Diesel w odwrocie? Nie w tym kraju. Sprzedaż rośnie w górę

W dobie elektryfikacji stopniowo maleje zainteresowanie samochodami z silnikami diesla w Europie. Jest jednak wyjątek. Za naszą wschodnią granicą przybywa chętnych na używane auta z silnikami wysokoprężnymi. Rosjanie szczególnie pokochali jedną markę. Wbrew pozorom nie jest to Toyota.

Ponad 132 tys. samochodów z dieslem pod maską. Tyle używanych aut kupili Rosjanie w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 r. Według analityków agencji Autostat to prawdziwy rekord. Okazuje się, że w dotychczasowej historii rosyjskiego rynku nie odnotowano tak dużego zainteresowania używanymi autami wysokoprężnymi jak obecnie. Sprzedaż "ropniaków" wzrosła o 41 proc. w okresie styczeń - kwiecień 2023 r. W tym samym okresie cały rynek aut używanych powiększył się o 17 proc.

Zobacz wideo Wypadek z udziałem motocyklisty

Skąd tak duże wzrosty? Z pewnością duży wpływ na rynek mają zagraniczne sankcje nałożone na Rosję. Skoro brakuje nowych i używanych aut z oficjalnego importu to pozostaje tzw. import równoległy i poszukiwania samochodów w tzw. krajach zaprzyjażnionych. Stąd rośnie import z Armenii, Białorusi czy Kirgistanu. W czołówce wciąż utrzymuje się Japonia (w kwietniu 2023 r. aż 49,1 proc. używanych pojazdów sprowadzono z kraju kwitnącej wiśni).

Wzrost a udziały czyli diesel po rosyjsku

Choć wzrost sprzedaży diesla jest imponujący to udział w rynku używanych pojazdów w Federacji Rosyjskiej jest wciąż skromny. To zaledwie 7,5 proc. Niewiele, nieprawdaż? Wcześniej było jednak jeszcze skromniej. Jeszcze w 2007 r. auta z silnikami wysokoprężnymi miały zaledwie 2,5 proc. rynku. W 2015 r. odnotowano 5 proc. a w 2022 r. ledwie 6,3 proc.

Okazuje się, że w przypadku diesli Rosjanie mają swoje ulubione marki. Prowadzi BMW z wynikiem 24,3 tys. egzemplarzy (wynik za pierwsze cztery miesiące 2023 r.). Na podium zmieściły się jeszcze Toyota (15,1 tys.) oraz Mercedes (11,5 tys.). W TOP5 zmieściły się jeszcze Volkswagen (10,8 tys.) i KIA (9 tys.). Wymienione marki mają ponad połowę rosyjskiego rynku (56,3 proc.) używanych samochodów wysokoprężnych. Czy podobnie będzie w kolejnych miesiącach? Póki nie brakuje chętnych to interes z pewnością będzie się dobrze kręcił.

Więcej o: