Alkohol w organizmie znacznie obniża percepcję kierowcy. Prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem wysokoprocentowych napojów powoduje poważne niebezpieczeństwo na drogach. Takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i potrafi prowadzić do życiowych tragedii niewinnych ludzi.
Do bardzo groźnego zdarzenia drogowego doszło we wtorek 17 maja w dzielnicy Lisiniec na terenie Częstochowy. Pijany kierowca crossovera roztrzaskał się na betonowym ogrodzeniu posesji. Jeszcze zanim doszło do tego wypadku, policjanci otrzymali od zaniepokojonych mieszkańców zgłoszenie o kierującym białym Peugeotem 2008, stwarzającym zagrożenie w ruchu drogowym.
Auto przebijając solidne ogrodzenie zatrzymało się na przydomowym placu zabaw. Na szczęście w momencie tego zdarzenia w tym miejscu nie przebywały żadne dzieci. Zanim pojazd się zatrzymał, zdemolował po drodze kilkanaście słupków i przęseł ogrodzeniowych. Film z miejsca zdarzenia zamieścili w internecie częstochowscy policjanci.
Za kierownicą Peugeota siedział kompletnie pijany 34-letni mieszkaniec Częstochowy. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami silnikowymi na minimum 3 lata i konsekwencje finansowe. Niezależnie od wymiaru kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości minimum 5000 złotych. W sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia.