Francuski pomysł jest z pewnością ciekawy, chociaż nie wiadomo, czy zadziała. Nie wiedzą tego nawet pomysłodawcy pomysłowego eksperymentu drogowego, a może psychologicznego? Nietypowe malunki na asfalcie pojawiły się jakiś czas temu w małej miejscowości Baune w zachodniej Francji i po części wynikają z desperacji władz. Pisze o tym jeden z mieszkańców Doliny Loary na Facebooku.
Więcej wiadomości na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Na głównym skrzyżowaniu liczącego 1,7 tys. mieszkańców miasteczka obowiązuje ograniczenie do zaledwie 20 km/h, ale kierowcy go nie przestrzegają. Większość przekracza prędkość dwukrotnie, co sprawia, że cierpi bezpieczeństwo i komfort życia mieszkańców. Burmistrz Jean-Charles Prono sprawujący władzę w gminie Loire-Authion mógł zdecydować o zbudowaniu progów zwalniających, ale nie chciał tego robić ze względu na hałas i uciążliwość dla mieszkańców miasteczka. Zamiast tego zdecydował się na nietypowy eksperyment.
"Mazaje" na asfalcie mają zdezorientować kierowców, sprawić, że poczują się niepewnie i w związku z tym zwolnią. Póki co nie wiadomo, czy pomysł działa, ale władze zarzekają się, że projekt nie jest ostateczny. Na razie badają jego wpływ na zachowanie kierowców i mają zamiar wyciągnąć z tego wnioski.
Jeśli Francuzi rzeczywiście zaczną jeździć wolniej w miejscu pomalowanym w oryginalny sposób, oznakowanie najpewniej przetrwa. Jeżeli dalej będą przekraczać dozwoloną prędkość, trzeba będzie je zlikwidować. Baune jest zlokalizowane w rejonie municypalnym Angers, którego władze samorządowe mają sporo wątpliwości, czy takie malowanie to dobry pomysł.
Przeciwnicy uważają, że wprowadza wizualny oraz architektoniczny nieład, a dodatkowo może sprowokować niebezpieczne reakcje zdezorientowanych kierowców, zwłaszcza starszych osób. Zwolennicy mówią, żeby poczekać na wyniki testów. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że skrzyżowanie ulic w Baune to nie prywatny teren burmistrza i nie może go dowolnie przystrajać.
Jestem bardzo ciekaw, czy nietypowe rozwiązanie zadziała. Niczego nie przesądzam, ale czekam na efekty. Reakcja kierowców może być podobna do tej, którą powoduje zwężenie dróg i wysokie krawężniki. Badania prowadzone przez specjalistów od BRD już dawno dowiodły, że w takich miejscach kierowcy zwalniają i skupiają uwagę, bo nie czują się bezpiecznie. Być może w przypadku "mazajów" z Baune będzie podobnie, chociaż niewykluczone, że Francuzi szybko przywykną do graffiti na asfalcie i po kilku tygodniach zaczną jeździć przez skrzyżowanie jak dawniej.