Dwa wykroczenia na dystansie 400 metrów. Policjanci zajęli się piratem drogowym

W Polsce bardzo łatwo stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Wystarczy w obszarze zabudowanym przekroczyć prędkość o 50 km/h. Tak właśnie zrobił kierowca BMW, który pod okiem policjantów popełnił dwa wykroczenia na dystansie niespełna 400 metrów.

Mundurowi z oleskiej grupy Speed (woj. opolskie) podczas patrolu odcinka drogi wojewódzkiej numer 901 na trasie Olesno-Dobrodzień, zarejestrowali niebezpieczną jazdę kierującego samochodem osobowym marki BMW. Zmotoryzowany najpierw w miejscowości Malichów wykonał w miejscu objętym zakazem manewr wyprzedzania innego samochodu.

Niecałe 400 metrów wystarczyło, aby doszło do kolejnego wykroczenia. Kierowca w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie szybkości do 50 km/h, pędził z szybkością114 km/h. Policjanci niezwłocznie zatrzymali BMW. Autem kierował 41-latek z powiatu mikołowskiego.

Zobacz wideo

Funkcjonariusze zgodnie z obowiązującym prawem zatrzymali mężczyźnie uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi na najbliższe trzy miesiące. Dodatkowo za dwa popełnione wykroczenia wypisali mandaty.

Przekroczenie limitu prędkości o 64 km/h kosztowało kierującego 2000 złotych i 10 punktów karnych, a wyprzedzanie w miejscu objętym zakazem (znak B-25) zostało ukarane kwotą 1000 złotych grzywny i dopisanymi do konta 5 punktami karnymi.

Przypominamy. Tylko odpowiedzialne zachowanie za kierownicą oraz stosowanie się do przepisów prawa może zapewnić bezpieczeństwo. Nierespektowanie ograniczeń szybkości to podstawowy błąd popełniany przez zmotoryzowanych. Szczególnie niebezpieczna jest brawurowa jazda w obszarze zabudowanym. Jeśli kierowca zostaje przyłapany na poruszaniu się z prędkością wyższą o ponad 50 km/h, musi liczyć się z wysokim mandatem i przede wszystkim obligatoryjnie zostaną mu zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA