W Europie i Stanach Zjednoczonych jeździmy po najbezpieczniejszych drogach najbezpieczniejszymi samochodami świata. Producenci i urzędnicy nie zamierzają jednak na tym poprzestać. Unia Europejska dąży do Wizji Zero, sytuacji, kiedy na naszych drogach nikt nie będzie ginął. To daleki i ambitny cel (kto wie, czy w ogóle osiągalny), ale najlepsze w nim jest, że napędza wszystkich do ciągłej poprawy naszego bezpieczeństwa. Rozwiązanie Toyoty, o którym właśnie się dowiedzieliśmy, to kolejny krok w kierunku perfekcji. Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl.
Producenci nad nowymi rozwiązaniami pracują cały czas, a takich projektów mają pewnie setki. Nie wiemy o większości z nich, dopóki nie trafią na pokład samochodów lub konceptów. O nowej poduszce powietrznej Toyoty dowiedzieliśmy się z wniosku, który Japończycy złożyli do Urzędu Patentowego i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych. Jaki ma cel Toyota? Obecnie stosowane poduszki powietrzne chronią przed obrażeniami głowę i klatkę piersiową, ale nie są skuteczne w ochronie szyi.
Toyota eksperymentuje z poduszką, która ma utrzymywać głowę pasażera w stabilnej pozycji, w jednej linii z górną częścią tułowia, i zapobiegać jej skręcaniu czy gwałtownym ruchom na boki. Głowa, szyja i barki będą lepiej chronione podczas zderzeń bocznych, a uderzenia pod skosem będą miały niewielki wpływ na górną część kręgosłupa. Nowa poduszka powietrzna miałaby być umieszczona w zagłówku.
Poznaliśmy całkiem sporo szczegółów tego pomysłu. Nie jesteśmy ekspertami od projektowania poduszek powietrznych, dlatego oddamy głos samej Toyocie, która w prosty sposób opisała, jak ma to wszystko działać:
Wpuszczanie powietrza do środka następuje etapami, aby poduszka uzyskała odpowiedni kształt wokół pasażera. Pomagają w tym czujniki systemów bezpieczeństwa czynnego i oparty na ich działaniu układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), który uruchamia poduszkę na chwilę przed zderzeniem. To sprawia, że w momencie kolizji, kiedy na pasażera zaczynają działać duże siły, poduszka wokół niego ma już optymalny kształt, który zapobiega skutkom gwałtownych przeciążeń.
Najpierw powietrze ma zostać wtłoczone do pierwszej sekcji poduszki. Od zagłówka do przodu kabiny od strony mocowania pasa bezpieczeństwa. Na drugim etapie pompowana jest druga strona, żeby się nadmiernie nie rozprostowała użyto linki zabezpieczającej, dzięki czemu drugi bark pasażera jest lepiej osłonięty. Kolejna sekcja zabezpiecza głowę od góry, wypełniając przestrzeń pod sufitem. Na koniec uruchamia się poduszka barkowa, która eliminuje obrót górnej części ciała.
Jesteśmy bardzo ciekawi, kiedy i czy nowa poduszka trafi do naszych samochodów. Na razie jest za wcześnie na konkretną datę. Poduszkę czeka bardzo dużo szczegółowych testów. Projekt jest jednak bardzo przemyślany i już teraz dopracowano go, żeby nowa poduszka dopełniała się z poduszkami przednimi, bocznymi i kurtynowymi. W artykule wykorzystaliśmy zdjęcia producenta.