych, co mówili, że się nie da i uwierzą, jak zobaczą. Tesla Cybertruck na polskich blachach" - oświadcza w poście udostępnionym na platformie X dziennikarz Nobert Cała. Jak w ogóle udało się zarejestrować pick-upa Tesli? W prowadzonym przez siebie podcaście "TechLove - z miłości do technologii", Cała rozmawiał na ten temat z Bartoszem Jeziorańskim, właścicielem firmy EV Repair Garage. To właśnie on stoi za dostosowaniem Cybertrucka do wymogów polskiego prawa.

Jak wspomina Jeziorański, wszelkie modyfikacje udało się wykonać bez szczególnie wymagających ingerencji w konstrukcję pojazdu. Dostosowano tylne lampy i kierunkowskazy (w Stanach są one czerwone, nie migają, a świecą się na stałe i to równocześnie ze światłami stopu), czy też dodano światło przeciwmgielne. Co ciekawe, fabryczne przednie reflektory pozostały niezmienione. "Zupełnie szczerze, przednich świateł nie ruszaliśmy. Zostały tak jak były" - przyznaje szef EV Repair Garage. Jak widać, diagnoście to najwidoczniej nie przeszkadzało. Kluczowy w całej rozmowie okazał się jednak jeden fakt - pojazd był ściągnięty jako używany z zagranicy i to głównie ułatwiło cały proces rejestracji. Całej rozmowy możecie posłuchać TUTAJ.

Niektórzy mogli już zobaczyć "polskiego Cybertrucka" na żywo. Ostatnia taka okazja była podczas driftowych mistrzostw Polski w Katowicach, które odbyły się w ostatni weekend 20-21 lipca. Pojazd był też widziany w Częstochowie, w okolicy której najprawdopodobniej mieszka jego właściciel (wskazują na to również same tablice rejestracyjne). Jak widać, nawet tak - wydawałoby się - trudne do "zalegalizowania" pojazdy da się zarejestrować i użytkować na polskich drogach - oczywiście jeżeli ma się wystarczającą dużą determinację i zawartość portfela.

Więcej o: