Zostawiłeś te rzeczy dzisiaj w aucie? Lepiej wróć. W taki upał mogą wybuchnąć

Dzisiaj czeka nas jeden z najgorętszych dni tego roku. W wielu miejscach Polski termometry pokażą ponad 35 stopni. Przy takich upałach trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać w samochodzie niektórych rzeczy.

Gdy termometry wskazują 30 stopni Celsjusza, wnętrze pozostawionego w słońcu samochodu może nagrzać się do nawet 70 stopni. Wiele przedmiotów, których wożenie w aucie wydaje nam się dość oczywiste, nie poradzi sobie z taką temperaturą. Mogą wybuchnąć, stopić się, a nawet uszkodzić elementy wnętrza samochodu. Czego więc nie powinniśmy zostawiać w nagrzanym aucie? Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej gazety.pl.

Zobacz wideo Polak na Słowacji jechał drogą ekspresową pod prąd. Postanowił zawrócić w niebezpiecznym miejscu

Spraye i chemikalia

W zasadzie na wszystkich aerozolach, czy to dezodorantach, chemii gospodarczej czy preparatach samochodowych, widnieje informacja, by chronić je przed wysoką temperaturą i bezpośrednim nasłonecznieniem. Z reguły takie substancje powinniśmy przechowywać w cieniu, w temperaturze do 20-25 stopni.

Co się może stać, gdy zostawimy je na dłuższy czas w nagrzanym samochodzie? Gaz i substancja znajdująca się w puszce pod wpływem temperatury mogą zwiększyć swoją objętość i doprowadzić do rozszczelnienia opakowania. W jednych przypadkach nastąpi to stopniowo (gaz będzie się powoli ulatniał), ale w innych reakcja może być dość gwałtowna. Jeśli zostawimy w aucie np. farbę w sprayu albo lakier do włosów, mogą one mocno zabrudzić wnętrze samochodu. Pozostaje również kwestia oparów z różnego rodzaju chemikaliów, które mogą być szkodliwe dla dróg oddechowych.

Laptopy, smartfony, nawigacje - wszystko co ma baterię

Urządzenia elektroniczne nie lubią skrajnych temperatur. Choć w zimnie bateria traci część swojej pojemności, z reguły nie są to zmiany nieodwracalne (o ile nie zamrozimy akumulatora z płynnym elektrolitem, który zamarzając uszkodzi obudowę). Wysoka temperatura działa na nie nieco inaczej.

Telefony komórkowe, laptopy, powerbanki - to urządzenia, które pozostawione na kilka godzin w temperaturze 60-70 stopni mogą odmówić współpracy. Wysoka temperatura prowadzi do szybszego zużywania się ogniw, a także do samorozładowania. Należy również pamiętać, by nie uruchamiać rozgrzanego do "czerwoności" sprzętu elektronicznego. Jeśli zdarzy nam się zostawić w samochodzie jakieś urządzenie, postarajmy się schłodzić je do temperatury pokojowej, zanim je uruchomimy lub podłączymy do zasilania.

Wielu kierowców wozi w samochodzie pilot do bramy czy garażu. Taki przedmiot też ma w środku baterię, która "nie lubi" wysokich temperatur i przy długotrwałej ekspozycji na słońce może się po prostu wylać. Wyciekający elektrolit może bezpowrotnie uszkodzić urządzenie, dlatego zostawiając samochód na słońcu, dobrze jest zabrać pilota ze sobą.

Nawigacja samochodowa i wideorejestrator

Teoretycznie są to urządzenia przystosowane do wożenia w samochodzie cały rok. W końcu skoro korzystamy z nich tylko w samochodzie, to po co je zabierać (choć niektórzy kierowcy zabierają takie urządzenia ze sobą w obawie przed złodziejami). Producenci takich gadżetów zabezpieczają część elektroniki samochodowej przed wysokimi temperaturami. Jednak przetrzymywanie w kilkudziesięciu stopniach raczej dobrze im nie zrobi - na uszkodzenie narażone są nie tylko baterie czy akumulatory, ale także wyświetlacze (LCD jest szczególnie wrażliwe na wysokie temperatury). Najbardziej niebezpiecznym dla takich urządzeń pokładowych momentem, jest podłączenie zasilania. Niektóre urządzenia mają zabezpieczenia przed ładowaniem w zbyt wysokiej temperaturze - dopóki urządzenie nie wystygnie, po prostu nie będzie działać.

Leki i jedzenie

Jeśli zostawimy w pozostawionym na słońcu aucie butelkę wody, nic się nie stanie. Najwyżej po powrocie zrobimy sobie z niej herbatę. Jednak wszelkiego rodzaju przekąski (zwłaszcza z czekoladą) mogą znacznie ucierpieć. Pozostawione w nieszczelnym opakowaniu mocno zabrudzą wnętrze, ale dodatkowo możemy się nimi zatruć, jeśli podjęlibyśmy próbę konsumpcji.

To samo dotyczy leków. O ile większość medykamentów może nie zmienić swojego stanu skupienia w wyniku upału, o tyle ich właściwości mogą ulec zmianie. Na opakowaniu niemal każdego leku znajdziemy informację o przechowywaniu w chłodnym i zacienionym miejscu. Nie bez powodu koncerny farmaceutyczne podają tę informację na opakowaniach.

AdBlue

AdBlue to roztwór mocznika dodawany do spalin nowoczesnych samochodów z silnikiem diesla. Pomaga obniżyć emisję szkodliwych substancji w spalinach, redukując ilość tlenków azotu NOx. O ile AdBlue pozostawione na mrozie po prostu zamarznie i wytrącą się z niego kryształki, upał przyspieszy rozpad zawartych w nim związków, a preparat straci swoje właściwości. Wówczas nie będzie spełniał swojej roli. Na szczęście zbiornik z AdBlue trzeba uzupełniać co kilka tysięcy kilometrów, a w razie potrzeby kupimy go na każdej stacji paliw. Nie trzeba więc wozić go w samochodzie.

Więcej o: