Trasa ekspresowa S7 docelowo ma połączyć północne i południowe regiony kraju. Na niemal całej swojej długości jest to droga dwujezdniowa z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Teraz niewielki odcinek na północ od Warszawy zyska dwa dodatkowe pasy.
Konkretnie chodzi o odcinek łączący węzły Modlin i Czosnów o długości 10 kilometrów. Zaczyna się on kilkanaście km na północ od granic Warszawy i kończy w rejonie podwarszawskiego lotniska. Obecna tam dwujezdniowa droga ma teraz po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, ale niebawem ma się to zmienić.
GDDKiA chce rozbudować ją o dwa dodatkowe pasy ruchu, aby w każdym kierunku kierowcy mogli mieć do dyspozycji aż trzy pasy. Teraz będzie to możliwie, bo wojewoda mazowiecki wydał właśnie zgodę na rozpoczęcie prac.
Wykonawcą inwestycji jest firma Budimex, a wartość kontraktu opiewa na ok. 598,8 mln zł. Inwestycja nie obejmie jednak jedynie poszerzania obu jezdni trasy S7. Wykonawca ma również rozbudować istniejące już węzły drogowe Modlin i Błonie, dobudować równoległe drogi dojazdowe do przyległych obiektów, urządzenia ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Poza tym wzdłuż trasy pojawi się chodniki (w stronę Warszawy) i ścieżka rowerowa (w stronę Gdańska). GDDKiA zaznacza, że most na Wiśle w Zakroczymiu również będzie miał po trzy pasy ruchu w każdym kierunku. Trasa główna ma zostać wybudowana w technologii bitumicznej.
GDDKiA planuje, że prace na tym odcinku S7 zakończą się pod koniec przyszłego roku. Wykonawca chce jednak wydłużyć okres oddania inwestycji i oczekuje dopłaty, ze względu na przeciągającą się w czasie procedurę wydania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. GDDKiA ma podjąć decyzję, gdy firma uzasadni swój wniosek, dlatego termin ukończenia budowy może jeszcze zostać przesunięty.