• Link został skopiowany

Politycy będą płacić kary za plakaty wyborcze przy drogach. GDDKiA podaje ile

Prezydent ogłosił datę wyborów na 15 października. Kampania wyborcza rusza więc oficjalnie, a GDDKiA przypomina o przepisach. Politycy nie mogą bezkarnie oklejać dróg swoimi plakatami. Też muszą się trzymać zasad.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl

O drogach piszemy więcej codziennie na stronie głównej gazeta.pl. Tym razem mamy informację bardzo ciekawostkową. W najnowszym komunikacie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zwraca się nie do kierowców, a... polityków. Przypomina im o obowiązujących zasadach dotyczących plakatów wyborczych. Ci w szale kampanii wyborczej najchętniej okleiliby nimi wszystko, ale nie mogą. Za łamanie przepisów obowiązują konkretne kary. Plakaty można rozwieszać, ale trzeba trzymać się zasad.

Zobacz wideo Nowe radiowozy wyposażone w sprzęt do kontroli stanu technicznego pojazdów

Czy plakaty wyborcze przy drogach są legalne?

To zależy. Umieszczenie plakatu wyborczego w pasie drogowym drogi krajowej wymaga zezwolenia zarządcy tej drogi. Nie można więc robić tego bezkarnie i gdzie się chce, ale trzeba się dogadać, a za plakat - zapłacić. Większość komitetów o tym pamięta i robi to legalnie, jednak co wybory dochodzi do nadużyć. Za nielegalnie rozwieszane plakaty politycy muszą się liczyć z karami.

Zgodnie z aktualną linią orzecznictwa sądów administracyjnych plakaty wyborcze spełniające cechy materiału wyborczego, o którym mowa w art. 109 § 1 i 2 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy stanowią reklamy w rozumieniu art. 4 pkt 23 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, a zatem ich umieszczenie w pasie drogowym podlega dyspozycjom art. 39 ust. 3 oraz art. 40 ust. 1 w związku z ust. 2 pkt 3 ustawy o drogach publicznych

- przypomina GDDKiA komitetom wyborczym, żeby te się nie zapędziły w walce o głosy. Politycy muszą więc spełnić szereg wymagań oraz uzyskać stosowne zezwolenia od zarządcy dróg. Przykłady wymagań? Plakat musi być umieszczony w odpowiednim miejscu, nie stanowić zagrożenia dla ruchu, a także zawierać wyraźne oznaczenie komitetu wyborczego. Wymagań jest więcej, ale nie chcemy was zanudzać prawnymi kruczkami.

Gdzie nie mogą być umieszczane plakaty wyborcze?

GDDKiA przypomina, że reklamy, a nimi w końcu są plakaty, nie mogą być umieszczane: w obrębie oddziaływania skrzyżowania, na znakach drogowych, wiaduktach kolejowych w obrębie pasa drogowego, jak również w pasie drogowym poza obszarem zabudowanym, z wyłączeniem parkingów i miejsc obsługi podróżnych. W komunikacie podano także kary za łamanie przepisów:

  • za zajęcie pasa drogowego dróg, których zarządcą jest Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad kara to cztery złote za każdy dzień zajęcia 1 m kw. powierzchni reklamy,
  • dla reklam świetlnych i podświetlanych stawkę opłaty podwyższa się o 100 proc.,
  • co więcej, w przypadku stwierdzenia zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia poprzez umieszczenie plakatu wyborczego zarządca drogi wymierza, w drodze decyzji administracyjnej, karę pieniężną na podstawie art. 40 ust. 12 pkt 1 ustawy o drogach publicznych, stanowiącą dziesięciokrotność opłaty ustalanej jak przy wydawaniu zezwolenia.

A co, jeśli plakat zagraża bezpieczeństwu?

Policja lub straż gminna jest obowiązana usuwać na koszt komitetów wyborczych plakaty i hasła wyborcze, których sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym

- komentuje Dyrekcja i wskazuje, że w sytuacji uznania przez zarządcę drogi krajowej, że dany plakat wyborczy, umieszczony w pasie drogowym lub w jego sąsiedztwie, zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego, o fakcie tym niezwłocznie będą powiadamiane odpowiednie służby. Cieszy więc, że są sposoby na powstrzymanie wyborczego szaleństwa. Choć kampania w tych wyborach będzie się koncentrować przede wszystkim na internecie, to nie zdziwimy się, jeśli nasze miasta dosłownie zaleją plakaty. Do polityków apelujemy o zdrowy rozsądek i trzymanie się przepisów.

Więcej o: