Więcej porad związanych z eksploatacją pojazdu publikujemy w serwisie Gazeta.pl.
Początek czerwca to zawsze moment, w którym na dobre rozpoczyna się sezon urlopowych wyjazdów. A jako że coraz większa ilość Polaków decyduje się na podróżowanie własnym autem, podczas urlopu może się sprawdzić jeden z czarniejszych scenariuszy. Jak on wygląda? Wyobraźcie sobie, że jesteście np. w połowie drogi do celu, gdy na tablicy zegarów zaświeca się kontrolka ostrzegawcza lub alarmowa.
Czasami kontrolka koloru pomarańczowego czy czerwonego nie świadczy o awarii pojazdu. Może informować np. o tym, że ruszyliście z miejsca, a nie spuściliście hamulca ręcznego, nie domknęliście drzwi lub nie zapięliście pasów. Dużo częściej jednak kolor pomarańczowy lub czerwony jest wykorzystywany do tego, aby ostrzec kierowcę przed usterką. I tu niestety spektrum możliwości niestety jest naprawdę szerokie.
No dobrze, ale jaki typ kontroli sprawia, że dalsza podróż raczej nie będzie możliwa? Poniżej wymieniamy najważniejsze:
Reakcję należy podjąć także w przypadku kontrolek ostrzegawczych koloru pomarańczowego. Te wskazują przede wszystkim na uszkodzenie świec żarowych, uszkodzenie systemu ESP, uszkodzenie układu wtryskowego, uszkodzenie żarówki w światłach zewnętrznych czy niski poziom ciśnienia powietrza w oponie.
Podsumowując, w sytuacji w której na tablicy zegarów zaświeci się pomarańczowa lub czerwona kontrolka informująca o awarii, kierujący powinien od razu przerwać jazdę. Należy zjechać na przydrożny parking lub po prostu pobocze lub pas awaryjny np. na autostradzie. Oczywiście kierujący może starać się namierzyć źródło usterki. Jedno raczej jest jednak pewne. W przypadku awarii hamulców lub przegrzania silnika, samodzielna naprawa raczej nie wchodzi jednak w grę. Doraźnie można natomiast zadziałać w przypadku niskiego poziomu płynu hamulcowego czy oleju w silniku.