Nowy taryfikator mandatów zmienił wiele. Progi przekroczeń prędkości zmieniły się z co 10 km/h na co 5 km/h, a wraz z nimi zmianom uległy wysokości kar. Po nowelizacji, lekceważący stosunek do ograniczeń prędkości ma konsekwencję w kwotach liczonych w tysiącach złotych. Czy kierowcy jeżdżą bardziej przepisowo, w wyniku wprowadzenia nowych stawek mandatów? Eksperci z Yanosika przyjrzeli się zachowaniu użytkowników dróg.
Wprowadzenie nowego taryfikatora miało motywować kierowców do przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Konsekwencje za przekraczanie prędkości od 1 stycznia to nie tylko wysokie mandaty, ale również punkty karne, które będą ważne przez dwa lata od dnia uiszczenia kary. W późniejszym etapie ma się to przełożyć również na wysokość ubezpieczenia OC. Ci, którym przepisy ruchu drogowego są nie po drodze, będą musieli płacić wyższą składkę OC.
- Według naszych danych kierowcy zwiększyli poprawność jazdy najbardziej w terenie zabudowanym, na wszystkich typach dróg. Tu widoczna jest poprawa o 3 proc. w styczniu, 1,5 proc. w lutym oraz ponad 3 proc. w marcu tego roku, w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 roku. W terenie niezabudowanym kierowcy jeździli z największą poprawą w styczniu, gdzie poziom ten wzrósł o niecały 1 proc. w porównaniu z pierwszym miesiącem ubiegłego roku. W lutym i w marcu nastąpił już spadek poziomu poprawności jazdy – komentuje Julia Langa z fimry Yanosik.
Z danych zebranych przez Yanosik wynika, że kierowcy przywiązują większą wagę do poprawności jazdy w terenie zabudowanym, w którym znacznie łatwiej o kontrolę policji, czy też spowodowanie kolizji, a nawet wypadku. Poza terenem zabudowanym największa poprawa stylu jazdy była widoczna w styczniu, a w dalszych miesiącach utrzymywała się już na podobnym poziomie, jak w ubiegłym roku.
Czy faktycznie w obszarze niezabudowanym kierowcy mogą sobie pozwolić na więcej? Niekoniecznie, zwłaszcza że na takich trasach bardzo często można spotkać niewidoczny z daleka radiowóz policji, a także nieoznakowane patrole.
Nowy taryfikator mandatów wprowadził największe zmiany w nawykach kierowców na początku roku. Obecnie widoczne jest już większe „poluzowanie" w kwestii przestrzegania przepisów drogowych, zwłaszcza w obszarze niezabudowanym.
Prawdopodobnie zmieni się to już w przyszłym roku, ponieważ GITD wraz z CANARD ma w planach wymianę 100 fotoradarów w stałych lokalizacjach na nowoczesne urządzenia, które potrafią nie tylko kontrolować kilka pasów jednocześnie, nie tylko w kontekście przekroczenia prędkości, ale również przestrzegania innych przepisów drogowych, co znacznie wpłynie na efektywność infrastruktury monitorującej bezpieczeństwo na drodze.