Kontrole policyjne regulowane są przez najważniejszą ustawę w polskim prawie dla kierowców, czyli ustawę z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Tam w artykule 129. czytamy, że podstawę do zatrzymania pojazdu i przeprowadzenia kontroli stanowi: "czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji. 2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do: 1) legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu".
Przykładowe powody kontroli mogą być więc przeróżne:
Ale mogą być też dużo mniej konkretne. Czasem służby zatrzymują kierowców podczas rutynowych akcji np. z okazji długich weekendów albo trzeźwych poranków. Tak naprawdę policjant może nas zatrzymać bez wyraźnego powodu. Czy powinniśmy się irytować? Raczej nie. Zwykle rutynowe kontrole trwają chwile, a ich celem jest poprawa bezpieczeństwa na drodze. Jeśli nie złamaliście przepisów, to nie ma się czym martwić.
Dlatego, jeśli w ten długi weekend zatrzyma was policja, to nie panikujcie. To rutynowe działania na Wszystkich Świętych.
Według polskich przepisów do kontroli kierowcę może zatrzymać policjant w mundurze. Właśnie z tego powodu patrole jeżdżące nieoznakowanymi wideorejestratorami składają się z policjantów w mundurach. W przeciwnym razie musiałyby czekać do terenu zabudowanego, aby uzyskać możliwość zatrzymania kierującego.
Do listopada 2019 r. policjanci parkujący w miejscach niedozwolonych i prowadzący z nich kontrole drogowe musieli włączyć sygnały świetlne w radiowozie. Teraz nie muszą tego robić, nawet wtedy, gdy zaparkują samochód na chodniku czy wyspie przystankowej. - Jeżeli jest to niezbędne dla prowadzenia działań kontrolnych, dopuszcza się postój pojazdu policyjnego w miejscu gdzie jest to zabronione, lecz nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego - mówią nowe przepisy.
Warto pamiętać, że nowe zasady dotyczą nie tylko policjantów prowadzących radiowozy oznakowane, ale również te bez oznaczeń. W efekcie do kontroli może dochodzić w najmniej spodziewanych miejscach.
Mandat grozi kierowcy, który nie dostosuje się do poleceń policjanta podczas kontroli drogowej, czyli np. nie trzyma rąk na kierownicy czy nieproszony wysiądzie z samochodu. Od jakiegoś czasu podczas kontroli funkcjonariusz sprawdza i zapisuje przebieg kontrolowanego samochodu. Z kolei kierowca ma obowiązek umożliwić policjantowi odczytanie wskazań licznika, a więc pozwolić mu zajrzeć do samochodu
Najważniejsze, żeby nie utrudniać interwencji i słuchać policjanta. Nerwowa atmosfera jeszcze nigdy nikomu nie pomogła.